|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pani-mloda89 kandydat
Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 13
|
Wysłany: Pon 12 Mar 2012, 19:41 Temat postu: Przygotowania -spór- TEŚCIOWA |
|
|
Witam was, tyle sie naczytalam sporów z tesciowymi i myslalam ze mnie to ominie, niestety się myliłam:( Mój narzeczony to chlopak ze wsi z dużą rodzina (gosci ok 100 osob) do tego jedynak, ja z miasta z rodzina na drugim końcu Polski z która wogole nie utrzymuje kontaktu- wiec na weselu naliczylam max 6 osob z rodzinki plus pare znajomych wiec nie bedzie ode mnie wiecej jak 16 osob. masakra! Cały spór zaczął się przy spotkaniu moich rodziców z przyszłymi tesciami. Rodzice od poczatku chcieli 1 dzien w restauracji z cateringiem oni oczywiscie wszystko na odwrót- 2 dni remiza i kucharka (wymówka- trzeba gości jakoś ugościć) Teściowa nawet nie chciała słyszeć o naszym poglądzie na temat ślubu. Raz przez telefon nawet mi powiedziała ze ma w dupie ze nie mam rodziny. Od pół roku jak tylko zaczęły się przygotowania są spory, mama już z nią nie chce nawet sie spotkać, a gdzie do ślubu:( Najgorsze jest to że po ślubie będziemy mieszkali z nimi pod jednym dachem- bo nie wypuści synusia jak ma dom. Po kilku miesiącach rodzice odpuścili i zgodzili się na 2 dni i remizę. Ale powstał nowy problem otoz od poczatku nie chcielismy (ja rownnież) kamerzysty- gdyz dla nas to zbedny wydatek ale tesciowa oburzona ze jak to bez- ze jestem jakas zacofana. Juz nie mam sily poradżcie cos. Pierwszy raz pisze na forum wiec moze byc nie spojne.wybaczcie za błędy. |
|
Powrót do góry |
|
|
nimfa moderator
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 10588
|
Wysłany: Pon 12 Mar 2012, 19:46 Temat postu: |
|
|
po pierwsze to jest chyba podobny temat...
po drugie...kto płaci? i co o tym sądzi Twój narzeczony? U nas były podobne spory (z tym, że moi rodzice nalegali na duże weselicho) ale my postawiliśmy na swoim i to my decydowaliśmy nie rodzice (płacili oni). Niech narzeczony pogada z matką.
A tekst, że mamusia nie wypuści synusia z domu to troszkę dziwne...jakbyście chcieli oboje się wyprowadzić to przecież nikt was by nie powstrzymał. Więc to raczej problem z facetem niż z jego matką _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Pon 12 Mar 2012, 20:05 Temat postu: |
|
|
A gdzie Twój narzeczony? Rozumiem, że skoro dorosły facet nie potrafi się z domu wyprowadzić, to w tych kwestiach też nie ma nic do powiedzenia... Jeżeli teraz z nim nie ustalicie, że to Wasze życie będziecie mieć teściów 24 godziny na dobę na głowie.. I wszystko według ich zasad. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pani-mloda89 kandydat
Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 13
|
Wysłany: Pon 12 Mar 2012, 20:13 Temat postu: |
|
|
Koszt wesela na pół (tj fotograf, kosciol sala itd) jedzenie alkohol itp to od ilosci osob. Narzeczony probuje sie stawić jej, ale ona ma tak ciężki charakter ze tesc woli przemilczyć jak ta wpada w szał. |
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Pon 12 Mar 2012, 20:21 Temat postu: |
|
|
Może czas spakować się, trzasnąć drzwiami i robić po swojemu, zaprosić na wesele, nie informować.
On zaprasza 100 osób, ty 16 i macie na pół to dzielić. Jak sprasza całą wieś niech zapłaci za wszystko, łącznie ze swoimi kaprysami w stylu kamerzysty itd. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
aska00704 gaduła
Dołączył: 07 Lis 2011 Posty: 289 Skąd: Wilków
|
Wysłany: Pon 12 Mar 2012, 20:34 Temat postu: |
|
|
pani-mloda89 miałam podobny problem. U mnie też teściowa chciała w remizie. Moi rodzice nie. I w końcu doszliśmy do porozumienia po długim rozmowach i zamówiliśmy sale w domu weselnym. I CAŁE SZCZĘŚCIE. Jak sobie pomyśle ile w remizie (przynajmniej tej koło mnie) było by roboty, dekoracje, jedzenie, sprzatanie... I w ten sposób rozmawialiśmy z teściową. Czy wyszło by taniej?? może i by wyszło. Ale tydzień wcześniej trzeba by było zacząć tam to wszystko ogarniać, a czasu niestety na to nie ma bo wszyscy pracują. Poza tym tak jak przygotowywaliśmy sale dla koleżanki która robiła w remizie to skończyliśmy w piątek o 2 w nocy i powiem szczerze że już mi się nawet nie chciało tego wesela. Nie wiem jak to u was wygląda ale u mnie to był główny argument. To po pierwsze.
Po drugie... Nie rozumiem podziału kosztów na pół Tzn za ślub to jak tam sie dogadacie. Ale za wesele?? Skoro od Ciebie bedzie 16 osób to chyba nie bedziesz z nimi płaciła fifty-fifty?? Jeżeli teściowa ma taką wielką rodzinę i chce ich wszystkich spraszać to niech za nich płaci. Nie zgadzaj się na płacenie za jej gości!
Po trzecie tak jak dziewczyny pytają. Co na to narzeczony?? Bo nic nie mówisz na ten temat. Powinnaś z nim to uzgodnić. W końcu to wasz dzień i to Wy powinniście spełniać tu funkcję decydującą. Rodzice mogą doradzić, powiedzieć własne zdanie ale nigdy nie mogą nic Wam narzucić. TO WASZ DZIEŃ. Oni już swój mieli... Porozmawiaj z narzeczonym.
A tak jeszcze zapytam... Co On na to że macie zamieszkać u niego?? Sorki ale po takiej akcji ja bym się broniła rękami i nogami przed zamieszkaniem po ślubie z teściami. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pani-mloda89 kandydat
Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 13
|
Wysłany: Pon 12 Mar 2012, 20:42 Temat postu: |
|
|
Chociaz poprawka dzis powiedziala ze jak my nie chcemy kamerzysty i moi rodzice nie beda placic za niego to ona nie zpalaci za za fotografa, bo jej zdjecia nie potrzebne. To sie wkurzylam kogo to wesele moje czy jej, to dla mnie ma byc pamiatka a nie jakies 5 wody po kisielu pijane ogladac.
Ale co najlepsze jak jest spokój to wszystko by mi oddała taka do rany przyłóż- tyle że musi byc jak ona chce:P 2 odmienne charaktery w jednej osobie |
|
Powrót do góry |
|
|
aska00704 gaduła
Dołączył: 07 Lis 2011 Posty: 289 Skąd: Wilków
|
Wysłany: Pon 12 Mar 2012, 20:53 Temat postu: |
|
|
pani-mloda89 napisał: | 2 odmienne charaktery w jednej osobie |
To brzmi jak zaburzenie dysocjacyjne hehe
To może porozmawiaj z nią jak będzie miała ten "lepszy" dzień i powiedz jak Ty byś chciała żeby ten dzień wyglądał. Może to przymyśli i coś się zmieni A tak apropo... Kiedy ślub?? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pani-mloda89 kandydat
Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 13
|
Wysłany: Pon 12 Mar 2012, 20:53 Temat postu: |
|
|
Łatwo powiedzieć uciekać, trzeba jeszzce mieć gdzie- jakieś miejsce awaryjne. Jak byśmy poszli na swoje bo byłoby ciężko, jestem młoda 23lat a od 2 lat mam problemy z kregoslupem wiec nie wiem jak to z praca w przyszlosci bedzie, wiecejna lekarza bede wydawala a gdzie tu na czynsz, wynajem. Rzeczywistosc nie jest juz tak piekna. Jest jeszcze opcja wyremontowania domu po jego babci ale to ze 100tys trzeba wpakowac jak nic. Ale zawsze wlasne gniazdko choc na tym samym podworku z tesciami:p A mój TŻ wiadomo chce miec dobry kontakt z matka ale tez chcem i dogodzic. chociaż juz sam chce restauracje i 1 dzien, na razie to wszystko jest tak pogmatwana ze sama sie gubie:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Maja_82 maniak
Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 1613 Skąd: z Asusa...:)
|
Wysłany: Pon 12 Mar 2012, 20:55 Temat postu: |
|
|
Oj to ciężkie życie przed Tobą. Z weselami przeważnie tak jest że każdej ze strony coś nie pasuje.
Wystarczy się uodpornić i z czasem samo się ułoży.
Moja gdyby za wszystko płaciła, zgodziłabym się na każdy jej wymysł. Może lepiej przystać na jej wymysły pod warunkiem oczywiście, że ona za to płaci. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|