|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnusss uzależniony
Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 947
|
Wysłany: Sro 28 Lip 2010, 8:07 Temat postu: Nasz Alejandro ;-) |
|
|
Też postanowiłam założyć temat o naszym dzidziusiu, chociaż bardzo ze sobą walczyłam, bo chociaż nigdy nie byłam przesądna to w kwestii ciąży bardzo się boją zapeszać.
Początki Aleksandra ( wtedy jeszcze nie przychodziło nam do głowy, że jakby co wybierzemy takie imię, plany były inne) sięgają marca 2010.
Jeszcze przed ślubem stwierdziliśmy, że szkoda marnować pięknej owulacji i przystąpiliśmy do dzieła. Oboje mieliśmy dziwne przeczucia, że udało się za pierwszym razem. Pierwsze objawy pojawiły pojawiły się dość szybko, jechaliśmy na salę weselną dogadać ostatnie szczegóły i w samochodzie zrobiło mi się niedobrze. Potem tuż przed datą okresu dostałam dziwnych bóli brzucha, a jajniki chciały eksplodować. Dzień po tym kiedy miał pojawić sie okres zrobiłam test i w oczy uderzyły mnie dwie krechy - to było najdziwniejsze uczucie na świecie - radość, szczęście pomięszane z totalnym zaskoczeniem i niedowierzaniem.
Kilka dni przed ślubem ginekolog potwierdził obecność małego ludzika w moim brzuchu i w ten sposób w czasie wesela cały czas towarzyszyły mi obawa czy tańce i zmęczenie nie odbiją się na naszym mały gagatku, tymbardziej, że ciągle bolał mnie brzuch. Na szczęście nasz fasolek przeżył szaleństwa mamy, która przez całą noc piła tylko sok pomarańczowy i wodę zamiast szampana.
Pierwsze 3 miesiące to była zmęczeniowa masakra, na szczęście nie wymiotowałam, ale stałam się totalna śpiącą królewną, która przyswajała tylko zupy i herbatę. Wejście do sklepu mięsnego lub rybnego graniczyło z cudem, a noc zaczynała się o godzinie 19nastej.
Od 4 miesiąca nastała prawie sielanka, minęły mdłości i senność. Chyba w 15 tygodniu dowiedzieliśmy się, że nasz mimiludzik jest facetem i jakoś tak naturalnie z planowanego Mikołaja został przechrzczony na Aleksandra ( zanim się dowiedzieliśmy nazywałam go dzidziolem)
Od ok.19 tygodnia zaczęłam czuć ruchy. A teraz każdy mały kopniaczek daje mi ogromne szczęście.
Niedawno miałam badanie połówkowe i synuś dobrze się rozwija, co nas ogromnie cieszy.
Do tej pory nie mieliśmy żadnych specyficznych zachcianek, jemy wszystko poza rybami. A jak zjem cos co bardzo mi smakowało to młody zaczyna się ostro wiercić, podobnie gdy słyszy kiedy rozmawia kilka osób.
Powoli zaczęłam robić zakupy, mamy już pościel, kilka bodziaków, kocyk i skarpetki. Mnóstwo czasu spędzam na allegro w dziale Dla Dzieci .
Mam nadzieję, że nasz synuś będzie się dalej tak dobrze rozwijał i nie zechce wyciąć mamusi i tatusiowi żadnego niefajnego numeru
cdn... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewqa04 guru
Dołączył: 17 Sty 2010 Posty: 4995
|
Wysłany: Sro 28 Lip 2010, 8:44 Temat postu: |
|
|
Agnusss superancka historia Zwłaszcza to z marnowaniem takiej pięknej owulacji Najważniejszy, że dzidziuś rośnie zdrowo No i mi podoba sie jego data planowanego przyjścia na świat - ja jestem z 3.12
Za Was tez bede trzymać kciukasy, bardzo mocno |
|
Powrót do góry |
|
|
Helgha uzależniony
Dołączył: 09 Cze 2010 Posty: 775 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sro 28 Lip 2010, 8:56 Temat postu: |
|
|
Agnusss wzruszająca opowieść
niech maluszek rośnie w silę
co do daty narodzin to ja mam kolegę z 3.12 wyjątkowy człowiek ,mądry ,przystojny.... ech te szalone czasy liceum _________________
[url=http://www.weddingcountdown.com]
[/url] |
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Sro 28 Lip 2010, 8:58 Temat postu: |
|
|
Mnie tez rozbawil tekst o pięknej owulacji Czytalam z zapartym tchem
Agnusss, szczesciaro, za 1 razem juz sie udało I pospałas sobie, wypoczęłas - istna sielanka moim zdaniem juz od 1 trymestru
My doswiadczamy pierwszych porannych mdłosci wiekszego kalibru _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justii maniak
Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 1117
|
Wysłany: Sro 28 Lip 2010, 11:37 Temat postu: |
|
|
Agnusss świetna historia i cieszę się że udało się za pierwszą owulacją Czekamy na małego Aleksandra:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Coni guru
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 2526
|
Wysłany: Sro 28 Lip 2010, 13:06 Temat postu: |
|
|
Agnusss super!
Widze, ze nie tylko u nas za pierwszym razem sie udalo Czy ja jestem jakim wyjatkiem, bo ani nie jest mi szczegolnie zle, ani spac tez mi sie za bardzo nie chce Ale moze to i dobrze
Niech maly Aleksander rosnie zdrowo i nie plata rodzicom zadych figli... Pozdrawiamy _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnusss uzależniony
Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 947
|
Wysłany: Sro 28 Lip 2010, 14:08 Temat postu: |
|
|
Coni niektóre babeczki mają to szczęście, że przechodzą ciążę bezobjawowo, inne troszkę muszą się pomęczyć a jeszcze inne przechodzą jakieś katusze.
Liziii na mdłości pomaga jedzenie migdałów, mnie bardzo pomagały słone paluszki. A z sennością to nie miałam wesoło bo w I trymestrze pracowałam po 9 godzin dziennie i codziennie o 13 miałam totalny kryzys.
Teraz z powodu anemii i tendencji do mdlenia jestem na L4 i w sumie wszędzie przemieszczam się samochodem, żeby nie narażać się na zbyt dlugie stanie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
myszka426 moderator
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 4826 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro 28 Lip 2010, 14:31 Temat postu: |
|
|
Abnusss mnie w jeżdżeniu samochodem najbardziej męczyły korki.
teraz przestałam jeździć autem. Bo za kierownicą wstępuje we mnie jakiś diabeł i krew mnie zalewa jak stoję w kilometrowych korkach, Więc wolę się nie stresować. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
metka moderator
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 3676
|
Wysłany: Sro 28 Lip 2010, 15:00 Temat postu: |
|
|
witamy małego Alejandro na forum!
miło jest czytać kolejny maminy wątek _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnusss uzależniony
Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 947
|
Wysłany: Sro 28 Lip 2010, 18:13 Temat postu: |
|
|
myszka426 napisał: | Abnusss mnie w jeżdżeniu samochodem najbardziej męczyły korki.
teraz przestałam jeździć autem. Bo za kierownicą wstępuje we mnie jakiś diabeł i krew mnie zalewa jak stoję w kilometrowych korkach, Więc wolę się nie stresować. |
Niestety mnie też za kierownicą diabli biorą i gryzę się język, żeby nie rzucać "mięchem" bo przecież dziecię słyszy. No i teraz jeżdzę wolniej, bo nie mogę zapinać pasów - za bardzo mi się wpijają.
Przed chwilą pochłonęłam spaghetti i mój brzuch zrobił się jeszcze większy, chwile odczekam i ruszę do lodówki po waniliowy serek Danio
Dostałam też przed chwilę kilka kopniaków znaczy się Aleksander wita się z wami wszystkimi osobiście _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|