|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martita początkujący
Dołączył: 29 Lip 2008 Posty: 7 Skąd: gniezno/hiszpania
|
Wysłany: Sro 30 Lip 2008, 13:31 Temat postu: |
|
|
Ja z moim mezczyzna tez przetrwalismy rozlake na poczatku naszego zwiazku bylo bardzo ciezko dzielilo nas 3,5 tys km on w hiszpania a ja w polsce ale juz jestesmy razem narazie mieszkamy w hiszpanii ale mysle ze to sie zmieni i wrocimy do domu zeby wziac tam slub i tam myslec co dalej.. powiem wam ze prawie rok nasze kontakty byly bardzo ograniczone tylko rozmowy przez telefon i sms-y czasami gg ale przetrwalismy choc nie bylo latwo i teraz juz wiem ze to ten jedyny _________________
czy To Jest Wielka Rzecz-Znaczyć Dla Kogoś Wszystko |
|
Powrót do góry |
|
|
LuterAnka Gość
|
Wysłany: Czw 21 Sie 2008, 18:24 Temat postu: |
|
|
Ja od stycznia jestem z moim narzeczonym w związku na odległość. Wyjechał do Szkocji za pracą. Jeszcze przed wyjazdem się oświadczył a teraz zarabia na nasze wesele. Ten cel, wzajemna miłość i zaufanie nas trzymają. Ale nie jest łatwo. Szczególnie jak się kłócimy i musimy to załatwić przez skype albo telefon, ciężko tak cokolwiek wytłumaczyć. Teraz spędzam wakacje u niego, ale już 7 wrześnie znów będziemy musieli się pożegnać aż do świąt Bożego Narodzenia |
|
Powrót do góry |
|
|
magdaberbec maniak
Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 1772 Skąd: Krasnystaw
|
Wysłany: Nie 24 Sie 2008, 15:06 Temat postu: |
|
|
a my już nareszcie jesteśmy razem po dwóch latach studiowania w innych miastach nareszcie znów jesteśmy razem _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
migotka81 kandydat
Dołączył: 01 Kwi 2008 Posty: 49
|
Wysłany: Pon 1 Wrz 2008, 14:28 Temat postu: |
|
|
Ja z moim przerzylam 8 miescy w zwiazku na odleglosc i byly to dla mnie najtrudniejsze miesiace, teraz juz nie wyobrazamy sobie, by na tak dlugo sie rostac . _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzik_ kandydat
Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 26
|
Wysłany: Czw 11 Wrz 2008, 18:25 Temat postu: |
|
|
Ja i mój K. poznalismy sie przez internet i nie jestesmy z tego samego miasta... co prawda nie dzielily nas setki kilometrow ale przez odleglosc widywalismy sie rzadko.. na szczescie wszystko sie zmienilo... zamieszkalismy razem i teraz jest bosko....
Niestety zwiazki na odleglosc sa trudne bo tesknota jest straszna... samotne wieczory i dni... jak sobie przypomne jak to bylo to az strach sie bac jakby sie to mialo powtorzyc.... no ale prawdziwa milosc podobno przezwycieza wszystko... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
magdaberbec maniak
Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 1772 Skąd: Krasnystaw
|
Wysłany: Czw 16 Paź 2008, 15:18 Temat postu: |
|
|
zgadzam się w 100% _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mania kandydat
Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 27
|
Wysłany: Czw 23 Paź 2008, 13:39 Temat postu: |
|
|
Również wiem coś na temat związków na odległość. Ja w Polsce, On za granicą. Okrągły rok. Widywaliśmy się tak średnio raz na 3 miesiące. Nikomu nie polecam. Aż trudno mi uwierzyć, że mamy to już za sobą. Koleżanka ze studiów widząc nasze rozstanie zrezygnowała ze studiów w Niemczech i została w Polsce z narzeczonym, więc chociaż taki plus tego naszego rozstania, uchroniliśmy inną parę przed tym _________________
...zawsze tam gdzie Ty... |
|
Powrót do góry |
|
|
Angunn gaduła
Dołączył: 09 Gru 2008 Posty: 259 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 24 Sty 2009, 19:48 Temat postu: |
|
|
Nasz związek też był tym "na odległość". Od 2 lat mieszkamy razem, ale wcześniej przez 4 dojeżdżaliśmy do siebie. Nasze miasta dzieli 50 km, niby niedużo, ale przez moje 6-letnie studia i jego szkoły(a było ich sporo, bo kierunki i zainteresowania trochę się zmieniały, widywaliśmy się co 2-weekend. Wakacje oczywiście były wspólne, ale tez nie w całości. Ile ja godzin wisiałam na tel. i ile razy pokłóciliśmy się przez telefon, nie zliczę..Trudne te związki na odległość Ale teraz jest już dobrze, bo razem zawsze i wszędzie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
magdaberbec maniak
Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 1772 Skąd: Krasnystaw
|
Wysłany: Pon 26 Sty 2009, 20:00 Temat postu: |
|
|
to prawda że związki na odległość są trudne...
nie polecam nikomu bo to bardzo trudna próba dla związku. jak pomyślę o naszym etapie związku gdy byliśmy parą na odległość to mi ciarki po plecach przechodzą. były tego też dobre strony(cudowne powitania i cieszenie się sobą, sprawdzenie się w nowych sytuacjach itp.) ale jednak było ich mało. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Castia maniak
Dołączył: 06 Maj 2008 Posty: 1517 Skąd: z serduszka P. ;)
|
Wysłany: Pon 26 Sty 2009, 22:08 Temat postu: |
|
|
Oj ja nie zapomnę jak okropnie się czułam kiedy mogłam P. widywać tylko w takim specjalnym głupim pokoju dla odwiedzających na bp w wojsku ;( To było straszne, nawet nie mogliśmy mieć trochę prywatności bo na tej sali zawsze było trochę ludzi, ale zawsze mi serce strasznie rozbijało o żebra jak tylko się P. pojawiał w drzwiach i mogłam po długim tygodniu go zobaczyć, szkoda że tylko na 2-3 h _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|