Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Sro 24 Mar 2010, 21:00 Temat postu: |
|
|
Ja ide w pełnoprawnej slubnej.
Bo cywilny jest ze wzgledu na brak bierzmowania narzeczonego. Tak postanowil, ja postanowilam ze odpada slub mieszany. Został cywilny i jestem nim nie mnie podekscytowana jak koscielnym:) Slub to slub - waga wydarzenia z mojej perspektywy sie nie zmienia. Wiec bedzie suknia z marzen czyli biała i strojna Krotka suknia tez mi sie podoba ale krotkich sukienek mam sporo i zakladam je jako gosc - nie biale ale to nic, tez urocze _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
deina guru
Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 2045 Skąd: Warszawa/Zatory
|
Wysłany: Wto 30 Mar 2010, 15:44 Temat postu: |
|
|
U nas ślub cywilny jest konsekwencją wielotorowych przemyśleń - głównie moich:)
Narzeczony jest niewierzący - ja owszem, ale tak się złożyło, że nie mam bierzmowania. Jednocześnie czas jakiś temu dojrzałam wewnętrznie do tego, by opuścić łono Kościoła katolickiego na rzecz ewangelickiego. Uznałam, że zdecydowanie bardziej odpowiada to mojemu pojmowaniu Boga i wiary. Chcę się do tego dobrze przygotować, z pełną świadomością. Kiedy tak się stanie, weźmiemy ślub w obrządku ewangelickim. Bez oglądanie się na to, co myśli rodzina. Bez oglądania się na czyjeś oczekiwania i że coś tam wypada czy nie. To będzie bardzo cicha, intymna, czysto religijna ceremonia, w gronie absolutnie najbliższych: coś, co pragnę potraktować jak duchowe odnowienie ślubów miłości i wierności, nie ujmując znaczenia więzom cywilnym.
Ślub cywilny biorę normalnie w białej kiecce, z bukietem, welonem i innymi firfołami, jest dj, jest sala, jest wesele i są ciotki z wujkami, a my stajemy się pełnoprawnym małżeństwem i jesteśmy przeszczęśliwi:) _________________ And you who seek to know Me, know that the seeking and yearning will avail you not, unless you know the mystery: for if that which you seek, you find not within yourself, you will never find it without. |
|
Powrót do góry |
|
|
koizumi_r początkujący
Dołączył: 31 Mar 2010 Posty: 9 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 20 Kwi 2010, 8:59 Temat postu: |
|
|
Jak tak czytam wasze wypowiedzi to coraz bardziej upewniam się w decyzji ślubu cywilnego. Na szczęście mojemu Narzeczonemu ślub kościelny "wisi" .
Tym bardziej, że w tym roku na kolędzie u rodziców ksiądz z ich parafii praktycznie nakrzyczał na nich, że pozwalają nam zyć w grzechu :/ (bo mieszkamy razem i sypiamy w jednym łóżku). Myślę poza tym, że gdybym poszła do spowiedzi i wysypała wszystkie grzechy to ksiądz powiedziałby, że będe smażyć się w piekle . _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kociątko81 gaduła
Dołączył: 02 Lut 2010 Posty: 349 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Sro 21 Kwi 2010, 10:29 Temat postu: |
|
|
To obawiam się, że przy takiej ilości "chętnych" do tego miejsca, trzeba będzie wcześniej rezerwować miejscówki |
|
Powrót do góry |
|
|
tanne początkujący
Dołączył: 30 Mar 2011 Posty: 7
|
Wysłany: Sro 30 Mar 2011, 15:45 Temat postu: Ślub cywilny |
|
|
My bierzemy ślub cywilny, sukienkę mam białą (dłuższa historia, ale powiem tak - pomysł na świetny biznes - sklep z sukniami ślubnymi na ślub cywilny - wszędzie na moje pytanie, czy jest coś kolorowego dostawałam odpowiedź - ależ oczywiście - ecru...), bardzo ładną, nie w typie amerykańskim, ale skromną też nie. Do tego mam welon.
