Pierwszy Taniec

[Yvonne]

mój K. coś ostatnio nawet przebąkiwał, że może pójdziemy na jakiś kurs tańca( mamy szkołę tańca 100 m od domu), bo on nie chce się skompromitować na własnym weselu;) ale jakbyśmy poszli to ja na pewno bym nie narzekała
_________________

[agbar]

Do ślubu całkiem blisko, to może przemyślał pewne rzeczy i chce sie postarać. Tylko się cieszyć z takiej postawy narzeczonego
_________________

[Yvonne]

bo to jest najfajniejszy narzeczony na świecie...
_________________

[Yvonne]

no a jak takim jest narzeczonym to jakim będzie cudnym mężem...
_________________

[magdaberbec]

oooo mój facet też nie lubi tańczyć bo uważa że nie umie. a tak na prawdę to bardzo fajnie się rusza i uwielbiam z nim kicać na parkiecie. bardzo trudno jest mi go wyciągnąć na dyskotekę. ale jak już się wybierzemy to są to dyskoteki które bardzo dobrze wspominam.
ja też nie umiem tańczyć ale tak lubię że robię to po swojemu.
_________________

[Yvonne]

bo to nie chodzi o to, żeby umieć tańczyć jak tancerz zawodowy, ale żeby dobrze się bawić i po swojemu czuć muzykę
_________________

[becia]

Dokładnie Yvonne, świetnie to ujęłaś
_________________

[dianicho]

[magdaberbec]

oooo no właśnie czyli to nie tylko ja z moim kochanym tak mam
_________________

[becia]

Mężczyźni są przeważnie mniej odważni w tańcu i bardziej krytyczni wobec siebie. Mój B. zawsze uważał, że nie umie tańczyć i rzeczywiście ciężko mi się z nim tańczyło. Ale zapisaliśmy się na taniec towarzyski i po paru lekcjach to on mnie strofował, że coś źle tańcze Poza tym muszę przyznać, że całkiem nieźle mu szło i na tle innych facetów w grupie powiedziałabym, że się znajdował w czołówce umiejętności. Zupełnie inny facet, w porównaniu do tego jak zwykle wyglądał jego taniec, a bardziej przestępowanie z nogi na nogę
_________________