Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angel1978 maniak
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 1412
|
Wysłany: Sob 18 Kwi 2009, 20:13 Temat postu: |
|
|
To się nie nazywa udawanie, to się dla mnie nazywa PROFESJONALIZM. Jak się ktoś nie nadaje do takiej pracy, bo np: jest niecierpliwy, mało kontaktowy i mało przyjazny, to nie powinien pracować w takiej branży.
A jak już sobie taką wybrał, to musi być po prostu profesjonalny, a nie udawać. _________________ Mój wielki dzień 08.08.09. Już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam przyszłe panny młode:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Korek maniak
Dołączył: 18 Lut 2009 Posty: 1312 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Nie 19 Kwi 2009, 10:40 Temat postu: |
|
|
jak zwał, tak zwał a do własnej szefowej nie wyskoczę z tekstem, że jest głupia i nieludzka, tylko po to, żeby prawdę jej powiedziec koleżankom w pracy, których nie lubię, też nie powiem nagle, że od lat ich nie cierpię, bo coś tam:), ale je obojętnie mijam, czasem tylko uprzejmie o czymś gawędząc - natomiast na pewno nie udaję dwulicowo, że są nagle moimi świetnymi kumpelami i 'chodźmy, kochana, na kawę'
wcześniej już gdzieś pisałam o mojej asertywności i że trudniej jest takim, którzy za dużo ludziom potrafią powiedziec - zgadza się, mam to na co dzień i dlatego czasem trzeba 'poudawac' i przystopowac, poza tym uśmiech i uprzejmośc otwierają wiele drzwi, nawet wtedy, kiedy mnie boli ząb czy mam okres i nie chce mi się nic _________________ ślub cywilny
ślub kościelny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel1978 maniak
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 1412
|
Wysłany: Nie 19 Kwi 2009, 10:55 Temat postu: |
|
|
Cytat: | [quote="Korek"]jak zwał, tak zwał a do własnej szefowej nie wyskoczę z tekstem, że jest głupia i nieludzka, tylko po to, żeby prawdę jej powiedziec koleżankom w pracy, których nie lubię, też nie powiem nagle, że od lat ich nie cierpię, bo coś tam:), ale je obojętnie mijam, czasem tylko uprzejmie o czymś gawędząc - natomiast na pewno nie udaję dwulicowo, że są nagle moimi świetnymi kumpelami i 'chodźmy, kochana, na kawę' |
No i o to mi chodzi, w byciu profesjonalnym. To jest świetny przykład na to. Nie lubisz kogoś, masz do tego prawo, ale przynajmniej nie udajesz, że je lubisz, jesteś miła z urzędu i już. Co do szefowej, to większość ludzi się nie buntuje, bo zależy im na pracy. Ale czasem warto grzecznie powiedzieć, co nas boli lub przeszkadza. Najgorsze to udawanie lojalności i obgadywanie za plecami.
Ja tez uważam, że zawsze powinno być miłym dla szefa czy klienta, ale to powinno właśnie wychodzić z umiejętności profesjonalnego zachowania w miejscu przacy, a nie z udawania bycia przyjaciółką, czy wmawiania klientce, że coś super na niej leży jak tak nie jest.
Właśnie o to mi chodziło, mówiąc że jestem jak pies myśliwski. Potrafię wyczuć na odległość, czy ktoś jest uprzejmy fałszywie, czy po prostu zachowuje się profesjonalnie. _________________ Mój wielki dzień 08.08.09. Już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam przyszłe panny młode:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caliope8 uzależniony
Dołączył: 03 Sty 2009 Posty: 813 Skąd: chatka pod lipami
|
Wysłany: Nie 19 Kwi 2009, 17:42 Temat postu: |
|
|
Angela to wytłumacz mi czym Twoim zdaniem się udawanie różnie od profesjonalizmu, bo dla mnie to jest tak, że profesjonalizm wymaga czasem udawania.
