tak to się zaczęło

[zabka20sc]

podkolanowki ogolnie tez nie praferuje faceta w lozku w skarpetkach

[MissIndependent]

a ja nie mam nic przeciwko
_________________

[zaklina89]

Mnie ogólnie skarpetki w łózko śmieszą No bo tu goluśki jak pan Bóg stworzył i te skarpetki
_________________

[zabka20sc]

no masakra takie skarpetki moga wszystkie checi odebrac

[zaklina89]

Żebyś wiedziała
_________________

[ladysunshine]

Dla mnie skarpetki w łóżku, to żenada. No, chyba, że ktoś jest chory i się w ten sposób rozgrzewa, ale w żaden sposób nie zachęca do czegoś więcej...
_________________

[zaklina89]

No
_________________

[magdaberbec]

[ladyinred]

Ja poznałam mojego T na studiach, w zasadzie zaraz po ich rozpoczęciu, bo do dziś jesteśmy nawet w tej samej grupie
Zaczęło się to wszystko dość śmiesznie, a mianowicie myślałam że on jest kolejnym adoratorem mojej kumpeli z pokoju, która cieszyła się niezwykłym powodzeniem, dla niej był miły, a ze mnie się naśmiewał
i dopiekał mi na wszelkie możliwe sposoby, starałam się wobec tego nie zwracać na niego uwagi, bo najzwyczajniej w świecie mnie irytował... jeszcze przyłaził do nas codziennie...
Do dziś mi nie może tego wybaczyć,że przez pierwsze kilka tygodni myślałam, że ma na imię Michał i że nie zauważałam jak to on o mnie się starał
To, że jesteśmy parą zawdzięczamy mojej kumpeli, o której wcześniej pisałam, ona to powiedziała mojemu T, jak to bardzo mi na nim zależy i że ogólnie wstydzę się mu to wyznać, przez co zachęciła go do tego aby ujawnił swoje zamiary wobec mojej osoby i zrobił tak...pewnego wieczoru przyszedł do mnie i stwierdził, że musi mi coś powiedzieć, tak pewnego siebie jeszcze go nie widziałam ( też bym była, posiadając tę pewność że druga osoba czuje podobnie ), powiedział co czuje bez żadnych ogródek i owijania w bawełnę...byłam zaskoczona, a on jeszcze bardziej, kiedy powiedziałam mu, że moja kumpela troszkę go oszukała ,
Taki był początek, postanowiliśmy dać sobie szansę, lepiej się poznać, mimo mojej wcześniejszej antypatii, bardzo się do siebie zbliżyliśmy no i okazało się że książę sam mnie znalazł, wspanialszego człowieka w życiu nie poznałam, jak to pozory mogą mylić, kiedy zostaniemy małżeństwem, będę najszczęśliwsza kobietą na świecie.
_________________


Szczęśliwa żona

[zaklina89]

To super mam nadzieje że się wam ułoży
_________________