Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agattt moderator
Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 13577
|
Wysłany: Nie 15 Maj 2011, 15:49 Temat postu: |
|
|
Ja od zawsze chciałam mieć tradycyjne wesele z zespołem, tańcami i przyśpiewkami. No i nie chciałam kameralnego przyjęcia dla kilkunastu osób. Gdybyśmy jednak musieli finansować wesele sami to nie mogłoby to tak wyglądać, bo nas zwyczajnie nie stać. Na szczęście nasi rodzice mają taki sam obraz wesela jak my, więc zaoferowali się, że nam pomogą. Będę im za to dozgonnie wdzięczna _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kiniac gaduła
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 367 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Nie 15 Maj 2011, 16:38 Temat postu: |
|
|
My musieliśmy na wszystko sami zarobić, właściwie ja, bo mój T. dostał pieniądze od ojca...W ogóle rodzice nam nie pomagają, do wszystkiego musimy dochodzić pracą własnych rąk, dlatego trudno nam wejść w dorosłe życie... _________________ "Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im, będzie żyć i umierać".
|
|
Powrót do góry |
|
|
loute guru
Dołączył: 27 Sie 2010 Posty: 2043 Skąd: Strasbourg
|
Wysłany: Nie 15 Maj 2011, 17:38 Temat postu: |
|
|
ja miałam wątpliwości, ale doszłam do wniosku, że wesele jest raz w życiu i chciałabym mieć dużą imprezę. poza tym, będzie się to łączyło z moją wyprowadzką do Francji, więc jest to dobry moment na takie duże rodzinne pożegnanie. no i rodzina od strony mojego R pozna polskie tradycję. co do niego, to jest mniej zapalony do dużego wesela, ale ostatecznie potraktował to trochę jak wyzwanie i mamy 130 gości. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenna maniak
Dołączył: 15 Wrz 2010 Posty: 1339 Skąd: Gliwice/Zabrze
|
Wysłany: Nie 15 Maj 2011, 17:58 Temat postu: |
|
|
Kiniac, ale nam rodzice oprócz wsparcia ślubnego (bez którego zresztą byśmy się obyli) tez nie pomagają. Ale nigdy nie miałam z tego powodu żalu. Po prostu nie są w stanie kupić nam mieszkania czy podarować działki pod dom. Cóż, życie. Samemu tez damy radę _________________ 04.06.2011
|
|
Powrót do góry |
|
|
agattt moderator
Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 13577
|
Wysłany: Nie 15 Maj 2011, 19:22 Temat postu: |
|
|
Nie tylko wy same na wszystko musicie pracować. Nie ukrywam, że rodzice będą finansować nam większą część wesela, ale już mieszkanie jest na kredyt (na razie P., w przyszłości wspólny). Rodzice, choć bardzo by chcieli, nie byli nam w stanie dać nic na początek wspólnej drogi. Nie mamy do nich o to żadnego żalu ani roszczeń w tym kierunku. Nasze życie, nasza dorosłość, nasz obowiązek. W mniejszych wydatkach chcą pomagać (np. dołożyli do pralki czy lodówki), zapraszają na pyszne jedzonko często, dają "wałówkę" do domu - dbają o nas, jak to mamusie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Nie 15 Maj 2011, 19:28 Temat postu: |
|
|
My płacimy sami. Ja chorobliwie nie znoszę wesel, przyśpiewek, orkiestry zawodzącej jakieś piosenki disco z pola, tańcujących gości w stylu z prawa w lewo, itd. Za to mój M. można powiedzieć "zarządził", że wesele nie jest dla nas, a dla rodziny, że tradycja, że obiad wcale nie wyjdzie taniej, zwłaszcza, że trzeba zrobić na prawie taką samą liczbę gości i cóż było robić - spuściłam pokornie głowę i uległam. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
owiraptorek uzależniony
Dołączył: 27 Lut 2011 Posty: 569 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16 Maj 2011, 6:36 Temat postu: |
|
|
... _________________
Ostatnio zmieniony przez owiraptorek dnia Sro 8 Cze 2011, 18:15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
kiniac gaduła
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 367 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Pon 16 Maj 2011, 17:38 Temat postu: |
|
|
Chyba każde trochę ewoluuje U nas miał być najpierw skromny obiad, potem wesele na 40 osób, za chwilę doszło kolejne 10osób, a w ostateczności jest tych osób 60 _________________ "Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im, będzie żyć i umierać".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata85 guru
Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 4318
|
Wysłany: Pon 16 Maj 2011, 18:55 Temat postu: |
|
|
Hehe, nasze też ewoluowało. Spodziewaliśmy się cichego, choć wesołego przyjęcia, a wyszło prawdziwe, piękne wesele. Co prawda tylko 30 osób i tylko do 1 w nocy, ale to było niezapomniane i cudowne i przerosło nasze najśmielsze oczekiwania, wszyscy wspaniale się bawili. Gdybym miała jeszcze raz wyjść za mąż, (oczywiście za mojego męża ), zrobiłabym dokładnie tak samo |
|
Powrót do góry |
|
|
Marga guru
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 11483
|
Wysłany: Pon 16 Maj 2011, 19:24 Temat postu: |
|
|
A my, jak tylko napomknęliśmy, że może jakieś "małe, skromne", usłyszeliśmy, że "nie ma takiej możliwości " i że Rodzice nam pomogą. A w związku z tym, że jest to dla nas obojga spełnienie marzeń i nie stronimy od takich imprez, przyjęliśmy pomoc Rodziców z wdzięcznością . Poza weselem jesteśmy całkowicie samowystarczalni - oboje mamy mieszkania z małym kredytem, samochód i od wielu lat sami się utrzymujemy, więc nie mieliśmy jakichś wielkich skrupułów - i to jest plus brania ślubu w późniejszym wieku . _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |