Nauki

[rybix]

to sa jakies symboliczne kwoty 10-30 zl.. ale za te wekendowe chyba sie placi wiecej.
_________________

[MissIndependent]

wiesz, mi się wydaje, że nawet te symboliczne kwoty są trochę nie w porządku jeśli są WYMAGANE. ale rozumiem, że jakby ich nie było to niektórzy nie daliby na kościół ani złotówki
_________________

[Alysza]

własnie w sobotę zaczęły się w naszym kosciele nauki przedmałżeńskie, poszliśmy więc z narzeczonym zapytać się księdza czy żółte książeczki z liceum (ukończenie nauk przedmałżeńskich) zwalnia nas z uczęszczania ma kurs i okazało się, że tak Więc przynajmniej to mamy z głowy.
U nas taki kurs trwa 10 tygodni i odbywa sie w soboty.
_________________

[Aniołek86]

Ja musiałam płacić za kurs, bo razem z narzeczonym wyjeżdżaliśmy na weekendowe rekolekcje. Wiadomo, jedzenie i pokój kosztuje A tak to w naszym parafiach na stacjonarnych w ogóle się nie płaci
_________________

[MissIndependent]

ja w ten weekend jadę z narzeczonym i z przyjaciółmi (tymi co się w kwietniu hajtają) na rekolekcje. w sumie to ma więcej wspólnego z wyciszeniem się, modlitwą, mszą świętą i nie są to nauki przedmałżeńskie
_________________

[modiv87]

ślub za niecałe 7 miesięcy, a kiedy rozpoczniemy nauki?
z moim K u niego będę dopiero 14 czerwca...
zdążymy?
_________________

[Sony85]

pewnie że zdążycie:)
_________________

[modiv87]

ile jest tych spotkań?
2 tygodnie temu 22 lata skończyłam i decyzja o ślubie chociaż była "przygadywana" to jest nagłą decyzją, ale musimy dać radę
_________________

[Sony85]

..to zależy od parafi..;/
_________________

[modiv87]

czyli pozostaje zaczekać do czerwca i wtedy wziąć się do roboty
_________________