|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
penelope25 początkujący
Dołączył: 17 Sty 2011 Posty: 3
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 2:40 Temat postu: Pomocy!!!!! |
|
|
Jestem z moim Misiem 3 lata, właśnie mi się oświadczył i teraz mam duży problem z planowaniem wesele. Każde z nas wyobraża je sobie inaczej. Narzeczony ma liczną rodzinę i bogatych rodziców którzy chętnie dołożą do wesela(z ich strony byłoby ponad 100os) Ja zaprosiłabym mamę, siostrę z mężem i ze dwie koleżanki (co daję 7os) Mama samotnie wychowuję 4letnie dziecko i nie dołoży mi nawet złotówki. Oboje pracujemy i myślę że na skromne przyjęcie na 50os byśmy sami uzbierali bez proszenia teściów. Mój Misiek się jednak nie zgadza niechce wojny z rodzicami i nie rozumie, że ja będę się źle czuła na takim przyjęciu, które powinno być dla nas a nie jego krewnych. Proszę doradźcie mi coś! |
|
Powrót do góry |
|
|
jkjm kandydat
Dołączył: 14 Sty 2011 Posty: 17 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 8:59 Temat postu: |
|
|
Tylko szczera rozmowa tutaj zostaje... a jezeli dalej sie nie dogadacie co do tego, to jak dla mnie sie nie pali z tym slubem. Dajcie sobie czas.... . _________________
Nikodem Ireneusz - nasze Szczęście Największe:*!
|
|
Powrót do góry |
|
|
anitek kandydat
Dołączył: 15 Paź 2010 Posty: 59 Skąd: gdzies tam
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 9:58 Temat postu: |
|
|
a ja bym sie cieszyla gdyby tesciowie zrobili mi takie duze wesele.
zamiast sie cieszyc ze bedziesz miala slub jak z bajki to narzekasz.
przemysl czy naprawde bedzie Ci az tak zle...
i pamietaj w zwiazek jest duzym kompromisem, wiec rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa
i uszy do gory:) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
HubaBuba kandydat
Dołączył: 03 Sty 2011 Posty: 97
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 10:22 Temat postu: |
|
|
Anita dokładnie.
u mnie na weselu będzie więcej gości z mojej strony, ale mój M. nie ma nic przeciwko i będzie szczęśliwy jeśli wszyscy zgodzą się przyjechać. W końcu to niedługo będzie też jego rodzina.
Jeśli rodzina Twojego przyszłego jest tak duża, i chcą za wszystkich zapłacić, nie widze problemu. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
niunia32 maniak
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 1310 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 10:32 Temat postu: |
|
|
na moim weselu też więcej gości będzie ze strony Narzeczonego. U mnie odpadło rodzeństwo ojca... mi to jak najbardziej nie przeszkadza.
w Waszym wypadku pozostaje rozmowa i pójście na kompromis... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
penelope25 początkujący
Dołączył: 17 Sty 2011 Posty: 3
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 13:27 Temat postu: |
|
|
Miałam taką dość nie miłą rozmowę z przyszła teściową i ona właśnie stwierdziła, że nawet jak będę miała dużo mniej gości to i tak połowę za fotografa orkiestrę itd moja mama powinna zapłacić. Dodała jeszcze, że to nie sprawiedliwe że ich rodzina przyniesie tyle kopert na prezenty a moja nie, a po ślubie te pieniądze będą wspólne. Właśnie po tej rozmowie odechciało mi się wesele i tych kopert. Zresztą już widzę to wesele teście napuszeni jak pawie w jakim to oni drogim miejscu robią synowi wesele. Chętnie pójdę na kompromis ale jak miałby wyglądać? Mam powiedzieć narzeczonemu, żeby ograniczył liczbę gości i że sami zapłacimy? Wolę się zadłużyć i wziąć kredyt niż słyszeć potem wypominanie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kaja uzależniony
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 887
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 13:58 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to jakaś masakra. Jak się można tak odezwać?! Wcale Ci się nie dziwię, że odechciało Ci się wesela. Na Twoim miejscu w żadnym wypadku nie brałabym kredytu tylko dlatego, żeby uszczęśliwić teściową. A Twój Narzeczony nie zareagował, kiedy tak powiedziała?
Poza tym, moim zdaniem to zbyt duża dysproporcja - 7 osób i 100. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwona-Iwona kandydat
Dołączył: 16 Sty 2011 Posty: 10
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 14:03 Temat postu: |
|
|
Ciężka sprawa, ale szczerze powiedziawszy zrobiłabym tak jak napisałaś tj kredyt. A na koperty się nie obrażaj! kredyt trzeba spłacić Z jednej strony rozumiem, że możesz się czuć nieswojo na wlasnym weselu, ale może spróbuj spojrzeć na to z drugiej strony: więcej ludzi to zawsze raźniej, więcej się dzieje. Ze swym narzeczonym chcieliśmy ślub cywilny i obiad dla najbliższej rodziny, gdy nasi rodzice (prócz mojej mamy, która od początku uważa, że impreza z rodziną, którą widzi się od wielkiego dzwonu to porażka) się o tym dowiedzieli narobili rumoru, że jak to, że nie wypada bla bla bla. Więc będzie wesele, do którego wpierw w myślach się przyzwyczailam, a teraz zauważam, że po cichu nawet zaczynam jego chcieć. Mimo że dużo załatwiania, i że pieniądze wydane na żarcie i wodkę weselną lepiej bym wydała, to ostatecznie wesele może odbyć się (moim zdaniem) tylko w dniu ślubu i zamierzam mieć jedno w swoim życiu, więc.... glowa do góry. |
|
Powrót do góry |
|
|
atina guru
Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 4955 Skąd: honolulu
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 14:41 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze to nie mama daje 100 kopert tylko rodzina Twojego Misia, po drugie nie dają tej kasy synowi tylko Wam, na rozpoczęcie wspólnego życia, a po trzecie Ty nie masz może aż tak dużej rodziny i zapraszasz tylko tych z którymi trzymasz kontakt, a jak ona chce mieć duże wesele to niech płaci przynajmniej za znajomych i rodzine ze swojej strony... oczywiście za kamerzyste, fotografa i zespół możecie na pół, bo cena bedzie taka sama w przypadku 50 osób jak i 150 a ceny aż tak koszmarne nie są... Trzymaj się swojego... i bedzie dobrze:) a co najważniejsze porozmawiaj ze swoim... kto jak kto ale on powinien zrozumieć ze nie masz funduszy Powodzenia _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenna maniak
Dołączył: 15 Wrz 2010 Posty: 1339 Skąd: Gliwice/Zabrze
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 14:45 Temat postu: |
|
|
Współczuję przyszłej teściowej.
Rzeczywiście ciężko doradzać. Bo i tak źle, i tak nie dobrze. Z jednej strony Ty na własnym weselu możesz czuć się nieswojo, z drugiej strony robienie sobie wrogów z teściów na "dzień dobry" małżeństwa też nie wydaje się być najlepszym rozwiązaniem.
Ja bym chyba spróbowała porozmawiać na spokojnie z narzeczonym. Wytłumaczyła (jeśli jeszcze nie wie), jak wygląda sytuacja Twojej mamy, że nie jest w stanie zapłacić "swojej" (niby) części i jeśli on obstaje za dużym weselem, to nie ma sprawy - organizujecie takowe, na fotografa etc bierzecie RAZEM kredyt i spłacacie go ze WSPÓLNIE otrzymanych pieniędzy weselnych. Narzeczony powinien mieć tego świadomość. I stać w tej sytuacji za Tobą murem. _________________ 04.06.2011
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|