Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomaszjerzy początkujący
Dołączył: 07 Lip 2011 Posty: 1
|
Wysłany: Czw 7 Lip 2011, 23:19 Temat postu: To rodzice panny młodej organizują wesele? |
|
|
Dobry wieczór,
wprawdzie wraz z moją narzeczoną jesteśmy bardzo młodymi ludźmi i wciąż zależnymi finansowo od naszych rodziców, jednak powoli myślimy o ślubie. Ostatnio moja matka wprawiła mnie w zakłopotanie, przywołując jakąś NORMĘ ZWYCZAJOWĄ mówiącą, że to ci, którzy wydają córkę, ponoszą koszty ślubu - tak jest i koniec (z natury nie ma węża w kieszeni, sądzę, że po prostu ktoś jej coś takiego kiedyś wpoił). Nie muszę mówić, że to pozwala wysnuć nieprzyjemną prognozę na przyszłość, jeżeli idzie o współpracę między rodzinami w przygotowaniu ceremonii...
Mam w związku z tym kilka pytań. Co słyszeliście o takim zwyczaju? Wydaje mi się, że kiedyś mogło tak być. Czy ona funkcjonuje nadal (choćby w stosunkach wiejskich)? Czy można się na nią powoływać (może wciąż istnieje ale jako wymierająca)? Zależy mi na obiektywnej odpowiedzi, bo chcę się do tego dobrze ustosunkować, gdy będę stosował dyplomację
Pozdrawiam,
Tomek |
|
Powrót do góry |
|
|
agattt moderator
Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 13577
|
Wysłany: Czw 7 Lip 2011, 23:24 Temat postu: |
|
|
Kiedyś było tak, że rodzina młodej płaciła za jedzenie na przyjęciu, rodzina młodego za wódkę, samochód. Nie pamiętam, ale chyba młody kupował (płacił) za sukienkę młodej. i cośtam jeszcze było. Ale to dawno i nieprawda, jakieś 15 lat temu tak się robiło, za czasów gdy wesela nie były tak drogie i organizowano je w darmowych remizach, ze znajomą kucharką itp. Wtedy może i koszt jedzenia równał się z kosztem wódki. Teraz różnica jest nieporównywalnie większa i chyba nikt się już w takie "tradycyjne" podziały nie bawi. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
gothka152 kandydat
Dołączył: 05 Lip 2011 Posty: 46
|
Wysłany: Pią 8 Lip 2011, 0:09 Temat postu: |
|
|
Również uważam to za przeżytek. Chyba mało którzy rodzice panny młodej mogliby pozwolić sobie na finansowanie standardowego wesela na 80-100 osób.
My za swoje wesele płacimy sami (rodzice chcieli dołożyć ale odmówiliśmy) i każde płaci za swoich gości. Tak jest po prostu sprawiedliwie i nie uważam, żeby kogokolwiek to krzywdziło. |
|
Powrót do góry |
|
|
NutkaMisio maniak
Dołączył: 04 Lip 2011 Posty: 1145 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pią 8 Lip 2011, 6:51 Temat postu: |
|
|
gothka152
przez 5lat będzie w stanie uzbierać coś.
U nas była poruszana taka kwestia. i w ostateczności cała impreza jest robiona mniej więcej wspólnie. PM dysponuje taką kwotą... Młoda taka... i z tego sklepie się całą uroczystość _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Pią 8 Lip 2011, 7:40 Temat postu: |
|
|
Pierwszy raz o czymś takim słyszę.. Niby dlaczego? To chyba opowiastka wymyślona przez rodziców pana młodego, żeby się wykpić z pomocy..
Jak już to słyszałam o 'podziałach' - że rodzice młodego kupują wódkę, a np. młodej płacą za 'talerzyk' i tak podzielone wszystko. W praktyce jeżeli rodzice płacą to zazwyczaj każdy za swoich gości a reszta po połowie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
martita8503 guru
Dołączył: 29 Gru 2010 Posty: 2092 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Pią 8 Lip 2011, 8:12 Temat postu: |
|
|
Ja też wiem, że tak się kiedyś robiło, ale teraz wszystko się uzgadnia wspólnie. Moi rodzice z rodzicami P ustalili, że kosztami dziela się po połowie ( chodzi o catering i alkohol, bo resztę rzeczy pacimy sami z Pitusiem)
Mimo, ze my mamy mniejszą rodzinę ( od nas 45 osó od P praie 90) to koszty i tak sa podzielone po równo, zeby nie było później kłótni.
