|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
azia gaduła
Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 381
|
Wysłany: Pią 13 Lut 2009, 12:42 Temat postu: zazdrość |
|
|
Dziewczyny zakładam nowy temat, bo typowo takiego tematu nie znalazłam. a mianowicie chodzi mi o to czy jesteście zazdrosne o swoich partnerów? czy oni są o was zazdrośni? lubicie to czy raczej was to wkurza? i jak z tym walczycie? |
|
Powrót do góry |
|
|
magdaberbec maniak
Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 1772 Skąd: Krasnystaw
|
Wysłany: Pią 13 Lut 2009, 12:58 Temat postu: |
|
|
gdzies już pisałyśmy na ten temat ale spoczko przeciez można jeszcze raz.
ja jestem zazdrosna i nie bardzo sobie z tym radzę. zdarza mi się to bardzo bardzo rzadko ale jednak tak. traktuję to jako swoją osobistą porażkę. jednak sporo naszych znajomych wiele razy mówiło nam że jestem dobra dziewczyną bo na dużo narzeczonemu pozwalam (oczywiście on nie wykorzystuje tego w perfidny sposób).
z bólem przyznaję że jestem zazdrosna o koleżanki...
a porównywanie się do innych kobiet jest upokarzające... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
azia gaduła
Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 381
|
Wysłany: Pią 13 Lut 2009, 13:46 Temat postu: |
|
|
ja mam tak samo. mój chłopak bardzo lubi pomagać ludziom i wkurza mnie kiedy pomaga koleżankom.... ach ni chcę być taka... staram mu się tego nie okazywać |
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Pią 13 Lut 2009, 13:55 Temat postu: |
|
|
ja jestem zazdrosna.... i uważam, że mam ku temu powody. nie, nie chodzi o to, że myślę, ze narzeczony by mnie zdradził. chodzi mi o to, że on (czasem nieświadomie) prowokuje mnie do słusznej zazdrości. przez jakiś czas byłam zazdrosna o własną przycjaciółkę, bo Jacek ją objął jak płakała i powiedział coś co mnie bardzo rozzłościło (a już nawet nie pamiętam, co to dokładnie było), kilka razy musiałam wyjść na chwilę, bo bałam się, że zrobię scenę byłam też zła jak napisał do jednej laski, z która kiedyś kręcił i użył kilku słów, które były nie na miejscu. takich sytuacji było kilka, aż szkoda pisać.
z kolei on jest strasznie zazdrosny o mojego byłego..... ale to STRASZNIE _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
dotti1984 maniak
Dołączył: 15 Gru 2008 Posty: 1636
|
Wysłany: Pią 13 Lut 2009, 18:39 Temat postu: |
|
|
ja kiedyś byłam strasznie zazdrosna,wręcz zaborcza,naszczęście Misiek to przetrwał a teraz juz mi przeszło.Nie mam powodów do zazdrości.
Natomiast czy K.jest zazdrosny o mnie??Trochę tak,ale na szczęście z rozsądkiem.W zasadzie tylko wtedy gdy na noc idę do pracy i mam dyżur z kolegą a nie koleżanką _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sony85 maniak
Dołączył: 22 Sty 2009 Posty: 1152 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pią 13 Lut 2009, 18:48 Temat postu: |
|
|
...Ja bym pewnie była zazdrosna o moje Kochanie...ale na szczęście niedaje mi żadnych powodów... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Botica maniak
Dołączył: 26 Sty 2009 Posty: 1108 Skąd: Brzeszcze
|
Wysłany: Pią 13 Lut 2009, 19:12 Temat postu: |
|
|
Ja niestety muszę przyznać, że jestem zazdrosna. W sumie tylko o dwie osoby, ale jednak...
Pirwsza osoba to pierwsza miłość mojego M. a druga to aż wstyd się przyznać.... narzeczona jego brata Nie jestem zazdrosna o to, że jak się witaja to dają sobie buziaka, bo sama też się tak witam z wieloma osobami...ale ogólnie o NIĄ. Zawsze jest Ewelinka to Ewelinka tamto :/a ja jestem juz taka "swoja" jak to mówi mój M. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
anjas17 uzależniony
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 631 Skąd: Tarnów/Doncaster
|
Wysłany: Sob 14 Lut 2009, 1:29 Temat postu: |
|
|
jestem cholernie zazdrosna! czasem wlasciwie o wszystko! o byle w szczegolnosci! dobieram sobie za duzo do glowy i czesto krzywdze sama siebie niepotrzebnie... najbardziej jestem zazdrosna o szcuple dziewczyny z duzym biustem... nie jestem gruba ale mam okropne kompleksy i miniowki nigdy w zyciu nie zaloze mimo, ze Kuba az blaga o nia... sama wynajduje problemy i nie jest mi z tym dobrze... staram sie to zmieniac i musze przyznac ze K. bardzo mi w tym pomaga:)
on nie jest zazdrosny, przynajmniej tak twierdzi ale ja wiem swoje hehe w naszej pracy 90% to faceci i doskonale wiem o ktorych jest zazdrosny:) ostatnio szczegolnie o jednego, teraz jest szczesliwy bo tamtem zmienil zmiane. tyle, ze tamten facet jest przed 40 i ma zone i dzieci a dla mnie nawet jesli bylabym sama tacy faceci nie istnieja... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
japcio_80 uzależniony
Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 987
|
Wysłany: Nie 15 Lut 2009, 21:06 Temat postu: |
|
|
Podobno związek bez zazdrości to chory związek
Ja jestem zazdrosna o jego stare dobre koleżanki, z którymi nadal ma kontakt. Zwłaszcza taką jedną, której nawet kartki z wakacji wysyła...wrrrr A on o moich byłych.....nie wiem dlaczego.....
Tak naprawdę nie mam pojęcia dlaczego jestesmy zazdrośni, bo żadne z nas nie daje drugiej osobie powodów. Widocznie tak musi byc |
|
Powrót do góry |
|
|
*AGNIESZKA* maniak
Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 1546 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16 Lut 2009, 8:42 Temat postu: |
|
|
Ja jestem zazdrosna, on twierdzi,że nie, ale kiedys się obraził jak mnie inny facet zaprosił do tańca, ale ja to lubię, nie jest zazdrosny "zaborczo", wiem, że mu na mnie zależy i chce miec mnie dla siebie - lubie to uczucie, ja napewno bardziej jestem zazdrosna i to okazuje, ale on tez to lubi, jak mi się coś nie podoba to mu mówię i już tak nie zrobi, nie wyobrażam sobie, żeby mi przytulał moje koleżanki, albo jakiekolwiek koleżanki! Normalnie obraza majestatu! Dobrze, że on tego nie robi, raz się zdarzyło kiedys na początku związku i już więcej nie. Jedni mówia i twierdza, że to złe, oni by się "dusili", ale każdy jest inny, wiem z obserwacji znajomych, że u jednej pary wystarczył jeden przejaw ze strony chłopaka zazdrości i już awantura na 4 fajery, ostatnio jedne związek rozpadł się znajomych po 6 latach, ale on był chorobliwie zazdrosny, sprawdzał co ma w torebce przed wyjściem z pracy, kontrolowął na kazdym kroku, to jest chore już, a takie jak nasze zazdrości małe to normalka uważam, a poza tym nie mamy przed sobą tajemnic, zawsze podkreslałam, żeby nic nie ukrywał, wolę prawde, nawet bolesną, nie chce żyć w kłamstwie, nie zniose tego, do telefonu mojego, jego, mamy dostep w kazdej chwili, bezproblemu. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|