Potem mamy obiad dla najbliższej rodziny i paru znajomych, wesela nie ma, bo nie mieliśmy na nie ochoty. Całość nas wyniosła ok. 7 tys. zł, do czego jeszcze trzeba będzie dodać koszty podpisania intercyzy - stopień zadłużenia okolicy jest dość wysoki, a my nie chcemy wszystkiego stracić w razie czego. |
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Sro 30 Mar 2011, 16:07 Temat postu: |
|
|
deina napisał: | U nas ślub cywilny jest konsekwencją wielotorowych przemyśleń - głównie moich:)
Narzeczony jest niewierzący - ja owszem, ale tak się złożyło, że nie mam bierzmowania. Jednocześnie czas jakiś temu dojrzałam wewnętrznie do tego, by opuścić łono Kościoła katolickiego na rzecz ewangelickiego. Uznałam, że zdecydowanie bardziej odpowiada to mojemu pojmowaniu Boga i wiary. Chcę się do tego dobrze przygotować, z pełną świadomością. Kiedy tak się stanie, weźmiemy ślub w obrządku ewangelickim. Bez oglądanie się na to, co myśli rodzina. Bez oglądania się na czyjeś oczekiwania i że coś tam wypada czy nie. To będzie bardzo cicha, intymna, czysto religijna ceremonia, w gronie absolutnie najbliższych: coś, co pragnę potraktować jak duchowe odnowienie ślubów miłości i wierności, nie ujmując znaczenia więzom cywilnym.
Ślub cywilny biorę normalnie w białej kiecce, z bukietem, welonem i innymi firfołami, jest dj, jest sala, jest wesele i są ciotki z wujkami, a my stajemy się pełnoprawnym małżeństwem i jesteśmy przeszczęśliwi:) |
Przywracasz mi wiarę w ludzi |
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Czw 31 Mar 2011, 17:08 Temat postu: |
|
|
ja się wyłamię, bo ani nie powiem, że biorę cywilny w białej ślubnej sukni (zdecydowanie będzie skromniejsza i nie-ślubna i bez welonu), ani nie robię po nim przyjęcia żadnego, ani nie mogę powiedzieć, że biorę cywilny, bo tak mi każe sumienie. kurczę, cieszę się na niego, w końcu to ślub... tylko fakt, że trzymamy nasz zamiar w tajemnicy przed większością osób z naszego otoczenia ze względu na akcje szwagra jakoś nie sprawia, że czuję się jak szczęśliwa przyszła Panna Młoda. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Czw 31 Mar 2011, 17:26 Temat postu: |
|
|
MissIndependent napisał: | ja się wyłamię, bo ani nie powiem, że biorę cywilny w białej ślubnej sukni (zdecydowanie będzie skromniejsza i nie-ślubna i bez welonu), ani nie robię po nim przyjęcia żadnego, ani nie mogę powiedzieć, że biorę cywilny, bo tak mi każe sumienie. kurczę, cieszę się na niego, w końcu to ślub... tylko fakt, że trzymamy nasz zamiar w tajemnicy przed większością osób z naszego otoczenia ze względu na akcje szwagra jakoś nie sprawia, że czuję się jak szczęśliwa przyszła Panna Młoda. |
O kurcze.. co z tym szwagrem nie tak, że musicie się tak chować? To może pomyślcie o otoczce, wyjedźcie w jakieś piękne miejsce, żeby skupić się na swojej radości i mieć wspomnienia? |
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Czw 31 Mar 2011, 17:37 Temat postu: |
|
|
ze szwagrem jest coś nie tak o tyle, że nie podoba mu się, że bierzemy ślub przed nim, więc stwierdził, że dopóki u niego mieszkamy to o żadnym ślubie nie ma mowy. w ogóle zawiła sytuacja, którą już nie raz opisałam tu, na forum, bo mi momentami nerwy puszczają. dlatego bierzemy szybki ślub, z zaskoczenia, kupujemy mieszkanie, a za rok latem kościelny. wtedy będą piękne wspomnienia, mam nadzieję. ale póki co żadnych przyjęć, żadnych atrakcji, żadnych dłuższych wycieczek w podróż po ślubną, bo jak z kredytem na głowie i małym, bo małym, ale weselem w planach?? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
limone guru
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 3347
|
Wysłany: Nie 17 Kwi 2011, 19:24 Temat postu: |
|
|
... _________________
Ostatnio zmieniony przez limone dnia Pon 19 Lis 2012, 7:03, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |