Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bozena kandydat
Dołączył: 20 Wrz 2010 Posty: 22 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 11 Paź 2010, 18:25 Temat postu: Co byście zrobiły? |
|
|
Witajcie.
Nie wiem czy to jest odpowiednie miejsce do tego pytania ale nie znalazłam innego odpowiedniego.
Chciałabym wiedzieć co byście zrobiły na moim miejscu.Tak więc jestem ze swoim narzeczonym od prawie 11 lat a od 9 lat mieszkamy ze sobą.Tak wyszło....
Przyjęte jest że panna młoda ubiera sie w swoim domu a pan mlody w swoim i przyjeżdza z rodzicami do młodej po nią i razem jadą do kościoła....
Wiadomo że jak my tyle lat ze sobą mieszakamy i mam tu znajomych,sąsiadów itd to chciałabym tu gdzie teraz mieszkam ubrać się i stąd wyjechać do kościoła wraz z narzeczonym.Ale mój tata wyraził łagodnie swoje zdanie i spytał mnie czy nie chciałabym ubierać się w swoim domu rodzinnym....mówił że taka jest tradycja i jemu byłoby bardzo miło.
Dodam że tam gdzie mieszka tata już nikt praktycznie mnie nie pamięta a tu gdzie mieszkam teraz mam wielu którzy mnie (nas) znają.......i że jestem zameldowana tu gdzie teraz mieszkam więc i tu w kościele będą zapowiedzi.
Co byście zrobiły na moim miejscu?
pozdrawiam serdecznie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
bozena kandydat
Dołączył: 20 Wrz 2010 Posty: 22 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 11 Paź 2010, 18:26 Temat postu: |
|
|
Dodam że ja osobiście chcę wyjść ubrana w suknie stad gdzie obecnie mieszkam ale jednocześnie nie chcę sprawić tacie przykrości...... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Pon 11 Paź 2010, 18:38 Temat postu: |
|
|
Na Twoim miejscu wyszlabym z mieszkania w ktorym obecnie mieszkasz z narzeczonym. Nie widze sensu robienia farsy, ze wychodzisz z rodzinnego domu dopiero teraz, skoro od lat tam nie mieszkasz.
Ja przystalam na propozycje mojej mamy i wyszlam z jej domu, ale mieszkamy z M 2 lata razem i nie bylo problemu, poza tym nasze mieszkanie bylo przed remontem, zdjecia nie wyszlyby ladne, bralismy rowniez to pod uwage. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sony85 maniak
Dołączył: 22 Sty 2009 Posty: 1152 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pon 11 Paź 2010, 19:29 Temat postu: |
|
|
Liziii napisał: | Na Twoim miejscu wyszlabym z mieszkania w ktorym obecnie mieszkasz z narzeczonym. Nie widze sensu robienia farsy, ze wychodzisz z rodzinnego domu dopiero teraz, skoro od lat tam nie mieszkasz.
|
...zgadzam się....po co udawać...skoro tyle czasu mieszkacie razem..jest wiele par w takiej sytuacji jak wy.....
...jeśli chcesz w waszym mieszkaniu sie ubierać to tak zrób..a z ojcem poprostu porozmawaiaj i wytłumaczmu co myślisz...napewno nie bedzie mu przykro...
wyjście z rodzinnego domu było by dobre tylko jakbyś tego chciała...np dlatego że niechcesz żeby cie narzeczony widział wcześniej tylko już w pełnej klasie przed ceremonią _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorotam guru
Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 3470 Skąd: :))
|
Wysłany: Pon 11 Paź 2010, 20:23 Temat postu: |
|
|
my chcieliśmy zachować to,że młody przyjeżdza do młodej....
więc mój D wyjeżdzał z hotelu... i do mojego domu . w ten sposób nie widział mnie wcześniej
a Ty zrób jak czujesz.bo to Twój dzień _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
bozena kandydat
Dołączył: 20 Wrz 2010 Posty: 22 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 11 Paź 2010, 20:37 Temat postu: |
|
|
dziękuje dziewczynki
no z tym żeby mnie mój P nie widział podczas ubierania tylko już ubraną to nie będzie problemu bo on poszedłby ubierać się do swojej mamy kilka bloków dalej a ja w naszym mieszkaniu i wtedy przyjdzie po mnie do nas _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorotam guru
Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 3470 Skąd: :))
|
Wysłany: Pon 11 Paź 2010, 21:16 Temat postu: |
|
|
to tymbardziej masz argument żeby ubierać się u siebie. pogadaj z tatą. napewno zrozumie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika1 guru
Dołączył: 03 Maj 2010 Posty: 4301 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Pon 11 Paź 2010, 21:37 Temat postu: |
|
|
Bożenko ja miałam podobną sytuację byliśmy razem 12 lat, 8 mieszkaliśmy razem. Uważałam, że nie ma sensu robić farsy w dniu ślubu i ubieraliśmy się w naszym mieszkaniu, w osobnych pokojach _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
JanW kandydat
Dołączył: 14 Paź 2010 Posty: 29 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 18 Paź 2010, 21:25 Temat postu: |
|
|
Spotkałem się z tym, że panna młoda była w salonie kosmetycznym, tam się ubierała itd. i stamtąd jechała do kościoła gdzie czekał pan młody.
Nie wydaje się wam to wszystko farsą ten cały zwyczaj? _________________ uśmiech! |
|
Powrót do góry |
|
|
JubilerLublin kandydat
Dołączył: 02 Paź 2010 Posty: 59 Skąd: Lublin
|
|
Powrót do góry |
|
|
|