maly wielki problem

[florzak]

Nie wiem jak to się dzieje, ale one zawsze dolatywały na weselach , na których byłam. Jedne były właśnie zwinięte w kulkę a inne obciążone jakąś spinką czy innym czymś, co wcześniej służyło do wpięcia.
_________________

[metka]

chyba kwestia dopracowania takiego szczegółu, jak forma tego welonu przy rzucaniu... w sensie, kulka czy nie kulka, z doczepionym ciężarkiem czy bez

Liziii, zatem niech siła kinetyczna i (chyba) odśrodkowa będzie z nami podczas oczepin
_________________

[Liziii]

metka - moze utnijmy kawalek starej firanki i potrenujmy w domu? ja nawet jestem gotowa to zrobic biorac pod uwage ze moje wesele ma byc idealne!
_________________

[metka]

Liziii, ja tylko czekałam, aż któraś z nas wpadnie na ten pomysł
ale u mnie mały problem jest - nie mam firanek, bo tu mało kto firanki ma w domu

ale może pończochy z dodatkiem czegoś zrobi swoje?
_________________

[marta_ges]

Znajoma opowiadała nam niezła historię apropo rzucania welonem Welon doleciał.. ale pobiła się o niego siostra panny młodej i siostra pana młodego Jedna z nich złapała, a druga chciała jej wyrwać
I się dosłownie pobiły. Teraz (kilka miesięcy po ślubie) się do siebie nie odzywają...
_________________

[ruda87]

w sklepach pakujących prezenty są takie materiały do pakowania podobne do tiulów, więc tam możecie sobie sprawić próbny welon

[metka]

ale wiecie co, ja muszę przyznać, że nie rozumiem dziewczyn, które na samo hasło "rzucanie welonem" dostają, za przeproszeniem, sraczki i robią z siebie pośmiewisko dosłownie, wyrywając sobie welon...

bo ja rozumiem, że to forma zabawy, taka z przymrużeniem oka, ale faktem jest, że niektóre stawiają sobie za cel honorowy go złapać i już
_________________

[ruda87]

to raczej jest stresująca sytuacja, bo jak takowy welon złapiesz, a muszkę Pana Młodego złapie jakiś pijany stary spocony chłop (zamiast naszego faceta) to jest raczej niefajnie.... ja raczej staram się uciekać od rzeczy rzucanych podczas oczepin odkąd złapałam mając 7 lat na ślubie siostry i takowy starszy pan potem tańczył ze 4 piosenki trzymając mnie na rękach

[metka]

ja zawsze stoję z tyłu.
dwa lata temu, byliśmy na ślubie znajomych tutaj i specjalnie zeszłam dziewczynie z drogi, żeby złapała welon, bo i tak brała ślub jako następna, więc po co się spinać?

tiaa, spoceni wujkowie, starsi panowie... ten mniej przyjemny "urok" wesel i zmora małych dziewczynek
_________________

[florzak]

Ci spoceni panowie, podpici i popluci wujkowie - to mnie przeraża. Mam nadzieję, że u mnie tego nie będzie, no łudzę się jeszcze. Będę ich po prostu omijała
_________________