Show jako pierwszy taniec

[ruda_wiewiórka]

[Tęczówka]

[Syntia]

My bardzo poważnie rozważamy coś w tym stylu:
http://www.youtube.com/watch?v=rzeMfNO29BM&feature=related

mamy do siebie dystans i poczucie humoru więc powinno się sprawdzić

Ale jeszcze decyzja nie podjęta....
_________________


"Jedno słowo przed ołtarzem i jesteś żonaty, jedno słowo we śnie i jesteś rozwiedziony"

[serduszkox]

ooo podoba mi się !
_________________
Pewności nie ma, ale jest szansa..

[ruda_wiewiórka]

Zabawny
_________________

[Kasztanowa]

Mnie się nie podoba. Może trochę dlatego, że początek i koniec jest z piosenki, której najważniejszą (dla mnie) część młodzi zastąpili jakimiś wygłupami, więc pewnie nie jestem obiektywna.

Ale podejście do pierwszego tańca mam takie, że nie jest to przedstawienie, na którym ludzie mają się pośmiać, tylko podniosła chwila (ważny element mojego wesela). Inna sprawa, że już rzadko można się pośmiać tak naprawdę, bo "show" jest za często spotykane i niepotrzebnie robione "na jedno kopyto". Pomijając fakt, że nie każdemu pasuje.

Swoją wypowiedzią nie mam zamiaru nikogo urazić Jeśli ktoś się dobrze czuje w tej stylistyce i nie będzie to sztuczne dla niego, to oczywiście nie mam nic przeciwko. Ale to zupełnie nie moja bajka
_________________

[Syntia]

Kasztanowa doskonale rozumiem Twoje podejście.
My się też wahamy, z jednej strony elegancki, podniosły pierwszy taniec ale z drugiej nie chcemy żeby było bardzo sztywno bo to do nas nie pasuje.
Na razie się zastanawiamy, oczywiście jak już, to wprowadzimy własną kompozycję. Zmiksujemy utworki, sprawdzimy jak się całość komponuje i jak to nam wychodzi a później podejmiemy decyzję.
_________________


"Jedno słowo przed ołtarzem i jesteś żonaty, jedno słowo we śnie i jesteś rozwiedziony"

[AsicaGdynia]

A nam wszyscy powtarzają, że powinniśmy tańczyć do piosenki "Bo ja tańczyć chcę" gdyż mój luby poczuciem rytmu za grosz nie grzeszy Myślałam cały czas, żeby coś zrobić w typie powyższych linków, z tym, że nie do gotowego szow, tylko do takiego naszego, które będzie złożone z 3 max 5 kawałków, znaczących coś dla nas i najlepiej innych którzy nas znają. Nie wyobrażam sobie, że miała bym się cały taniec trząść o to, że nam nie wyjdzie, wolę przygotować coś co z założenia ma wzbudzić uśmiech (nie mylić z dzikim chichotem)
Wychodzę z założenia, że sztywne wesele to do d... wesele, po roku czy dwóch będę pamiętać jedynie stres, to nie dla mnie. Obgadać i tak obgadają po weselu, nie taniec, to tort, nie tort, to sukienkę, a jak i nie sukienkę, coś na pewno się znajdzie
_________________

[monihura]

Świetny pomysł z pierwszym Tańcem. Ja osobiście z narzeczonym planujemy właśnie romantyczno śmieszny taniec bo to do nas pasuje i jesteśmy przebojowi a rodzinnie z pewnością się spodoba..
_________________
Monis

[sopocianka]