alkohol - gdzie najlepiej kupić?

[ladysunshine]

U nas każdy siądzie, jak mu dobrze. Bo jakby każdy zaczął jeszcze szukać swojego miejsca, albo jakbym się musiała nauczyć na pamięć, kogo gdzie posadziłam, to masakra.
A stoły to tak standardowo, żeby się wszyscy widzieli, i żeby wyszło dobrze co do ilości osób. Pod ścianami będą kanapy porozstawiane, a od zewnątrz, to krzesła.
_________________

[dotti1984]

U mnie tez bedzie standardowo w podkowe ale na tej sali tez inne ustawieni raczej by sie niesprawdzilo.zreszta nie wiele mam do gadania bo stoly i dekoracje to juz mam w cenie.ale widzialam i podobało mi sie tak jak jest.
_________________

[Botica]

Wracając do ustalania ile alkoholu na gościa...
Znajoma która miała wesele w sierpniu powiedziała mi, że liczy się litr na głowę na 2 dni...niezależnie czy to dziecko czy tez osoba nie pijąca.... Troche mnie to przeraża i myślę,ze sporo tego zostanie zwłaszcza, że mamy zamiar kupić równiez inne trunki. Mój luby natomiast boi się, że to nie wystarczy...takie chłopskie myślenie...
_________________

[cayra]

Lepiej, żeby było więcej niż za mało...
_________________

[Botica]

[violinist83]

Świetny pomysł z tym komisem !
Ja mam na szczęście znajomą, która prowadzi sklep z alkoholami więc nawet jak zostanie nie będzie problemu. A kupować chyba najlepiej w hurtowni..
_________________
Ślubowaliśmy 03.07.2010r

[Sony85]

Właśnie najprościej tak żeby niewykorzystany alkochol można było zwrucic..
_________________

[natalia_w]

my liczymy 1,5litra na pare + do tego dojda jeszcze wina. chcoaziaz na naszych 60gosci, chcemy kupic 100butelek 0,5L. to na razie tak wstepnie. a nawet jezeli zostanie jeszcze duzo, to przeciez tak jak moj tata kiedys powiedzial "do wypicia okazji nie braknie, zawsze sie cos znajdzie- przeciez chrzciny tez beda, swieta i inne imprezy rodzinne "

[magdaberbec]

jasne że tak, to co zostanie i tak się nie zmarnuje.
_________________

[ladyinred]

Mnie to wkurza jeszcze ten "polter", czy jak kto woli "butelki" w przeddzień ślubu :/, bo tam też alkohol pójdzie, później bramy doliczyć trzeba, no i samo wesele, troszkę na poprawiny ( bo robimy kameralne z najbliższa rodziną) i ładna ilość się zbierze. Nie wiem, czy po 0,5 l na głowę wystarczy dodając jeszcze trochę wina i piwa...w sumie wiadomo, że żadne dziecko nie będzie piło, a kobieta też całej półki nie wypije...zastanawiamy się.
_________________


Szczęśliwa żona