APEL CYWILNYCH MŁODYCH PAR

[Smużka]

My wzięliśmy teraz ślub cywilny.
Miał być dla nas nic nie znaczącą formalnością.. potrzebowałam ubezpieczenia i najtaniej było wziąć ślub cywilny już teraz... a kościelny we wcześniej wybranym przez nas terminie.

Wyszło zupełnie inaczej..
Przejmowaliśmy się, goście się wzruszali.. a my sami bardzo to przeżyliśmy!
Ja najbardziej chwilę, gdy się podpisywałam w wykropkowanym miejscu z napisem "żona".. Myślałam, że się popłaczę!
_________________
Ślub cywilny

Ślub kościelny

[metka]

Smużko, właśnie miałam się Ciebie zapytać, jak wrażenia i emocje tego dnia? ale wystarczy mi chyba to, co napisałaś powyżej. Emocje biorą jednak górę
_________________

[nimfa]

to ja chyba jakiś nieczuły głaz jestem
u mnie tylko przeogromne szczęście było...żadnych łez wzruszenia...
_________________

[metka]

nimfa, jaki nieczuły głaz?
przeogromne szczęście to właśnie to, co powinno się czuć a że niektórym z dziewczyn poleci łezka czy trzęsą się dłonie... każda z nas inaczej to przeżywa, ot i tyle

z taką bielizną, jaką fundujesz mężowi, by widział świadczy o tym, że żadne z Ciebie głaz czy inny kamień
_________________

[goodnight]

Ja równiez popieram ten apel. A ostatnio i u mnie pojawił się pomysł urządzenia ślubu w sali obok sali, w której będzie wesele. USC nie jest wcale daleko, ale oszczędziłoby to dojazdu, a także niedogodności związanych z wchodzeniem po wysokich schodach w USC, ktore mogłyby sprawić problem moim chorym dziadkom. Ostatnio nawet w gazecie lokalnej mojej miejscowości napisano (bardzo krotką) notkę o tym, że tak niewiele par bierze ślub poza usc i szkoda, ze tak jest. Mam nadzieję, że mi i narzeczonemu uda sie załatwić taki ślub poza usc.

[Kasia Katarzynka]

Ja to już wiem, że na swoim cywilnym będę ryczeć jak bóbr, zwłaszcza, że mój przyszły mąż układa sam swoją przysięgę dla mnie (oczywiście najpierw będzie ta formalna, dopiero potem nasza). No albo zacznę się śmiać jak nienormalna, bo często tak reaguję na stres.
_________________

[penelope]

My też się nie wzruszaliśmy, tylko bardzo radośnie podeszliśmy do sprawy - wszyscy goście twierdzili potem, że był to najweselszy ślub, w jakim brali udzial
_________________

[Kotołak]

...to można dołączyć własną przysięgę? A co na to urzędnik? nie wygoni nikogo za takie "rozgadywanie się", bo tam przecież pod drzwiami kolejka stoi i przytupuje? Bierzemy ślub w warszawskim USC na Starym Mieście, to jest, z tego co wiem po zeszłorocznym ślubie kuzynki, prawdziwa fabryka...
_________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20110624310117.html

[penelope]

Kotołak, takie rzeczy raczej trzeba wcześniej ustalić - no i niekoniecznie muszą się zgodzić w urzędzie, to kwestia dobrej woli. Szczególnie trudno w takich obleganych urzędach. Znacznie łatwiej dogadać się tam, gdzie jest niej par. Na Starym Mieście - małe szanse, ale warto spróbować i być upartym Powodzenia!
_________________

[deina]

My braliśmy ślub na Pradze. Mniejszy przerób, więc z niczym problemu nie było. Urzędnicy przemili i pomocni, otwarci na parę młodą. Myśleliśmy o Pałacu Ślubów, ale po czasie cieszę się, że nic z tego nie wyszło.
_________________
And you who seek to know Me, know that the seeking and yearning will avail you not, unless you know the mystery: for if that which you seek, you find not within yourself, you will never find it without.