Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

razem czy osobno?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Na nowej drodze życia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marttoom
kandydat
kandydat


Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 79
Skąd: z domku:)

PostWysłany: Pią 24 Paź 2008, 15:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a my teraz mieszkamy osobno, każdy w swoim domku i ze swoimi rodzicami Very Happy po ślubie będziemy mieszkać u mnie, z moimi rodzicami, jestem najmłodsza, raczej od zawsze było wiadomo, że to właśnie ja zostanę w domku uśmiech moi rodzice już są starsi, dlatego też nie wyobrażam sobie zostawić ich samych... dom mamy dość duży w tej chwili 3 pokoje są puste i nic się w nich nie dzieje, dlatego wiem, że miejsca nam starczy Very Happy uważam, iż jest to pewien zaszczyt, że mogę zostać z rodzicami. Wiadomo, że jest to ogromny obowiązek- teraz może nie, ale za jakieś kilka lat nie wiad
omo jak zdrowi będą rodzice... czasem się tego boję nawet, obawiam się, Wiem, że nie będzie tak jak mogłoby być gdybyśmy mieszkali tylko sami... ale znam starsze małżeństwa, które zostały same jak palec, dzieci powyjeżdżały, wszystkie myślą tylko o sobie, a oni nie mają już sił by utrzymać dom, dlatego patrząc na los niektórych ludzi, nigdy bym nie chciała, żeby spotkało to moich rodziców..

i myślę, że mamy duże ułatwienie, że możemy mieszkać, w dużym, ładnym domu... nie musimy się gnieździć w jakimś wynajętym mieszkaniu, czy starać o kredyt...
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magdaberbec
maniak
maniak


Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 1772
Skąd: Krasnystaw

PostWysłany: Nie 26 Paź 2008, 21:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wow! rzadkie podejście do wspólnego mieszkania z rodzicami. a czy Twój narzeczony podziela Twój entuzjazm?
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Nana
gaduła
gaduła


Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 253
Skąd: Silesia

PostWysłany: Nie 26 Paź 2008, 23:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

magda jeśli to duży dom, gdzie nie trzeba się mijać codziennie i jak się człowiek uprze to wcale nie trzeba się spotykać to ja też bym się cieszyła oczko
_________________

Niczego nie będzie żal!! :*
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marttoom
kandydat
kandydat


Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 79
Skąd: z domku:)

PostWysłany: Pią 31 Paź 2008, 17:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mój T. bardzo dobrze się dogaduje z moimi rodzicami, co dziwne,to czasem mi się wydaje, że nawet on lepiej niż ja Very Happy entuzjazmem to nawet może i ja nie pałam, ale pogodziłam się z tym, że będę mieszkać z rodzicami i wiem,ze w naszym wypadku to najlepsze rozwiązanie uśmiech oczywiście, że moje Kochanie również podziela moje zdanie, gdyby tak nie było szukalibyśmy czegoś swojego Very Happy myślę, że moje myślenie nie jest jakieś złepytajnik
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ladysunshine
guru
guru


Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 2659

PostWysłany: Wto 25 Lis 2008, 18:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Podziwiam Cię marttoom. Ja rękami i nogami się przed tym bronię, z resztą, z kimkolwiek bym nie rozmawiała, każdy mi radzi, żeby mieć coś swojego. I tak chcemy. W sumie z moimi rodzicami zostaje siostra, a rodzice mojego K. będą na tej samej działce, czyli praktycznie wszystko gra. Tylko dla nas ważne jest to, żeby mieć swój dom, swój kąt, gdzie możemy sobie zrobić wszystko po swojemu i nikt nam nie będzie truł za uchem, że to nie tak, bo nie po jego myśli... Confused
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
*AGNIESZKA*
maniak
maniak


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1546
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 15 Sty 2009, 8:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

My narazie osobno mieszkamy, on z rodzicami i ja z ze swoja rodzinka, weekendy jesteśmy u niego, albo u mnie w tygodniu tez zaglądamy do siebie, bo nie możemy bez siebie wytrzymać. Dobrze, że oboje mamy samochody, bo moja siostra z chłopakiem to tylko weekendy i autobusami8, ojjj mi by było ciężko, nawet teraz nie wytrzymuje dwa, trzy dni bez niego:)
A po slubie...ladysunshine ma rację - wszystko zrobimy, aby miec coś swojego i sami, nie wiem jaky słodko było z rodzicami i tak sami chcemy byćwykrzyknik! Very Happy Ale skąd na to pieniązki wziąścsmutny
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aseret
gaduła
gaduła


