|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ladysunshine guru
Dołączył: 15 Sie 2008 Posty: 2659
|
Wysłany: Sob 25 Kwi 2009, 14:54 Temat postu: |
|
|
U nas póki co temat dzieci nadal otwarty, bo się trochę pokomplikowały rożne sprawy. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ladysunshine guru
Dołączył: 15 Sie 2008 Posty: 2659
|
Wysłany: Sob 25 Kwi 2009, 16:03 Temat postu: |
|
|
elemelka napisał: | Moim zdaniem zapraszanie gości bez dzieci jest co najmniej niestosowne, są częścią rodzin zapraszanych na wesele i nie wyobrażam sobie np. moich sióstr bez dzieci na weselu. |
Wiesz, gdyby chodziło o dzieci rodzeństwa, to tak, ale u nas, to już jest taka sprawa, że robimy przyjęcie w lokalu, gdzie mamy pewnie limit gości. I co za tym idzie zapraszamy tylko najbliższą rodzinę, a że rodzina K. jest ogromna, to trzeba zrobić jakieś "cięcia". Kuzynostwo jego zapraszamy, ale np. dzieci kuzynostwa, to już trochę za dużo by było. Z resztą każdy robi tak, jak mu się podoba i na ile go stać. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madziex bywalec
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 222 Skąd: Kraków/Hrubieszów
|
Wysłany: Pon 27 Kwi 2009, 13:13 Temat postu: |
|
|
U mnie na szczęście jeszcze nie ma takich dzieci w rodzinie, żeby nie wiadomo bylo co z nimi zrobić. Będzie parę maluszków, ale niemowalków dosłownie i to takich z najbliżeszj rodziny, więc żaden kłopot. Ale faktycznie, jesli ktoś ma jakieś ograniczenia to przecież nie będziecie zapraszać 500 osób, bo trzeba zaprosić wszystkich po równo dzieci kuzynostwa bym nie zapraszała Chociaż łatwo mi mówić, bo nie mam takiego kłopotu, ale myślę, że skoro to dalsza rodzina to się nie pogniewa _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sadie guru
Dołączył: 12 Lut 2009 Posty: 3308 Skąd: Liversedge
|
Wysłany: Pon 27 Kwi 2009, 13:40 Temat postu: |
|
|
tak to jakos jest ze jak zaprosi sie jedno dziecko to i wszystkie by nalezalo bo wtedy faktycznie ktos by sie zbulwersowal ( Ciocia Zdzisia z dzieckiem zaproszona a my nie) Dlatego traktuje wszystkich rowno i nie ma zadnych dzieci. Wytlumaczenie ze "to tylko dzieci" do mnie nie trafia. Co ma jedno do drugiego? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caliope8 uzależniony
Dołączył: 03 Sty 2009 Posty: 813 Skąd: chatka pod lipami
|
Wysłany: Pon 27 Kwi 2009, 13:44 Temat postu: |
|
|
ladysunshine napisał: | Z resztą każdy robi tak, jak mu się podoba i na ile go stać. |
dobrze powiedziane, uważam że zasada "zastaw się a postaw się" jest nierozsądna, mój brat miał ograniczone środki i nawet kuzynostwa nie zaprosił i nikt pretensji nie miał.