Jak się uśmiecham do kretyna i słuchając jego bzdur grzecznie staram się wyprowadzić z błędu i myślę przy tym sobie: "Kurcze facet jest uparty i mówi od rzeczy ale moim zadaniem jest go nakierować na właściwe tory" to profesjonalizm
Jak się uśmiecham do kretyna i słuchając jego bzdur grzecznie staram się wyprowadzić z błędu ale myślę przy tym sobie:" ja nie mogę co za kretyn może w końcu przestanie gadać i posłucha to może w końcu do tego zakutego łba coś dotrze" to już udawanie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel1978 maniak
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 1412
|
Wysłany: Nie 19 Kwi 2009, 18:19 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to nie jest to samo. Udawanie,np:, że się kogoś (np koleżankę) lubi albo szanuje, mówienie mu miłych rzeczy, a obgadywanie za plecami to dla mnie jest fałszywość, tak samo jak okłamywanie klienta, że w czymś dobrze wygląda. Bycie miłym, ale nie okłamywanie nikogo, mówienie delikatnie, że może coś innego lepiej będzie leżało,albo powiedzenie cześć koleżance, z pracy której się nie lubi, i zamiana grzecznościowo kilku słów, to nie jest bycie fałszywym, tylko profesjonalnym w pracy lub życiu. Jedno z drugim dla mnie nie ma nic wspólnego. Zachowanie się fałszywie, a profesjonalnie to dla mnie 2 różne rzeczy, jak ktoś tego nie rozróżnia, to nie wiem jak inaczej to wyklarować. Dla mnie to 2 różne rzeczy. _________________ Mój wielki dzień 08.08.09. Już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam przyszłe panny młode:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Korek maniak
Dołączył: 18 Lut 2009 Posty: 1312 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Nie 19 Kwi 2009, 19:52 Temat postu: |
|
|
tak, teraz się z Tobą zgadzam ,Angel _________________ ślub cywilny
ślub kościelny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caliope8 uzależniony
Dołączył: 03 Sty 2009 Posty: 813 Skąd: chatka pod lipami
|
Wysłany: Nie 19 Kwi 2009, 20:49 Temat postu: |
|
|
ok Angela ja też się z Tobą zgodzę ale dyskusja zaczęła się nie od fałszu a od tego, że napisałaś to nie jest udawanie to profesjonalizm _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madziallenka1990 początkujący
Dołączył: 21 Kwi 2009 Posty: 3 Skąd: Bieszcady
|
Wysłany: Wto 21 Kwi 2009, 9:57 Temat postu: |
|
|
A ja trzymam się zasady "Kocha się za nic, nie istnieje żaden powód do miłości" lub "Prawdziwie Kochamy wtedy, kiedy nie wiemy dlaczego" I po dłuższym zastanowieniu rzeczywiście tak jest. Wiadomo, urzekło mnie w moim przyszłym mężu to i owo ;p Ale tak naprawdę Miłość to taka siła, że nie potrafię jej ogarnąć Pięknie... Aż się rozmarzyłam... Mieszkamy od siebie daleko, stąd szybkie plany na ślub ( co nie znaczy, że nie przemyślane) ale z pewnością ułatwią nam życie;p Ale za każdym razem gdy się widzimy, Kocham go jeszcze mocniej, choć wydje mi się, że mocniej się już nie da;p ale ten kopniak od losu to takie naładowanie się aby później było cudownie:* I stwierdzam, że czasami warto się za sobą stęsknić... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ola89 gaduła
Dołączył: 14 Mar 2009 Posty: 493 Skąd: Chatka z piernika ;]
|
Wysłany: Wto 21 Kwi 2009, 11:02 Temat postu: |
|
|
Madzialenka, coś wiem na ten temat My mamy też daleko do siebie, cały ten czas kiedy się nie widzimy to WIELKA tęsknota. Na szczęście my już prawdopodobnie za 2,5 tygodnia zamieszkamy razem, także będzie Nam już o dużo, dużo łatwiej
A tak zapytam z ciekawości: Ile jesteście razem? ( oczywiście jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madziallenka1990 początkujący
Dołączył: 21 Kwi 2009 Posty: 3 Skąd: Bieszcady
|
Wysłany: Wto 21 Kwi 2009, 16:07 Temat postu: |
|
|
Razem jesteśmy 10 miesięcy Dla niektórych może się wydawać króciutko ale czasami tak jest, że to się poprostu wie:P Poza tym w mojej rodzinie to normalka, ciotka po 3 miesiącach znajomości wyszła za mąż, druga po miesiącu do dziś tworzą ze swoimi mężami szczęśliwe małzenstwo, mają po troje-czworo dzieci, i w tym roku stuknie im kolejno- 30 i 29 lat małżeństwa A ja? Młoda jestem, ale swoje wiem, i charakterek swój też mam. Ślub będzie formalnym ułatwieniem w naszym życiu, ponieważ nie chcę żyć bez ślubu _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |