Sadzanie gości

[azia]

u mnie na weselu nie będzie wizytówek. zresztą zawsze jest tak, że goście siadają gdzie chcą. to wszystko zależy od rodziny moja jest taka że zawsze zaczyna wspólną zabawe z drugą stroną więc o to się nie martwię

[Angel1978]

U nas wizytówki będą, bo jak nie ma to jest zbyt duży chaos. Ludzie chodzą, nie wiedzą gdzie usiąść, i na ogół robi się niepotrzebne zamieszanie. My poświęciliśmy bardzo dużo czasu na usadzenie gości bo chcemy być pewni, że wszyscy będą zadowoleni. Ostatnio byłam na weselu gdzie nie było wizytówek i naprawdę nie wiedziałam gdzie mamy usiąść, bo mało osób tam znaliśmy. Usiedliśmy koło znajomych, a tu przyszła jakaś ciocia i poprosiła nas o to żebyśmy się przesiedli, bo tam jakiś swoich znajomych chcą posadzić. Dobrze, że uratowali nas młodzi i odprawili ciocię, ale naprawdę czułam się bardzo niekomfortowo i zauważyliśmy, że większość gości wolałaby siedzieć koło kogoś innego. Uważam, że stawianie gości w takiej niekomfortowej sytuacji jest bardzo nieeleganckie.
_________________
Mój wielki dzień 08.08.09. Już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam przyszłe panny młode:)

[japcio_80]

[Botica]

Ja nigdy nie spotkałam sie z sytuacją żeby ktoś nie wiedział gdzie usiąść.
U nas jest zawsze tak że młodzież zawsze siada przy jednym stole a ciotki z wujkami się mieszają. Nigdy nie czułam się nieswojo nie wiedząc gdzie usiąść. Raz byłam na weselu na którym zamiast winetek była pprostu kartka na środku stołu na której pisało kto ma usiąść przy stoliku.
Nie było zadnych winetek.
_________________

[japcio_80]

Nie rozumiem, dlaczego jest tylu przeciwników winietek. Przecież młodzi znają swoje rodziny, znajomych i wiedzą, w jakim towarzystwie będą się oni czuli najlepiej. Przeciez nie posadzą 70letniej babci z 20latkami czy cioci Jadzi z ciocią Halinką, które od 30 lat ze sobą nie rozmawiają.

[Botica]

Ja nie jestem przeciwniczka winetek...ale nie jestem tez ich zwolenniczką.
Ludzie i tak co chwilę się przesiadaja, zmieniają miejsca,bo to z tym jeszcze nie rozmawiali a to z tym... U nas zawsze każdy siada gdzie chce i wszyscy są zadowoleni. Nie spotkałam się nigdy z sytuacja gdzie ktoś byłby niezadowolony ze swojego miejsca... może dlatego mam takie a nie inne zdanie.
_________________

[Botica]

Ja nie jestem przeciwniczka winetek...ale nie jestem tez ich zwolenniczką.
Ludzie i tak co chwilę się przesiadaja, zmieniają miejsca,bo to z tym jeszcze nie rozmawiali a to z tym... U nas zawsze każdy siada gdzie chce i wszyscy są zadowoleni. Nie spotkałam się nigdy z sytuacja gdzie ktoś byłby niezadowolony ze swojego miejsca... może dlatego mam takie a nie inne zdanie.
_________________

[azia]

Batica to tak samo jak ja ani nie jestem zwolenniczką ani przeciwniczką to wszystko zależy od rodziny czy ktoś będzie zadowolony czy też nie. ja nie spotkałam się zeby na weselach na których byłam ktoś był nie zadowolony z tego gdzie siedział i dlatego mam takie samo zdanie jak Ty

[japcio_80]

[magdaberbec]