Gdybym ja wiedziała, że w rodzinie jakieś "rozpuszczone" dzieciaki i będę musiała się cały czas oglądać za siebie czy czasami tłustymi łapkami nie zostanie dotknięta to też bym nie zaprosiła, w końcu to dla nas ma być wyjątkowy dzień przede wszystkim _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ladysunshine guru
Dołączył: 15 Sie 2008 Posty: 2659
|
Wysłany: Wto 28 Kwi 2009, 17:40 Temat postu: |
|
|
Ja tam w sumie się "tłustych łapek" nie boję, bo mój K. to postrach dzieci i jak będę go miała obok, to żaden maluch do mnie się nie zbliży. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasi_a bywalec
Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 108 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 28 Kwi 2009, 17:58 Temat postu: |
|
|
Ja dzieci nie zapraszam. Moim zdaniem na weselu tylko przeszkadzają bo rodzice zwykle się za bardzo nimi nie zajmują. Będziemy mieć tylko dwie dziewczynki lat 8,9 i to tylko dlatego, że zapraszamy ich starsze rodzeństwo. A "tłuste łapki" to też nie jest coś na co mam ochotę na własnym weselu:) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel1978 maniak
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 1412
|
Wysłany: Wto 28 Kwi 2009, 21:34 Temat postu: |
|
|
Sadie napisał: | tak to jakos jest ze jak zaprosi sie jedno dziecko to i wszystkie by nalezalo bo wtedy faktycznie ktos by sie zbulwersowal ( Ciocia Zdzisia z dzieckiem zaproszona a my nie) Dlatego traktuje wszystkich rowno i nie ma zadnych dzieci. Wytlumaczenie ze "to tylko dzieci" do mnie nie trafia. Co ma jedno do drugiego? |
Święta racja, my również nie zapraszamy żadnych dzieci, bez wyjątków. Nawet dzieci siostry mojego K zostają w domu z jej teściami. Dla mnie wytłumaczenie, że jest to część rodziny, nie jest odpowiednia. Wesele to tak jak sylwester, czy inny całonocny bal, nie jest imprezą dla dzieci. Zresztą u nas nie ma takiego zwyczaju, nigdy nie ma żadnych dzieci na weselach, na które chodzimy, i jeszcze nikt z tego powodu się nie obraził. Wręcz przeciwnie, wszyscy się cieszą, że nie zabierają dzieci i mogą się zrelaksować i pobawić. _________________ Mój wielki dzień 08.08.09. Już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam przyszłe panny młode:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel1978 maniak
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 1412
|
Wysłany: Wto 28 Kwi 2009, 21:34 Temat postu: |
|
|
Sadie napisał: | tak to jakos jest ze jak zaprosi sie jedno dziecko to i wszystkie by nalezalo bo wtedy faktycznie ktos by sie zbulwersowal ( Ciocia Zdzisia z dzieckiem zaproszona a my nie) Dlatego traktuje wszystkich rowno i nie ma zadnych dzieci. Wytlumaczenie ze "to tylko dzieci" do mnie nie trafia. Co ma jedno do drugiego? |
Święta racja, my również nie zapraszamy żadnych dzieci, bez wyjątków. Nawet dzieci siostry mojego K zostają w domu z jej teściami. Dla mnie wytłumaczenie, że jest to część rodziny, nie jest odpowiednia. Wesele to tak jak sylwester, czy inny całonocny bal, nie jest imprezą dla dzieci. Zresztą u nas nie ma takiego zwyczaju, nigdy nie ma żadnych dzieci na weselach, na które chodzimy, i jeszcze nikt z tego powodu się nie obraził. Wręcz przeciwnie, wszyscy się cieszą, że nie zabierają dzieci i mogą się zrelaksować i pobawić. _________________ Mój wielki dzień 08.08.09. Już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam przyszłe panny młode:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel1978 maniak
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 1412
|
Wysłany: Wto 28 Kwi 2009, 21:35 Temat postu: |
|
|
Sadie napisał: | tak to jakos jest ze jak zaprosi sie jedno dziecko to i wszystkie by nalezalo bo wtedy faktycznie ktos by sie zbulwersowal ( Ciocia Zdzisia z dzieckiem zaproszona a my nie) Dlatego traktuje wszystkich rowno i nie ma zadnych dzieci. Wytlumaczenie ze "to tylko dzieci" do mnie nie trafia. Co ma jedno do drugiego? |
Święta racja, my również nie zapraszamy żadnych dzieci, bez wyjątków. Nawet dzieci siostry mojego K zostają w domu z jej teściami. Dla mnie wytłumaczenie, że jest to część rodziny, nie jest odpowiednia. Wesele to tak jak sylwester, czy inny całonocny bal, nie jest imprezą dla dzieci. Zresztą u nas nie ma takiego zwyczaju, nigdy nie ma żadnych dzieci na weselach, na które chodzimy, i jeszcze nikt z tego powodu się nie obraził. Wręcz przeciwnie, wszyscy się cieszą, że nie zabierają dzieci i mogą się zrelaksować i pobawić. _________________ Mój wielki dzień 08.08.09. Już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam przyszłe panny młode:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|