Owszem moja mama powiedziłą mi, że gdyby miała pieniądze to byłaby w stanie zaplacić za wszystkich gości, ale tylko po to zebyśmy to my z Pitisiem czuli się bardzij komfortowo (moi rodzice mimo,ze placa to nie wtrącają się, a rodzice P najchętniej urządziliby drugie swoje wesele ) _________________ "[...] miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady_S. guru
Dołączył: 10 Sie 2009 Posty: 4114
|
Wysłany: Pią 8 Lip 2011, 10:06 Temat postu: |
|
|
Dawniej było coś takiego praktykowane szczególnie na wsiach,a z racji tego,że mieszkam na wsi to znam temat To prawda,że jak PM wydają za mąż to jej rodzice płacą większą część wesela. Ale podział jest taki,że kucharkę, jedzenie, salę i orkiestrę opłacają rodzice PM. Rodzice Pana Młodego,a właściwie to sam Pan Młody finansuje wódkę, napoje, obrączki, zapowiedzi i samochód (jeśli było go na coś takiego dawniej stać). Co do ubioru to każdy z młodych kupuje sobie je sam, z tym,że wiadomo Pan Młody kupuje kwiaty dla Pani Młodej i druhny.. |
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Pią 8 Lip 2011, 10:24 Temat postu: |
|
|
Lady_S. napisał: | Rodzice Pana Młodego,a właściwie to sam Pan Młody finansuje wódkę, napoje, obrączki, zapowiedzi i samochód (jeśli było go na coś takiego dawniej stać). Co do ubioru to każdy z młodych kupuje sobie je sam, z tym,że wiadomo Pan Młody kupuje kwiaty dla Pani Młodej i druhny.. |
Aha.. Czyli panna młoda spokojnie ponad 20 tysięcy, a młodego tylko kilka.. Heh. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
agattt moderator
Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 13577
|
Wysłany: Pią 8 Lip 2011, 10:30 Temat postu: |
|
|
ewelinka89 napisał: |
Aha.. Czyli panna młoda spokojnie ponad 20 tysięcy, a młodego tylko kilka.. Heh. | Ewelinko takie zwyczaje popularne były dawniej, wtedy były inne czasy. Nie zamawiało się sali z ceną 150-200 za osobę, tylko remizę we wsi. Kucharką była sąsiadka, czy jakaś znajoma. Produkty często pochodziły z własnych zasobów (mięso, warzywa, itp) i przyjęcie weselne nie wychodziło tak strasznie drogo jak teraz. Inne czasy P. młody płacił za alkohol, napoje, samochód, bukiety, księdza, zapowiedzi a w moich stronach też za strój pani młodej (nie wiem z jakiej racji ).
Oczywiscie, że lepszym rozwiązaniem jest płacenie za własnych gości, ale kiedyś nie przeliczano w ten sposób. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Pią 8 Lip 2011, 10:37 Temat postu: |
|
|
agattt napisał: | ewelinka89 napisał: |
Aha.. Czyli panna młoda spokojnie ponad 20 tysięcy, a młodego tylko kilka.. Heh. | Ewelinko takie zwyczaje popularne były dawniej, wtedy były inne czasy. Nie zamawiało się sali z ceną 150-200 za osobę, tylko remizę we wsi. Kucharką była sąsiadka, czy jakaś znajoma. Produkty często pochodziły z własnych zasobów (mięso, warzywa, itp) i przyjęcie weselne nie wychodziło tak strasznie drogo jak teraz. Inne czasy P. młody płacił za alkohol, napoje, samochód, bukiety, księdza, zapowiedzi a w moich stronach też za strój pani młodej (nie wiem z jakiej racji ).
Oczywiscie, że lepszym rozwiązaniem jest płacenie za własnych gości, ale kiedyś nie przeliczano w ten sposób. |
Chyba, że tak.. Wiem, że były jakieś podziały - właśnie w stylu alkohol to pan młody, ale nie myślałam, że tak rozbieżne w kosztach. No ale racja, teraz to już raczej nikt na to nie patrzy. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |