Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

motywy wyboru sukni ślubnej, czyli: po co tren?
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Strój Panny Młodej
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jak chcesz się czuć w dniu ślubu?
Jak księżniczka!
30%
 30%  [ 6 ]
Najpiękniejsza na świecie...
15%
 15%  [ 3 ]
Kochająca i kochana (tylko i wyłącznie, nic poza tym).
40%
 40%  [ 8 ]
Dumna z tego, że wszyscy mi zazdroszczą.
0%
 0%  [ 0 ]
Najważniejsza ze wszystkich obecnych osób.
0%
 0%  [ 0 ]
Bogata.
0%
 0%  [ 0 ]
Żadne z powyższych. (opisać w poście poniżej)
15%
 15%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 20

Autor Wiadomość
goodnight
bywalec
bywalec


Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 136
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 7 Sie 2010, 0:05    Temat postu: motywy wyboru sukni ślubnej, czyli: po co tren? Odpowiedz z cytatem

..................................................................................

Ostatnio zmieniony przez goodnight dnia Wto 1 Lis 2011, 14:00, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nimfa
moderator
moderator


Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 10588

PostWysłany: Sob 7 Sie 2010, 8:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

co do ceny sukienkek to naprawdę nie sądzę, żeby ich cena zależała od ilości materiału...raczej od tego ile kto jest w stanie za nią dać.
Im nowszy model tym droższy...moja sukienka w salonie kosztowała prawie 4000zł, krawcowa uszyła mi ją na 650...może i materiał inny...ale nie wierzę, ze o tyle droższy!wykrzyknikwykrzyknikwykrzyknikwykrzyknik!

Co do trenu...ja osobiście nie miałam bo nie przepadam...ale miałam długi welon, który z pewnością wygodny nie był...nawet podpiąc go nie mogłam tylko z nim chodziłam a wybrałam go dlatego, że się pieknie z sukienką prezentował no i wyróżniać się chciałam.

Ślub to jedyny moment gdzie dziewczyna może poczuć się wyjątowo...założyć sukienkę taka o jakiej marzyła...jeżeli jest to duża księżniczkowata sukienka to czemu nie, jeśli jest jej dobrze w takiej sukience.
Mi również nie podoba się większość sukienek ale o gustach się nie dyskutuję, część jest po prostu nie w moim guście. Jednakowoż nie widzę powodu aby obrażać dziewczyny, które takie sukienki wybrały

Na dobrą sprawę do ślubu można iść w starych jensach i też będzie OK, ale ja chciałam się poczuć wyjątkowo!wykrzyknikwykrzyknik!

A odpowiadając na pytanie w ankiecie...chciałam być elegancka, piękna i niepowtarzalna lol [/b]
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stefcia
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 695
Skąd: Aleksandrów Kujawski/Toruń

PostWysłany: Sob 7 Sie 2010, 9:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Podpisuję się pod zdaniem przedmówczyni.
A to jest też na pewno kwestia podejścia, nastawienia do tego dnia, jeśli dla kogoś ślub nie jest wystarczająco ważnym dniem, by się ubrać, przygotować, wyglądać wyjątkowo, to jest jego sprawa i niech idzie w dresie, w ten sposób manifestuje, co o tym sądzi. Nie podoba mi się często to, że ludzie wydają dużo kasy by się pokazac, ale nie mozna wszystkich ładować do jednego wora od razu i obrażać, jeśli chcą wyglądać jak księżniczki. Mnie się typ księżniczki za bardzo nie podoba, ale nie uważam za sensowe jechać po każdej, która taki image wybierze.
To, czy treny są ładne, jest kwestią dyskusyjną, mnie się niektóre podobają i nie mam nic przeciwko trenowi, a na cenę sukni to za bardzo chyba nie wpływa, bo przecież jakby oni liczyli sobie za to, ile materiału zużyją po prostu, te suknie byłyby dużo dużo tańsze. Ponadto nie zawsze chyba jest tak, że najdroższe są te np najszersze i z trenem, różnie bywa, więc nie wiem, czy to jest argument.

a co do motywacji- jak nimfa, chciałabym być piękna, elegancka, czuć się wyjątkowo i nie widzę powodu, czemu miałabym tego nie robić
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goodnight
bywalec
bywalec


Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 136
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 7 Sie 2010, 10:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

..................................................................................

Ostatnio zmieniony przez goodnight dnia Wto 1 Lis 2011, 13:59, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dorotam
guru
guru


Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 3470
Skąd: :))

PostWysłany: Sob 7 Sie 2010, 11:58    Temat postu: Re: motywy wyboru sukni ślubnej, czyli: po co tren? Odpowiedz z cytatem

goodnight napisał:


1. Po co te suknie mają treny (w przeważającej ilości przypadków)?
2. Na co komu taka droga sukienka na jedną jedyną okazję, w której zwykle nie wygląda się dobrze, która nie jest wygodna oraz jest ciężka?

Jeśli dostanę w odpowiedzi argument "żeby wyglądać jak księżniczka" to odpowiem na niego z góry: jak księżniczka można wyglądać w tańszej, wygodnej oraz dobrze leżącej sukience.
Poza tym, po co przebierać się w dniu ślubu za księżniczkę? Ja chcę być po prostu sobą. Nie jestem księżniczką. Jestem ładną, młodą dziewczyną, którą pewien wspaniały mężczyzna wybrał i pokochał. tak chcę się czuć w dniu ślubu. Jak księżniczka? Będę się czuć jak królowa! Nie z powodu stroju, tylko z powodu miłości.


no to ja odp,

Suknie mają i nie mają trenów... jeśli mają... to znaczy to nam się po prostu podoba,albo ten model lepiej się z tym trenem prezentuje. Moja suknia miała tren. nie była przez to cięższa..ani droższa specjalnie od innych modeli ( mogłam wybrać czy chce czy nie chce trenu),i była bardzo wygodna. prezetowała się przez to wyjątkowo jak dla mnie. a ja czułam się dumna jak paw,że w tym dniu promienieje swoją miłościa i olśniewam strojem.i inni z zachwytem komentują mój wygląd.
ja nie uważam się za piękność...ale jestem normalną ładną i młodą dziewczyną...dokładnie tak jak piszesz... i byłam sobą. przez cały czas. tą samą dorotą krórą byłam przed i po ślubie... ale tylko w dniu ślubu mogłam wyglądać istnie po królewsku.. więc czemu bym sobie miała tego żałować? skoro mnie na to było staćpytajnik
i nie chodzi mi teraz że tańsze =gorsze bo tak jak pisała Nimfa ( a ja potwierdzam bo widziałam) miała piękną suknię za małą kasę. ja postawiłam na wygodę-salon,bo żadko bywam w Pl i nie miałam czasu na przymiarki itd.
a czy w zwykłej balowej sukni można się tak czuć... pewnie trochę tak...ale taką suknie miałam na studniówce(szytą w salonie sukni ślubnych..ale balową), na weselu, mogę sobie ubrać na każde większe wyjscie. a ślubną suknię założyłam tylko na ślub. i w tym tkwi jej niepowtarzalna wyjątkowość.
na jedną okazję... właśnie po to by w tym wyjątkowym dniu wyglądać wyjątkowo i pięknie...a nie przeciętnie. po to strój,makijaż ,fryzura,dodatki... przygotowania.
i z dumą patrzę teraz na zdjęcia,mnie w sukni z trenem-który dodaje uroku.. włosy,kwiaty,samochód itd. i na nas wpatrzonych siebie jak w obrazek wesoły
TAK CHCIAŁAM WYGLĄDAĆ W SWOIM NAJWAŻNIEJSZYM DNIU JAK KSIĘŻNICZKA,KRÓLOWA I MISS ŚWIATA ITD.
DLA SIEBIE..MĘŻA TEŻ...CHOCIAŻ DLA SWOJEGO MĘŻA byłam i jestem ..JAK CODZIEŃ ZRESZTĄ NAJPIĘKNIESZA KOBIETA NA ŚWIECIE wesoły)) I JAK NA CODZIEŃ KOCHAJĄCA I KOCHANA

tak trochę obrócę kota ogonem..
nie czułabym się dobrze w tym dniu...jakbym pojechała do ślubu zwykłym przeciętnym autem,ubrana w przeciętną sukienkę a mąż w przeciętny garnitur, w przeciętnym makijażu i fryzurze... z przeciętnymi dodatkami... może byśmy wyglądali elegancko w jakiś sposób( bo do tego wiele nie trzeba..poza gustem)
ale czy wyjątkowo i niepowtarzalnie?pytajnik i czym byśmy się różnili wówczas od gości zaproszonych...na wesele, albo uczetników każdego jednego balu itp.

A CO DO ANKIETY TO KAŻDY PUNKT COŚ W SOBIE MA...CO CHCIAŁAM OSIĄGNĄĆ W TYM DNIU uśmiech
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Liziii
guru
guru


Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 6311

PostWysłany: Sob 7 Sie 2010, 13:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Troche bezsensowne to pytanie przede wszystkim. Zwlaszcza, ze tuz pod nim pojawia sie argumentacja dlaczego nie warto tego i owego..

Chyba od tego człowiek ma gust i wolną wole, aby wybrac to co podoba mu sie najbaerdziej i co spełni jego marzenia. Jedne kobiety wolą skromne, proste sukienki inne bajeczne i przepastne kiece.

