Różnica między amatorem a profesjonalistą

[ola89]

Ja teraz przez kilka dni byłam u mojego P.
Zaszliśmy do fotografa w celu potrzeby zrobienia zdjęcia na moje świadectwo maturalne. Była oczywiście wystawa zdjęć ślubnych. Głównie ślubów kościelnych. Był też taki większy obraz zrobiony tak jakby "marszczoną" fotografią. Nawet się Nam spodobało. Zapytaliśmy o cenę. 150 - 300 zł. Zależy od wielkości. Fotograf zaczął z Nami rozmowę, kiedy chcemy brać ślub itd. Nasz ślub odbędzie się około 400 km od zamieszkania mojego P. Fototgraf stwierdził, że mógłby przyjechać do mojej miejscowości i zrobić nam sesje w USC i w plenerze. Zapytaliśmy o koszt. 600 zł z 50 zdjęć + 400 zł na paliwo czyli 1000 zł. Zrezygnowaliśmy, bo uważam, że to bez sensu. Będziemy mieli od siostry aparat, który robi świetne zdjęcia ( lustrzanka) i myślę, że to wystarczy. A jak będziemy chcieli sobie wywołać czy jakieś inne rzeczy zrobić to tylko zaniesiemy do fotografa i on zrobi co trzeba. W ten sposób oszczędzimy naprawdę sporo kasy.
_________________

[WIDEOFILM]

cytat: 400 zł na paliwo
Czyli za 800 km jazdy to normalna stawka.
Weź pod uwagę,że to zdjęcie które wykona Twoja koleżanka czy kto tam jeszcze napewno nie będzie takie same jak u tego fotografa.
Oczywiście zgadzam się z Tobą,że na takie odległosci wynajmować fotografa czy kamerzystę to trochę bez sensu, niestety,zawsze dojdą te cholerne koszty dojazdu, bo ceny za samą produkcję są zbliżone wszędzie. Ja np postawiłem sobie poprzeczkę do 250 km od swojej siedziby- i to jest jeszcze do przełknięcia przez dwie strony.

[eedytka]

[Angel1978]

[quote="eedytka"]

[natoh]

Ola89 - Twoja naiwność jest wręcz porażająca.

Poniżej link gościa, który ma lustrzankę, robi zdjęcia ślubne i nie umie się nią posługiwać choć z opisu wynika, że fotografuje kilka lat.

http://www.barwinskifoto.prv.pl/uslugi_fot.html

[Angel1978]

[ola89]

Co do robienia zdjęć lustrzanką to mój tata zna się na tych rzeczach o wiele lepiej niż nie jeden "profesjonalista", więc o to czy zdjęcia wyjdą dobrze się nie martwię.

natoh, nie jestem naiwna. Gdybym była naiwna to był od razu zgodziła się na tego fotografa u którego byliśmy. Dodam jeszcze, że właśnie dzisiaj miałam trochę głupią sytuację, bo przyjechała do mnie wychowawczyni, która powiedziała, że zdjęcia są w złym formacie zrobione. Są poprostu za małe. Mi też się na początku wydawały jakieś małe, ale stwierdziłam, że skoro On wie i ma rozmiar zdjęć podany to wie jak to robić. Na szczęście koleżanki z klasy poleciały u Nas do fotografa, który to zdjęcie powiększył.
_________________

[eedytka]

Telefonicznie zamówiłam foto-videa. Byłam osobiście porozmawiać z kam i fotografem . Cały czas myślałam że za cenę 1200zł ktoś prywatnie będzie robić nam zdjęcia i kamerować. A tu proszę biuro ma normalnie jak u fotografa który bierze dużo pieniędzy. Portfolio bardzo się mi podoba. Film również. A tak bardzo byłam krytykowana że nie można znaleść kogoś profesjonalnego kto za 1200 zł będzie kamerować i fotografować. Można!
_________________

[natoh]

Ola89 - pisząc o naiwności miałem na myśli to stwierdzenie:

1. Będziemy mieli od siostry aparat, który robi świetne zdjęcia ( lustrzanka)

- to nie od aparatu zależy poziom zdjęć a od fotografa

Co do fotografa to jak ktoś bierze za taką usługę 600 zł to musi być tzw. ślubnym kotleciarzem. Żaden szanujący się fotograf nie będzie fotografował za takie pieniądze (wyłączając początkujących fotografów)
Twoje problemy z wielkością tych zdjęć świadczą o amatorszczyźnie tego fotografa.
Nie wiem co to dokładnie oznacza to zwiększanie formatu zdjęć przez innego fotografa - jak się domyślam przeskalował np. w photoshopie te zdjęcia, wiąże się to jednak z utratą jakości.

Tu małe porównanie - jeszcze raz link kolegi "profesjonalisty:

http://www.barwinskifoto.prv.pl/uslugi_fot.html

Sprzęt kolegi :Canon Eos 400D, obiektyw EFS 17-85mm f/4-5.6 IS USM i lampa Speedlite 430EX


A tutaj mój "pierwszy raz" ślub kuzyna - wtedy jeszcze nawet nie myślałem o byciu fotografem ślubnym :

http://picasaweb.google.pl/nicooo221/KatarzynaIRoman?authkey=FsEgchSyMJA#

Wtedy miałem jeszcze amatorski sprzęt:
Canon Eos 300D, obiektywy: canon ef 50 f/1.8 , vivitar 28 - 300 f/4 - 6,3
lampa Sigma 530 DG Super

[belluszi]

Wiecie co?
Dobrze, że nie trzeba zastanawiać się, kto lepiej leczy lekarz czy znachor.
Namnożyło się amatorów, którzy uważają że są świetni, bo połowę roboty zrobi za nich automatycznie pracujący sprzęt, a tak naprawdę nie mają podstaw teoretycznych i wiedzy na temat kompozycji obrazu i zdjęcia oceniane nawet jako dobre są często kwestiom przypadku, a nie przemyśleń
Amator- jak sama nazwa wskazuje zajmuje się czymś z zamiłowania na własne potrzeby. Jako amator nie bierze odpowiedzialności za pracę nie może więc brać również wynagrodzenia.
Profesjonalista - zajmuje się daną dziedziną zawodowo, a więc zarobkowo.
Skoro jest to zawód należy mieć wykształcenie kierunkowe (a więc zostało się już przez kogoś ocenionym i zweryfikowanym), doświadczenie, no i oczywiście talent, który popycha do zawodu artystycznego.
Zmiana technologii i rozwój fotografii powodują, że ambitny profesjonalista nieustannie pogłębia swoją wiedzę co chyba jet rzeczą normalną w każdej profesji jak również i to że w każdym zawodzie zdarzają się tacy co usiedli na laurach.