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 352

PostWysłany: Czw 15 Sty 2009, 11:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

marttoom napisał:
po ślubie będziemy mieszkać u mnie, z moimi rodzicami, jestem najmłodsza, raczej od zawsze było wiadomo, że to właśnie ja zostanę w domku uśmiech moi rodzice już są starsi, dlatego też nie wyobrażam sobie zostawić ich samych... dom mamy dość duży w tej chwili 3 pokoje są puste i nic się w nich nie dzieje, dlatego wiem, że miejsca nam starczy Very Happy


My prawie od roku mieszkamy z moją mamą... W tym pół roku po ślubie... Mieszkanie jest cztero-pokojowe. Miejsca starcza... ale mój Boże... kłótnie są non stop. I to najczęściej ja nie wytrzymuję. Moja mama wiecznie się we WSZYSTKO wtrąca. Owszem, całe życie się kłóciłyśmy... Ale NIE TAK. Wiem, że gdyby żył mój tato to byłoby inaczej... a tak... Jestem wykończona psychicznie... marzę o własnym domu... Jeśli chcemy być zdrowi psychicznie, to musimy marzenia w życie wprowadzić!

Też na początku myślałam, że będzie fajnie... że przecież zajmę się mamą (68 lat, we wrześniu skończy 69)... ale... w głowie się nie mieści ile po ślubie się zmienia w tej materii (teraz nie dość, że do mnie ciągłe wredne teksty, to jeszcze do mojego męża... on nic nie mówi, bo jest cierpliwy... ale widzę i słyszę jak go to wszystko boli)... I nie przemówisz, nie porozmawiasz (Bóg jeden wie ile razy próbowałam)... Nawet nas szantażuje... Aż się boję co będzie jak będę w ciąży, jak dzieci się urodzą... Ratunku!wykrzyknik Confused
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magdaberbec
maniak
maniak


Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 1772
Skąd: Krasnystaw

PostWysłany: Czw 15 Sty 2009, 11:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

my na szczęście mamy swoje mieszkanie i wiem że też psychicznie nie dałabym rady mieszkać z rodzicami. kocham ich bardzo ale to specyficzni ludzie (szczególnie mama) i wiele razy miałam przez nią problemy z poczuciem własnej wartości. doszło do tego że teraz odruchowo bronię się przed jej pomocą gdy urodzi się Hania. Wiem że mieszkając z rodzicami ciągle słuchałabym różnych uwag i "dobrych rad" które tylko mogłyby zaszkodzić w tych nowych sytuacjach dla mnie.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ladysunshine
guru
guru


Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 2659

PostWysłany: Czw 15 Sty 2009, 16:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No właśnie ja się chcę ustrzec takiej sytuacji, o jakiej pisze Aseret. Ja też się jakoś nie bardzo nigdy dogadywałam w domu i wiem, że z jego rodzicami będzie to samo, ale póki co zostanie u niego na jakiś czas, to lepszy pomysł niż u mnie. Współczuję Ci, bo bardzo smutne to jest, że dziecko zostaje w domu, żeby się opiekować rodzicom na starość, a tu taka "wdzięczność". Confused Płakać się chce.
I zgadzam się też z Tobą Magdaberbec. Najlepiej zawczasu "przeciwdziałać" tym "dobrym radom" i ja też sobie nie jestem wstanie wyobrazić, jakbym miała mieszkać z którymiś rodzicami będąc w ciąży, czy po urodzeniu dziecka. Więc powiedziałam już mojemu K., że dopóki nie będziemy mieli czegoś swojego, to ja nie mam zamiaru starć się o dziecko. I zgodził się ze mną.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
luciola86
bywalec
bywalec


Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 201
Skąd: Zakliczyn

PostWysłany: Czw 15 Sty 2009, 18:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja tez zostaje w domu rodzinnym ale sytuacja bedzie troche inna. Otóż dostaniemy poddasze, i je sobie wykonczymy. Wiec udział mojej mamy sie ograniczy, poniewaz bedziemy mieli osobne wejscie. Zreszta z dolu nie bedzie bezposredniego wejscia, poniewaz mamy juz schody na gore ale je zamurujemy bo by nam wyszly w sroku sypialni uśmiech a watpie zeby mojej mamusi chcialo sie biegac przez podworko zeby wejsc na gore troche ponarzekac uśmiech
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Na nowej drodze życia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 4 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group