czy wypada?

[Yvonne]

chciałabym bardzo w dniu ślubu pojechać na cmentarze do babci i do dziadziusia..żałuję, że nie dożyli dnia mojego ślubu..tak bardzo marzyłam, żeby zatańczyć z dziadziusiem na własnym weselu..niestety ich już nie ma wśród nas. co Wy myślicie o tym, żebym w trakcie wesela zniknęła na 30 minut i pojechała zapalić znicz i zostawić kwiaty na ich grobach? mam taką potrzebę wewnętrzną, tylko nie wiem jak to będzie odebrane. państwo młodzi na cmentarzu..
_________________

[magdaberbec]

ja uważam że to będzie piękny gest z Twojej strony, no z waszej bo zapewne pojedziesz tam z mężem. przyjęło się tak że odwiedza się groby rodziców, ale że dziadków to nie spotkałam się z tym. ale to naprawdę pięknie! to dowód szacunku i miłości jaki miałaś do nich. ja niestety nie miałam możliwości poznać moich dziadków.
_________________

[Yvonne]

moja babcia zmarła w 2002, a dziadziuś( miałam tylko jednego, ukochanego dziadka) w czerwcu minie 2 lata. chciałabym. jeszcze porozmawiam z rodzicami co oni na to.
_________________

[Iwka]

Yvonne moja kolezanka ktora brala slub 2 lata temu tez marzyla ze pojdzie z przyszlym mezem na cmentarz (przed slubem) kupia kosz kwiatow i odwiedza groby swoich ojcow (zarowno ona jak i on maja tylko mamy), ale w dniu slubu mieli tyle stresu tyle rzeczy do zrobienie za poprostu nie wyrobili sie i odlozyli to na dzien nastepny, nie odradzam Ci tego pomyslu bo jest naprawde super, tylko juz teraz zaplanuj go sobie dokladnie zeby znalezc w tym wyjatkowym dniu czas na odwiedzenie dziadkow
_________________

[marzena]

Z tego co wiem, to na cmentarz czasami młoda para jedzie przed Mszą świętą, czyli trzeba wcześniej w domu zrobić błogosławieństwo i wcześniej wyjechać - najpierw cmentarz, potem kościół. Czy dużo wcześniej? Myślę, że nie, przecież na tym cmentarzu wystarczy chyba parę lub kilkanaście minut (w zalezności od potrzeby), przecież młoda para nie będzie tam siedzieć przez godzinę...
_________________

[Yvonne]

zależy mi być na cmentarzu w ten dzień, ale ciekawa jestem jak my się wyrobimy z wszystkim, bo to wszystko jest od siebie uzależnione. no i na którą będziemy mieli ślub w kościele. jutro jedziemy do księdza..trochę się stresuję.
_________________

[dianicho]

ja odwiedziłabym mojego tatę, ale nie dam rady w dniu ślubu - 30km od warszawy... kiedy indziej pojade, bo zgodnie z tym co sobie wymyslilam 15lat temu jak tata zmarł, to on jest ze mna, czuje wtedy nieraz taki dreszcz jakby zimna, a to on jest obok i wiem ze przyjdzie do mnie w tym dreszczu na slub i na wesele i ze bedzie mnie prowadzil do oltarza

a cmentarz - jak dla mnie po tylu lat bez niego, to tylko plyta na ktorej stawiam znicze, ale ciagle sobie mowie jak to czuje obecnosc mojego taty -nieraz tak poprostu.. moze to glupie, ale jako dziecko tak sabie wymyslilam i tak jest
_________________

[MissIndependent]

a może lepiej iść na cmentarz wieczorem przed dniem ślubu?? albo rano, w dzień uroczystości, choć nie wiem jak byś się wyrobiła bo takie znikanie z własnego przyjęcia może być niezbyt fajnie odebrane, nawet jesli gest jest bardzo ładny....
_________________

[magdaberbec]

ja również miałam na myśli wyjście na cmentarz przed weselem. mnie również dotyczy ta sprawa i razem z narzeczonym też na pewno w dniu ślubu odwiedzimy cmentarz.
_________________

[dianicho]

a my nie, albo przed ślubem albo po pojedziemy..
_________________