ślub cywilny w tym roku czy konkordatowy w przyszłym???????

[asia871]

Witam wszystkich, mam dylemat jestem z narzeczonym od ponad 6 lat, miesiąc temu dostałam pierścionek. i teraz zastanawiamy się co zrobić. możemy albo wziąść ślub konkordatowy za półtorej roku (tak sobie wymyśliłam że chciałabym tylko latem), albo cywilny w tym roku w sierpniu, co nie ukrywam pomogłoby w sprawie kredytu hipotecznego. jeżeli teraz weźmiemy cywilny to raczej nie da rady wziąść kościelnego za rok, czyli albo wymarzony ślub i kolejny rok wynajmowania mieszkania, albo szybciej ślub, i życie "na swoim". co byście zrobili?

[MissIndependent]

[asia871]

ze względu na to że finansować będą rodzice. już tłumacze. rodzice z obu stron uważają że fajnie by było, gdybyśmy mieli za jednym razem też kościelny. przekonują nas tym, że jak chcemy robić cywilny i zapraszać 35 osób (tyle wyszło i nie da się nikogo ominąć nawet jak to tylko cywilny) na obiad to lepiej zrobić na 90 osób z weselem za jednym razem. że to podwójny wydatek itp. no i ciężko się tak właściwie z nimi nie zgodzić. a nie chcę robić tak, żeby brać teraz cywilny a za 2 lub 3 lata kościelny

[MissIndependent]

jeśli nie chcecie brać dwóch ślubów osobno to poczekajcie i weźcie jeden. albo weźcie konkordat jeszcze w tym roku.
_________________

[asia871]

tak chyba będę musiała zrobić, chociaż już tak bardzo się nie mogę doczekać

[MissIndependent]

ja też. ale albo ma się cukierka, albo ma się 5groszy. ja bym miała trochę inną sytuację, bo to nierodzice finansują nasza impreze, dlatego jakbym naprawdę nie mogła już wytrzymać i jeszcze chciałabym wziąć szybko kredyt na mieszkanie (o czym zreszta przecież myśleliśmy) to nie zastanawiałabym się i wzięłabym osobno szybki cywilny.
_________________

[kociątko81]

Ja bym zdecydowała inaczej niż większość. Cywilny w tym roku z weselem Chyba, że jesteście mocno wierzący.

[asia871]

ja zawsze marzyłam o takim ślubie kościelnym, więc jak w końcu dostałam pierścionek to byłam wniebowzięta chcieliśmy wziąć kredyt hipoteczny, poszliśmy do doradcy finansowego i okazuje się że jako małżeństwo mamy dużo lepsze warunki kredytu. no to przyspieszamy ze ślubem ale po chwili mam wątpliwości. czy dla kredytu to warto przyspieszać. a nawet jeżeli warto, to nie wiadomo czy Piotrek nie zmieni pracy za miesiąc i wtedy i tak trzeba będzie z kredytem czekać pół roku aż drugą umowę z nowym pracodawcą podpisze i wtedy całe przyspieszanie traci sens.. takie to zakręcone wszystko jest

[asia871]

no i postanowione przyszły rok lipiec. teraz tylko szukamy jakiegoś ładnego miejsca

[straszna_dama]