TEŚCIOWIE

[MissIndependent]

mój niestety ma tylko jednego brata. i to sporo starszego, no aż o 11lat. teraz ów starszy brat myśli, ze wie lepiej wszystko oni zawsze byli bardzo zżyci, a odkąd my jesteśmy razem troszkę sięmiędzy nimi pogorszyło, własnie przez to, że A. musi wszystko wiedzieć, wszystko komentować i jeszcze oczekuje, że ktoś skorzysta z jego rad. nigdy nie zapomnę jak stwierdził, ze jestem za młoda, ten związek do poważnych nie należy i Jacek powinien poszukać sobie kogoś innego albo jak kometował nasze zaręczyny. aż szkoda gadać....
_________________

[Castia]

z rodzeństwem źle, a znajdź sobie jedynaka to maminsynek na bank ;p
_________________

[dotti1984]

Oj tak.Chyba wszyscy jedynacy których znam to same mamisynki,a przynajmniej spora większość.

Ale w sumie to smutne jak tak się ludzie nie mogą dogadać czy z teściami czy z przyszłymi szwagrami,bo wiadomo-noby z nimi się nie żyje,ale z drugiej strony w życiu różnie się składa a to jednak będzie nasza rodzina.I tacy szwagrowie czy teściowie którzy teraz kogoś źle traktują niewiadomo czy kiedyś nie będą skazani tylko na nas.Róźnie może być.
_________________

[Botica]

[Castia]

Dobrze, że moja rozumie... tylko trochę jej przykro, ze P. tak mało czasu w domu spędza, ale skoro trzymają w domu tą wstrętną "harpię" to niech się nie dziwią, że raczej nie mamy ochoty na jej towarzystwo
_________________

[michasia]

mój jest właśnie jedynakiem. ale nie maminsynkiem:), także są wyjątki.no...a na maminsynka, to by się nadawał, bo był wychowywany tylko przez mamę i dziadków.
Ale na szczęście, to on się żali mojej mamie na mnie, a nie swojej:), a jego mama często staje po mojej stronie.

[MissIndependent]

[Castia]

Niestety teściów i szwagrów się nie wybiera...
Niedobrze, że tak wszyscy się próbują wtrącać do Waszego związku
Nie myślałaś o tym by jakiś czas po ślubie wyprowadzić się z dala od teściów? Bo ja szczerze mówiąc cały czas mam nadzieję, że chociaż 30 min drogi samochodem od moich teściów będziemy mieszkać...
_________________

[MissIndependent]

co do mieszkania to wielkiego wyboru mieć nie będziemy. tam gdzie nam się uda je dostać tam zamieszkamy. o tyle dobrze, że teściowie już mają 70tkę na karku i raczej nam co chwilę wizyt składać nie będą. telefonu stacjonarnego mieć nie będziemy, więc będą musieli dzwonić na nasze komórki, co oczywiście podniesie im sporo rachunek jeśli nie będą tego rozsądnie dawkować teściu to na ogół sobie pogada i tym zdenerwuje wszystkich w około, ale nic tym u mojego narzeczonego nie osiąga. gorzej z teściową, bo jak ona się wtrąci to zawsze jest wredna i gra mu na uczuciach no a najgorszy jest oczywiście szwagier, ale z nim to jeszcze nie wiem jak sobie poradzić. liczę, że jak się Jacek wyprowadzi od rodziców to będzie lepiej. spokojniej. ta granica będzie dla wszystkich bardziej czytelna.
_________________

[Castia]

gorzej jak będą chcieli u Was pomieszkiwać by pobyć z synkiem ale to już chyba extreme ;D
_________________