OSTRZEŻENIE - Restauracja POD GIGANTAMI

[kociątko81]

Poniżej przedstawiam Wam moją korespondencję z manager tej pseud-restauracji! PO wpłaceniu zaliczki zmienili ustalenia i zamiast rezerwacji sali na 6 godzin dali 2 godz. czasu na zjedzenie obiadu weselnego! UWAŻAJCIE NA TĘ KNAJPĘ! Są bardzo niemili. KAŻDA zmiana, nawet ustawienia stołu to dla nich problem. Traktują ludzi "z góry". Są wyniosli i "ponad" klientem. DO tego zmieniają ustalenia tak kluczowe jak czas dając gościom 2 godziny na zjedzenie obiadu! WYOBRAŻACIE TO SOBIE!?!? Później naliczają opłatę za salę! LUDZIE w życiu nikt mnie z knajpy nie wyprosił bo za długo jem!

Dzień PO mogę na spokojnie napisać w czym był problem. Wypunktuję tę "fantastyczną" knajpę:
1) Pani Iwona (manager) przyjęła moją 70-letnia mamę i kuzynkę na stojąco. Przez godzinę nie zaproponowała żeby usiadły. Obruszyła się, że owe osoby przyszły bez umówienia się wcześniej z nią na spotkanie!

2) Nie pozwoliła zrobić zdjęć sali. Po kilku prośbach kazała wrócić za 2 godziny, a później zmieniła zdanie polecając przyjechać dnia następnego punktualnie o 12. Oczywiście dla niepracujących ludzi nie stanowi to problemu. Dla pracujących już tak.

3) Nie wyraziła zgody na ustawienie stołu na środku pomieszczenia.

4) Niechętnie zaakceptowała opcję dowiezienia przeze mnie dzień wcześniej kwiatów i obręczy na serwetki. Stwierdziła, że oni mają ładne kwiaty i po co przywozić coś innego.

5) Niechętnie zgodziła się zastąpić T-lighty świecznikami.

6) Była zaskoczona i niemiła kiedy padła prośba o zmianę złotych obrusów na białe.

7) Podkreśliła, że do 2 godzin można jeść w sali bez opłat za jej wynajem. Po upływnie tego czasu płacimy za wynajem sali!! Wcześniej ustalenia pomiędzy nią a moim narzeczonym były na 6 godzin.

Na koniec stwierdziła, że oni mają TYLE gości, że jak o czymś zapomną to TRUDNO!

To jest SKANDAL! Na 3 tygodnie przed ślubem nie mamy sali! Przewróciło się w głowach tym ludziom! Za obiad płacić mieliśmy 300pln od osoby. NIE WARTO MOI DRODZY TRACIĆ ZDROWIA I NERWÓW!


Szanowna Pani,
Doskonale rozumiem Pani staranność w doborze miejsca na tę wyjątkową chwilę.
Nie czuje się jednak odpowiedzialna za zmianę Państwa stanowiska i obawy, że nie będzie możliwe zadowolenie i mile wspomnienie z tej uroczystości. Zapewniam Panią , ze dołożylibyśmy wszelkich starań, aby satysfakcja była gwarantowana. W takich okolicznościach również nie czuję się zobowiązana do zwrotu zaliczki wpłaconej w dniu 16.02.2010 r.
Z wielkim żalem kasuję zatem Pani rezerwację
XXXXX
Restauracja Pod Gigantami
Tel. 0 22 629 23 12
Al. Ujazdowskie 24
00 478 Warszawa
www.podgigantami.pl

----- Original Message -----
From: Małgorzata N.
To: podgigantami
Sent: Tuesday, March 30, 2010 10:58 AM
Subject: Do p.Iwony - 24 kwietnia 2010r.

Szanowna Pani,

Na dzień 24 kwietnia zarezerwowaliśmy u Państwa salę na obiad weselny
dla 15 osób.
Po ubiegłotygodniowych rozmowach dochodzimy jednak do wniosku, że nie
uda nam się osiągnąć zamierzonego celu jakim jest zadowolenie i miłe
wspomnienia z tego wyjątkowego dnia.

W związku z powyższym dziękujemy za dalszą współpracę i rezygnujemy z
rezerwacji.
Uprzejmie proszę o potwierdzenie terminu, w którym możemy odebrać
wpłaconą zaliczkę.

[ania123]

O masakra!! Jacy okropni ludzie!! Paranoja!! I co teraz zrobicie?? Znalezliście salę

[..::Nati::..]

Kociątko szczerze współczuje To mogło zdarzyć sie każdej z nas!!
Co teraz?Pewnie zdazycie jeszcze znaleźć sale?co ja gadam musicie!!ale pewnie już w zaproszeniach mieliście wpisane miejsce obiadu co?
_________________

[kociątko81]

..::Nati::.. na zaproszeniach było oj było Zostanie niesmak na nieco dłużej, bo 1 zaproszenie zostawiamy sobie na pamiątkę

ania123 szukamy restauracji. Zostały 3 tygodnie a w sumie to 2 dni, bo ja mam pracę czasami wyjazdową i w przyszłym tygodniu znikam z W-wy, a tydzień przed ślubem mam sajgon w pracy więc nie wyjdę przed 20 z biura.
Najlepsze miejsca są oczywiście już zajęte.

[ewqa04]

Po prostu pełen profesjonalizm Wiedzą jak dbać o klienta...

Kociątko, współczuje, ale chyba lepiej teraz niż na kilka dni przed. A przede wszystkim, nie bedzie problemów w czasie obiadu

Powodzenia w szukaniu lokalu

[..::Nati::..]

Kociątko a jesteś pewna,że nie da się tego wszystkiego jakoś odkręcić dogadać z właścicielem tej restauracji czy tą menagerka?Może własnie powinnas złożyć skarge do właściela?
_________________

[kociątko81]

Nati nigdy bym nie zrobiła tam żadnej imprezy po takim potraktowaniu. Wysłałam dziś mail do właścicieli z informacją o bezprawnym zatrzymaniu zaliczki za REZERWACJĘ STOLIKA. Przecież to paranoja, żeby na miesiąc przed imprezą restauracja zatrzymywała pieniądze za rezerwację stołu.

[KiSe]

Brak słów...... niech jeszcze biora opłatę za każdy nóż i widelec, łyżkę, za litr wody z kranu i w toalecie..... Za niedługo będziemy musieli chodzić z dyktafonem wszędzie by móc dochodzić swoich roszczeń....
_________________

[Ariene]

Proponuję dostarczyć informacje do rzecznika praw konsumenta, warto wcześniej poinformować panią menager o planach. To często pomaga
Oczywiście jeśli masz na piśmie zmianę jej decyzji oraz kompletną umowę podpisaną w momencie pobierania zaliczki (wraz z potwierdzeniem).
_________________
"sztuką nie jest to co widzisz, ale to co zrobisz, żeby inni zobaczyli."

[metka]

Dopiero teraz doszłam na ten wątek... i ręce mi opadły.

No jak dla mnie, to przegięcie absolutne i nie zostawiłabym tego ot tak. Ja wiem, że teraz w ferworze przygotowań ciężko by było zajmować sobie głowę rzecznikiem praw konsumenta, ale zastanowiłabym się poważnie, czy może faktycznie tego kroku nie zrobić. Jeśli oczywiście, kociątko, kobieta nie odda należnych Ci pieniędzy.
_________________