Coś się kończy, coś się zaczyna... czyli ślub Yenny

[kasiulek215]

I ja się podpisuję! Wzruszyłam się Twoją relacją, cieszę się, że przeżyłaś taki piękny dzień i że stał się on początkiem nowego życia. Gratuluję i życzę, żeby ta miłość i ten optymizm nigdy nie opuszczały ani Ciebie ani Twojego Połówka!
_________________

[Kaja]

Yenno, ja się oczywiście prawie popłakałam. Piękna relacja, bardzo się cieszę, że wszystko wyszło tak cudownie i że jesteście tacy szczęśliwi.. Jej, ten czas tak leci... Jeszcze niedawno opowiadałaś o swoich przygotowaniach, a teraz jesteś Żoną Gratuluję!
_________________

[misia1608]

Tak pięknie to napisałaś, że czytałam to z ogromnym bananem na twarzy szczęścia życzę
_________________

[violinist83]

Czytałam wszystko z zapartym tchem..
Teraz już tylko nam pozostaje życzyć szczęścia na zawsze
_________________
Ślubowaliśmy 03.07.2010r

[Blue_Bird]

Uwielbiam takie opisy- Twój b. mnie wzruszył. Dociera do mnie to, co niedługo nas czeka- te emocje, magia, wzruszenie i ... poczucie obowiązku

Yenno- niech Wam się dobrze żyje, spokojnie, szczęśliwie, pomyślnie, bez zmartwień, niepotrzebnych kłótni i chwil zwątpienia. Wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia!
_________________

[lidka1986]

gratulacje:0 wszystkiego naj na nowej drodze życia:)
_________________

[(=KaLinka=)]

wszystkiego najlepszego
_________________