Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Wto 12 Kwi 2011, 21:05 Temat postu: |
|
|
Tak, w sumie to awans społeczny. Nadal lepiej być rozwódką niż panną. A ponieważ sama długo czekałam na tego jedynego jestem straszną przeciwniczką tego założenia, szkoda mi samotnych ludzi, nie są gorsi, choć choćby w takich momentach daje się im to odczuć. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inka83 guru
Dołączył: 25 Mar 2011 Posty: 2075 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Wto 12 Kwi 2011, 21:25 Temat postu: |
|
|
A wiesz, że zgodzę się z Tobą w 100 procentach, straszna damo? Chociaż o awansie napisałam z przymrużeniem oka, raczej z punktu widzenia mojego narzeczonego, który niedługo będzie tytułowany mężem. Jednak jest dużo prawdy w tym, co napisałaś.
Mnie od czasu do czasu ktoś życzliwy podpytywał, dlaczego jeszcze (sic!) męża nie mam? I to wcale nie rodzina, bo z nimi jakoś łatwo poszło, zrozumieli, że wyjdę za mąż wtedy, gdy ja będę tego chciała, a nie dlatego, że tak trzeba, bo już się ma "swoje lata" i większość koleżanek nosi obrączki. Ja też długo czekałam na właściwego mężczyznę, dokładnie 8 lat, i czekania absolutnie nie żałuję.
Napisałaś: "lepiej być rozwódką niż panną". Dodam, że nawet lepiej być wdową niż panną, bo jednak ktoś tę rozwódkę i wdowę chciał, tylko los sprawił, że wyszło jak wyszło. Przynajmniej ja miałam takie odczucia, gdy mnie przepytywano na okoliczność posiadania męża.
Samotni ludzie nie są gorsi, chociaż bywają tak postrzegani. Niektórzy są samotni z wyboru, niektórzy nadal czekają na miłość. To indywidualny wybór każdego człowieka. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Wto 12 Kwi 2011, 21:36 Temat postu: |
|
|
Wiem, że napisałaś pół żartem, pół serio, ale tak mnie jakoś refleksyjnie stłamsiło. Czasem myślę sobie takie jest to pokręcone, jedna kobieta będzie znosić w imię małżeństwa wulgaryzmy, bicie i brutalny seks męża, a inna płakać w poduszkę nad swoją samotnością. Owszem, nawet jeśli są to skrajności to mimo wszystko istnieją. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inka83 guru
Dołączył: 25 Mar 2011 Posty: 2075 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Wto 12 Kwi 2011, 22:03 Temat postu: |
|
|
Ja też wiem, że Ty wiesz, że ja żartowałam przy awansie. Ale refleksje też mnie naszły i się nimi podzieliłam, czy też wytłumaczyłam obszernie, chyba mam skrzywienie zawodowe z tym tłumaczeniem.
I jeszcze jedna refleksja po Twoim poście: bez względu na to, jaki ślub bierzemy, mamy tu wszystkie to szczęście, że bierzemy, albo już wzięłyśmy za mężów, normalnych facetów od których tych paskudnych rzeczy nie musimy się spodziewać. Wszystkim kobietom tego życzę. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
owiraptorek uzależniony
Dołączył: 27 Lut 2011 Posty: 569 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 13 Kwi 2011, 6:35 Temat postu: |
|
|
Ponieważ większość moich znajomych jest w okolicach 30-tki, więc spora część z nich już pozakładała rodziny. I wiecie co? Czasami to już z niektórymi z nich nawet spotykać mi się nie chciało. Wciąż pytania: a kiedy ślub? A kiedy dziecko? Ci co mnie znają bliżej dokładnie wiedzieli dlaczego jest tak a nie inaczej. Oczywiście najbardziej dociekliwe były dziewczyny zaraz po ślubie. Bo one już "żony pełną gębą", a ja nadal "tylko" w związku. Zdecydowanie dały mi odczuć, że one to teraz już klasę wyżej.
Zweryfikowałam swoje znajomości, żeby się niepotrzebnie nie denerwować
A co do tego co pisała straszna dama , że panuje opinia, że lepiej być rozwódką niż starą panną. Mam koleżankę, która dokładnie z takim nastawieniem wychodziła za mąż. Rozwiodła się po ok roku. Tylko tego chłopaka szkoda, bo on naprawdę ją kochał... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiula guru
Dołączył: 29 Gru 2010 Posty: 3139 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sro 13 Kwi 2011, 7:50 Temat postu: |
|
|
generalnie nie rozumem takiego podejścia jakie znaczenie ma to czy jestem mężatką, rozwódka wdową czy panną? powinny się liczyć moje umiejętności i tyle a w życiu różnie bywa i czasem na miłość trzeba długo czekać... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Sro 13 Kwi 2011, 8:16 Temat postu: |
|
|
Co zrobisz, kiedy jest taki stereotyp? W wielu sferach liczy się coś innego niż powinno, jesteśmy jednak czasem bardzo zaściankowi _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka maniak
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 1386
|
Wysłany: Sro 13 Kwi 2011, 9:56 Temat postu: |
|
|
A mi nigdy nikt nie dał odczuć, że jestem gorsza, bo przez 30 lat byłam panną.
Za to koleżanki dzieciate na każdym kroku podkreślają, że stoją oczko wyżej, bo ja wciąż o pieskach gadam, a one już mają dzieci i głupoty im nie w głowie.
Przykre. _________________ Ślub cywilny
Ślub kościelny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek86 guru
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 6450
|
Wysłany: Sro 13 Kwi 2011, 10:05 Temat postu: |
|
|
Smużka ja też uwielbiam o pieskach gadać a starą panną chyba nie byłam bo za mąż wyszłam 2 miesiące po 24 urodzinach... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
owiraptorek uzależniony
Dołączył: 27 Lut 2011 Posty: 569 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 13 Kwi 2011, 10:43 Temat postu: |
|
|
Jeśli już lecimy stereotypami to raczej o kotkach powinny być dyskusje _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |