Ile kosztuje substytucja (zgoda na ślub w innej parafii)?

[Agata85]

My też byliśmy w takiej sytuacji i Smużka tu dobrze mówi. Potrzebna nam była licencja, którą załatwialiśmy w mojej parafii - tu ofiara jest dobrowolna, my księdzu musieliśmy wręcz wciskać pieniądze. Protokół przedślubny spisywaliśmy właśnie w tej parafii, po czym otrzymaliśmy licencję i z nią udaliśmy się już do docelowego Kościoła.

[Juliette]

Tak jak mówi Smużka, zgoda i licencja to dwie różne sprawy. Jedno z tych zaświadczeń jest potrzebne, gdy ślub odbędzie się poza parafią i panny młodej i pana młodego, czyli formalnie - zupełnie obcej dla Was dwojga. Wystarczy zaświadczenie z jednej parafii, nie ma znaczenia czy Twojej czy narzeczonego.

My za pozwolenie (zgodę) złożyliśmy dobrowolną ofiarę w kwocie 20 zł. Za licencję myślę, że wypada dać więcej, bo ksiądz z naszej parafii ma dużo papierkowej roboty w związku ze ślubem - spisać protokół, wysłać akt małżeństwa do Urzędu Stanu Cywilnego itp., a ofiarę za uroczystość złożycie w parafii, w której odbył się ślub.
_________________

[NutkaMisio]

Smużka jak widzę najlepiej sie orientuje

My też bierzemy ślub w 3parafii.
Licencję wydaje parafia młodej bądź młodego -> obecnie są już stawiane na równym poziomie. Wówczas ksiądz z tej parafi zbiera wszystkie info o młodych i przekazuje do księdza który będzie udzielał ślubu -> jest to równoznaczne z zgodą na ślub w obcej parafii.

Drugim sposobem jest ta substytucja -> jest to kwitek który znów uzupełnia jeden ksiądz obojętne czy z parafii młodej czy młodego o zgodzie na przeprowadzenie rozmów (jakiś tam...) z młodymi przez ksiedza z tej 3parafii -> wówczas ten ksiądz zbiera wszystkie info o młodych.

My mamy z tym problem. Oboje nie mieszkamy w parafiach w których byliśmy chrzceni, przyjmowaliśmy komunie i bierzmowanie. A tam gdzie mieszkamy do kościoła nie uczęszczamy ( a jak już idziemy to rzadko i za każdym razem do innego kościoła) więc do żadnej parafii nie należymy. weekendy najczęsciej spędzamy tam gdzie będziemy ślubować ale tam też nie należymy do parafii bo tam nie mieszkamy.

Proboszcz z mojej parafii gdzie jestem zameldowana powiedział że licencji nie da bo tam już nie mieszkam -> i jego duszyczką już nie jestem.
Teraz będziemy próbować tym drugim sposobem.

Zagmatwane to.

I szczerze wam powiem -> nie chcą żebyśmy żyli na kocią łapę -> ok Ale jak ludzie chcą się pobrać to tylko kłody pod nogi rzucają !
_________________

[Juliette]

[NutkaMisio]

Juliette może i masz rację
_________________

[Karolina1984]

O. A jak bierzemy ślub w parafii pana młodego, czy ja czegoś potrzebuję ze swojej parafii? I ktora to w ogóle jest "moja parafia"? Ta, gdzie jestem na stałe zameldowana (Siedlce,miałam tam tylko komunię). Ta, gdzie byłam chrzczona( pod sochaczewem) czy ta od beirzmowania (Katowice)

_________________

[Juliette]

Twoja parafia to ta, przy której aktualnie mieszkasz Twoja parafia rodzinna, to ta przy której mieszkałaś z rodzicami, nie ma znaczenia gdzie byłaś chrzczona czy bierzmowana.
Ale u Ciebie sytuacja jest prosta - jeżeli ślub jest w parafii pana młodego, to w swojej musisz tylko zgłosić zapowiedzi i wziąć zaświadczenie, że zostały wygłoszone, oraz akt chrztu z parafii, w której byłaś ochrzczona.
_________________

[Justyna***]

Przynależność do parafii zależy od miejsca zamieszkania.
Czyli w moim przypadku substytucja czyli zgoda a nie licencja. Protokół na pewno spisujemy w parafii, w której weźmiemy ślub. Ciekawa jestem tylko ile ksiądz może sobie zażyczy za taki papier. Któraś z Was może już to załatwiała i podzieli się informacją ile to będzie kosztować?

[Juliette]

Generalnie jest to dobrowolna ofiara. To tylko jeden świstek papieru. Jego wypisanie zajmie księdzu minutę. Tak jak już mówiłam, my daliśmy 20 zł.
_________________

[Justyna***]

Byliśmy, dostaliśmy papier i wiemy ile kosztuje. Na warszawskim Bemowie jest to 200 zł. Tyle zażyczył sobie ksiądz. Cóż. Pocieszam się myślą, że przynajmniej mamy ten papier i ślub wezmę w kościele w którym chcę go wziąć.