Sama kwestia trenu jest tez mocno przesadzona. Dlaczego jest niefunkcjonalny? Skad poglad, ze nie jest ladny? Moim zdaniem tren bardzo dobrze podkresla ksztalt sukni, jest elegancki i wytworny. Wysmukla, udostajnia.. Bez trenu tez mozna sie obejsc, nie kazdy chce ciagnac go po ziemi lub nie kazde jego upiecie bedzie dyskretne, niewidocne czy tez dobre.
Moze moja suknia jest jakims ewenementem ale tren podpiety nie byl niemal widoczny, suknia w tancu ukladala sie naprawde dorze, a jego waga nie byla jakas znacząca przy wadze całej sukienki.
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stefcia
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 695
Skąd: Aleksandrów Kujawski/Toruń

PostWysłany: Sob 7 Sie 2010, 13:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dorotam, bardzo dobrze to ujęłaś uśmiech zgadzam sie z Tobą
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goodnight
bywalec
bywalec


Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 136
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 7 Sie 2010, 14:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

..................................................................................

Ostatnio zmieniony przez goodnight dnia Wto 1 Lis 2011, 13:59, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MissIndependent
moderator
moderator


Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 6409
Skąd: gliwice/zabrze

PostWysłany: Sob 7 Sie 2010, 14:43    Temat postu: Re: motywy wyboru sukni ślubnej, czyli: po co tren? Odpowiedz z cytatem

goodnight napisał:
Ani to ładne,

czy ja wiem?? wielu osobom tren się podoba. więc jak mogłabym stwierdzić, że to nie jest ładne??

ja mam na oku suknie i z trenem, i bez trenu. zobaczymy co wybiorę. nie będę wypowiadać się za kogoś, ale ja chce się czuć pięknie w dniu ślubu, mieć śliczna suknią, cudną fryzurę, makijaż i piękny bukiet. dla mnie piękno sukni polega i na samej sukni i na osobie, która ja włoży. jednej dziewczynie nie zależy na szczególnie wystawnej sukience a innej na widok takiej kiecki dech zapiera i już wie, że w takiej a nie innej chce wystąpić w dniu ślubu. dla Panny Młodej to ważne. to nic złego. nie widzę nic złego, ze ktoś chce mieć piękna suknię, z trenem czy bez niego i czuć się jak księżniczka. ja sobie za to płacę. i nie chodzi o to, że coś jest ważniejszego od samego faktu wzięcia ślubu. nie. ale oprawa dla kobiety też jest niezwykle ważna. co w tym złego?? ja bym się dziwnie czuła, gdyby mi nie zależało na oprawie i wszystko oprócz ślubu samego w sobie byłoby mi obojętne. oprócz tego, że wychodzi za mąż ma to nam sprawiać przyjemność. a tak jesteśmy skonstruowane, że robi nam się mniej lub bardziej ciepło na sercu kiedy pomyślimy o planowaniu tego dnia Smile
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Liziii
guru
guru


Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 6311

PostWysłany: Sob 7 Sie 2010, 14:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

goodnight napisał:

Temat ząłożyłam bo nie rozumiem, jak może być ważniejsze w dniu ślubu cokolwiek od samego ślubu.

Pytanie moje wynika ze zdziwienia, ze tylko raz w życiu fundujecie sobie coś takiego. Czemu nie codziennie?



Widzisz - tutaj nikt nic nie wmawia - mowimy tylko jakie są nasze zdania. Jednoczesnie Ty wmawiasz Nam - ze na codzien o sobie nie dbamy i chodzimy w dresach. I ze wg nas suknia z trenem jest wazniejsza od samego wydarzenia - slubu.

Zadna z nas nic takiego nie napisala, ze to o suknie chodzi. Chodzi o wziecie slubu, zalozenie rodziny. A ze dbamy o oprawe tez uroczystosci - co w tym złego?

Ja na codzien nie chodze w byle czym, z nieumytą głową i zaspanymi oczami. To ze nie biegam do kosmetyczki spowodowane jest ograniczeniem funduszy - nie stac mnie by codziennie malowac sie w salonie, czesac u fryzjera. Ale tez nie mam takie j potrzeby - na codzien nikt mnie nie fotografuje, nie doswiadczam jakichs podniosłych wydarzen ktore koniecznie chcialabym zapamietac, udokumentowac. Wyjscie do warzywniaka nie powoduje u mnie poczucia obowiazku ubrania się w rajstopy, szpilki i najlepsza sukienke. Wychodze ubrana "codziennie" - jednego dnia mam na sobie leginsy, innego spodnice, jeszcze innego dzinsy i top. Czy to ma oznaczac ze o siebie nie dbam?

Moj mąż najbardziej lubi mnie rano, kiedy jestes poczochrana i mam zaspane oczy. Nic na to nie poradze, wtedy podobam sie mu najbardziej i niemal kazdego poranka mi o tym mowi. Czy tylko dlatego, ze powszechnie uwaza sie ze kobieta uczesana i umalowana jest zadbana, mialabym wstawac godzine przed nim i stosowac te wszystkie zabiegi? By spelnic spoleczne oczekiwania? Skoro on woli moj naturalny wygląd "na spiocha".

Kazdy uzna za piękno cos innego i mimo powszechnie uznanych kanonow urody, nie wszystkim nam musi sie podobac jedno i to samo.
Wiec nie narzucaj nam niedbalstwa oczko
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Strój Panny Młodej Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group