natalia_w i jej dwie kreseczki :)

[Angunn]

Natalia trudno mi sobie wyobrazić, co czujesz, na pewno potrzebujesz teraz wsparcia najbliższych Ci osób... Mam nadzieję, że nasze słowa otuchy też Ci pomogą. Kiedyś byłam świadkiem takiego zabiegu jeszcze na studiach (jestem lekarzem) i czułam, że muszę jakoś wesprzeć tą kobietę, która w tym momencie jest samotna jak palec. Złapałam ją za rękę i do końca trzymałam..
My teraz tez wszystkie "trzymamy" Ciebie za rękę.
_________________

[lady87]

Przeraża mnie to co napisałaś. Naprawdę bardzo Ci współczuje.
Kiedyś takie rzeczy się nie działy a ostatnio w mojej rodzinie dwie kuzynki miały taką samą sytuacje I powiem dalej: Ci co nie chcą mieć dzieci to bez problemu zachodzą w ciąże i donosza to dziecko a u Ty co chcą to jest odwrotnie.naprawdę boję że mnie też to może spotakć, a głpue jest to ze ja już powoli kupuje buciki i śpioszki dla malenstwa którego bardzo chcę Trzymaj się musisz jakoś dać sobie radę chociaż wiem że jest Ci ciężko. Tój ból i doświadczenie jest naprawdę dotkliwe...Trzymaj się
_________________
Mój synek Eryk przyszedł na świat 14-02-2012r. <3

Razem od 14-02-2004r.
My jako małżeństwo od 25-07-2009r.

Aniołki
[*]08-10-2009 8tc
[*], 24-09-2010 5tc
[*] 12-2010 6tc[/I]

[luciola86]

nawet nie wiesz jak sie poplakalam czytajac ze poronilas. Ja sobie nie wyobrazam co by sie ze mna dzialo jakbym malenstwo teraz stracila. Mam nadzieje ze masz wsparcie w rodzinie bo to jest najwazniejsze. Kurcze nawet to piszac lzy leca mi po policzkach. Wiadomo ze nie jestesmy w stanie pojac jak sie teraz czujesz o nie bylysmy w takiej sytuacji, ale masz nasze wsparcie
_________________

[MissIndependent]

[Botica]

natalka bardzo mi przykro
_________________

[agutkaZG]

_________________

[Coni]

_________________

[Iwi]

Natalia_W, nawet nie wiesz, jak bardzo mi przykro. Nie jestem w stanie wyobrazic sobie, co teraz czujesz ale mysle , ze jest to bol rozrywajacy dusze.
Nie wiem czy cie to pocieszy, ale widac tak mialo byc. Nie jest to niczyja wina, po prostu nie byl to dzidzius dla ciebie.
Czesto zdarzaja sie poronienia podaczas pierwszej ciazy, zwlaszcza w pierwszym trymestrze. Mam kolezanke, ktora poronila pierwsze dzidzi, teraz jest mama dwoch wspanialych urwiskow i podczas tych ciaz wszystko ukladalo sie jak najlepiej.
Mam nadzieje, ze to Ci choc troszke poprawi samopoczucie.
Osobiscie zmowie za ciebie modlitwe, moze nawet wiecej niz jedna.
Zycze ci sily ducha i ciala, abys nastepna fasolke wyhodowala juz do konca.
_________________

[japcio_80]

Przykro mi Jesteśmy z tobą.....

[natalia_w]

Dziekuje dziewczyny. Minąl juz prawie tydzień. Juz jest mi lepiej. Musiałam wrócic do starego życia i obowiązków. Za poł roku roku możemy starać sie znowu.