za co kochacie swoje połówki?

[dianicho]

i to jest najważniejsze - że my uszczęśliwiamy ich a oni nas
i według mnie nie ma miłości bez przyjaźni - jeśli w swojej połówce nie mamy przyjaciela, będziemy się wstydziły mówić z nim o wszystkim a to nie jest szczere i dobre w miłości....
_________________

[magdaberbec]

a fajne jest jeszcze to że wciąż odkrywamy coś nowego w naszych facetach. ciągle czymś nowym nas zaskakują i zadziwiają. co ta miłość robi z człowieka hi hi
_________________

[dianicho]

śmieszne jest też to, że osoby zakochane - najczęściej jednej płci - tak jak my tutaj - nie znamy się, niewiele o sobie wiemy, poza kilkoma szczegolami dotyczacymi slubu - to ze laczy nas zakochanie i milosc zs usmieche m na ustach czytamy o milosci innych osob i dzielimy sie swoja

jak zaczelismy sie z bartkiem spotykac to prowadzilam pamietnik, spisywalam nasze smsy, jak ostroznie pisalismy do siebie, niby mimochodem pytalismy o kolejne spotkanie i kazdy kto by przeczytal te smsy wiedzialby ze bedziemy para, ale nie... bo to trzeba powoli i subtelnie

i tak jak napisalam w pamietniku - wtedy naprawde swiat byl kolorowszy - trawa bardziej zielona itp zdarzają sie momenty ze czytam mu to co pisalam i razem wspominamy co wtedy czulismy
_________________

[dianicho]

a wiecie z czego najbardziej sie smiejemy? po pierwszym pocalunku przychodzi czas w zwiazku ze nie wazne gdzie, ale chce sie calowac z ta osoba i to godzinami

i pamietam jak spotkalismy si eu mnie w domu zaczelismy sie calowac takdlugo dlugo i wiecie co? szyja mnie juz bolala, ale calowal to calowalam dalej
w koncu chyba moja mama na obiad nas zawolala i przerwala moje katusze

no i kiedys ise zgadalismy, ze jego tez szyja bolala, ze nei wygodnie bylo no ale jak go calowalam to jak tu przestac?? ;D
_________________

[magdaberbec]

ha ha ha ja też tak miałam
_________________

[dianicho]

jak to mówią "błędy młodosci'
_________________

[magdaberbec]

ja podziwiam mojego Aniołka za to jak prowadzi samochód. uwielbiam patrzeć jak to robi
_________________

[dianicho]

ja podziwiam mojego Uśka za trzeźwość umysłu pracuje w księgowości, po pracy jedzie na kurs dla ksiegowych, by w przyszłości założyć biuro rachunkowe lub coś takiego - takie nasze nieskromne plany
ma tyle wytrwałości do liczb, do pracy.. rozwija się tam i za to go podziwiam, dla mnie liczby, faktury i takie tam to czarna magia
_________________

[magdaberbec]

o tak, mój mężczyzna to tez matematyk a ja nie mam o tym pojęcia. ale za to mam inne zdolności
_________________

[dianicho]

ja tak samo musze pamietac o wszystkim, bo momentami sam siebie by zgubił ale matma to nie moja domena
_________________