Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Kto gotuje/będzie gotował w Waszym domu?? |
Oczywiście że ja!! Gdzie tam chłop w kuchni... |
|
43% |
[ 23 ] |
Potrafię ugotować wodę i przypalić ziemniaki, gotuje zdecydowanie On. |
|
3% |
[ 2 ] |
Gotujemy razem/na zmianę. |
|
52% |
[ 28 ] |
|
Wszystkich Głosów : 53 |
|
Autor |
Wiadomość |
Nana gaduła
Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 253 Skąd: Silesia
|
Wysłany: Pią 3 Paź 2008, 20:12 Temat postu: Od kuchni ;) |
|
|
czyli co gotujecie Waszym Małżczyznom??
jak w ogóle jadają Wasi Chłopcy?? Wegetarianie czy zdeklarowani mięsożercy??
Mój je wszystko.... opory miałby chyba tylko przed drutem kolczastym, grubskim mydłem i czeskimi kredkami Oprócz tego zje wszystko _________________
Niczego nie będzie żal!! :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Lotta gaduła
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 298 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 3 Paź 2008, 20:18 Temat postu: |
|
|
Ja uwielbiam gotować
Oczywiście mięso. Sama zresztą bez mięsa bym nie mogła, więc i gotuję je bardzo chętnie. Gotuję wszystko, sporo improwizuję i wymyślam. Nie mogę się doczekać małżeństwa (nie tylko z tego powodu oczywiście _________________ Kiss me once and I will surely melt and die
Kiss me twice and I will never leave you side
Dreams come true
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana gaduła
Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 253 Skąd: Silesia
|
Wysłany: Pią 3 Paź 2008, 20:19 Temat postu: |
|
|
Wpadłam w ogóle na pomysł tematu po tym jak Miss zaczęła o tych swoich roladkach pisać
wiecie, mogłybyśmy się tu wymieniać przepisami itp co by zawsze tych naszych samców czymś zaskoczyć _________________
Niczego nie będzie żal!! :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Lotta gaduła
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 298 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 3 Paź 2008, 20:26 Temat postu: |
|
|
Hmmm, no można by
Faceci są fajni do karmienia i wprawiania się w gotowaniu - naprawdę rzadko odmawiają zjedzenia czegoś _________________ Kiss me once and I will surely melt and die
Kiss me twice and I will never leave you side
Dreams come true
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana gaduła
Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 253 Skąd: Silesia
|
Wysłany: Pią 3 Paź 2008, 20:28 Temat postu: |
|
|
taaaa i jeszcze zazwyczaj chwalą pod niebiosa jakie pyszności im dałyśmy _________________
Niczego nie będzie żal!! :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Lotta gaduła
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 298 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 3 Paź 2008, 20:39 Temat postu: |
|
|
No i dobrze
Przez żołądek do serca _________________ Kiss me once and I will surely melt and die
Kiss me twice and I will never leave you side
Dreams come true
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Pią 3 Paź 2008, 20:47 Temat postu: |
|
|
ja swojemu nie gotuję. jeszcze... ale jak kiedyś próbowałam to była porażka bd mu gotować dopiero jak razem zamieszkamy, bo inaczej się nie da w naszym przypadku \m/ _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana gaduła
Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 253 Skąd: Silesia
|
Wysłany: Pią 3 Paź 2008, 20:57 Temat postu: |
|
|
my gotujemy jak M. przyjeżdża do mnie do akademika
u niego próbowałam gotować raz, miały być bitki w sosie musztardowym skończyło się na spaleniu garnka teściowej
taka moja przedmałżeńska zemsta _________________
Niczego nie będzie żal!! :* |
|
Powrót do góry |
|
|
magdaberbec maniak
Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 1772 Skąd: Krasnystaw
|
Wysłany: Czw 16 Paź 2008, 14:49 Temat postu: |
|
|
ja niewiele potraw umiem robić ale uważam że jak już coś przygotuję to jest pyszna mój narzeczony też jest świetnym kucharzem. gdy zamieszkaliśmy razem to ja częściej gotuję bo po prostu mam dużo wolnego czasu ale wiem że gdyby trzeba było to Darek też ugotowałby pyszne danie.
nie jestem wegetarianką ale nie lubię mięsa. jak zjem raz w tygodniu to dla mnie wystarczy. Natomiast Darek zawsze musi mieć danie z "treścią". jak to facet.
nie umiem i nie znoszę piec! ale może po ślubie coś mi się odmieni... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana gaduła
Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 253 Skąd: Silesia
|
Wysłany: Pon 20 Paź 2008, 19:19 Temat postu: |
|
|
ja uwielbiam piec i to chyba bardziej niż gotować..
jako że miałyśmy się wymieniać przepisami to na początek coś czym oczarowałam Misiatego i od czego jest uzależniony
pierś z kurczaka w dowolnej ilości
fix do potraw chińskich [ja daje 2]
ryż biały [z brązowym też dobre]
kurczaka pokroić w kostkę, podsmażyć. Dodać fix przyrządzony wg przepisu na opakowaniu. Dodać ugotowany ryż w ilości którą uważamy za odpowiednią, zależy czy chcemy bardziej płynne czy raczej kitówę. Ja wolę kitówę bo zapycha na długo
proste, nie drogie i można przygotować wspólnie [u nas to oznacza że ja robie fixa i gotuje ryż a M. kroi mięcho] _________________
Niczego nie będzie żal!! :* |
|
Powrót do góry |
|
|
|