Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agbar uzależniony
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 743
|
Wysłany: Czw 10 Kwi 2008, 21:15 Temat postu: |
|
|
Tak byłoby idealnie. Ale chyba nie mogę na to liczyć. Idealnie byłoby, gdyby okazało się, że w pobliżu ktoś jeszcze będzie miał ślub tego samego dnia, to wtedy ci, którzy przyjdą tylko dla kieliszka, rozdzielą się na dwie części. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yvonne gaduła
Dołączył: 15 Kwi 2008 Posty: 434 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Czw 17 Kwi 2008, 11:14 Temat postu: |
|
|
moja znajoma jechała na polter do koleżanki, ale tydzień przed ślubem. natomiast moja koleżanka ze studiów bierze ślub w maju i u niej nie ma takich zwyczajów, ale w wiosce u narzeczonego jest i jej teściowa uparła się, że musi być. teoretycznie polter pow9nien się odbywać w domu u panny młodej, ale ona powiedziała, ze nie będzie tego robić i jej teściowa organizuje to u siebie w domu i kazała jej przyjechać do nich. Koleżanka już obmyśla co się u niej tak nagle stanie, ze nie będzie mogła przyjechać..
na szczęście u mnie takich zwyczajów nie ma. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
agbar uzależniony
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 743
|
Wysłany: Czw 17 Kwi 2008, 15:05 Temat postu: |
|
|
W takim razie uprzedź koleżankę, że jeśli nie stawi się na porterabendzie, to urazi wiele osób. W regionach, gdzie ten zwyczaj funkcjonuje, nieobecność młodych jest traktowana jak duży afront. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yvonne gaduła
Dołączył: 15 Kwi 2008 Posty: 434 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Czw 17 Kwi 2008, 16:50 Temat postu: |
|
|
dla mnie jest to śmieszne, że mimo protestów kobieta to jeszcze robi. ale ja jej się kompletnie nie dziwię.
Piątek wieczór, kiedy chciałoby się wyspać, odpocząć, ja się mojej kumpeli w ogóle nie dziwię. Myślę, że goście także powinni uszanować to, że ona ma prawo odpocząć. Szczególnie, że ona nie znała tego zwyczaju i u niej nie ma takiej tradycji.
dzięki Bogu, ja nie muszę się o to martwic. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
agbar uzależniony
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 743
|
Wysłany: Czw 17 Kwi 2008, 19:12 Temat postu: |
|
|
Ja to wszystko rozumiem, ale chyba lepiej przy wstępowaniu do rodziny nie narażać się tesciowej. A z drugiej strony to moze nie być wcale jej pomysł. Ludzie mogli sami wcześniej się zapowiedzieć. Komus kto nie zna tego zwyczaju tridno jest to zrozumieć. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yvonne gaduła
Dołączył: 15 Kwi 2008 Posty: 434 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Czw 17 Kwi 2008, 19:16 Temat postu: |
|
|
z tego co ja sie orientuję to polter organizuje rodzina panny młodej w domu pani młodej, a jej teściowa sobie trochę przerobiła tą tradycję, bo robi to u siebie.. więc to już jest takie naciągane. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
agbar uzależniony
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 743
|
Wysłany: Czw 17 Kwi 2008, 19:41 Temat postu: |
|
|
zgadam się, ale jeśli Twoja koleżanka powiedziała, że u siebie nie zrobi, a goście już sie zapowiedzieli, to co teściowa miała zrobić? Nie chcę jej bronic, bo i sytuacji nie znam, ale trzeba byłoby wysłuchać najpierw obu stron. Rozumiem Twoją koleżankę. Każda dziewczyna w wieczór poprzedzający chciałaby odpocząć i w nocy dobrze się wyspać. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
marzena gaduła
Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 284 Skąd: znienacka :))
|
Wysłany: Czw 17 Kwi 2008, 19:44 Temat postu: |
|
|
Wiecie co, ja wcześniej nie znałam tej tradycji... Kiedyś mi koleżanka opowiadała o jakimś tłuczeniu szkła, a ja nie wiedziałam, o co chodzi... Do głowy mi nie przyszło, że jest taki zwyczaj i że tyle z nim problemu... Współczuję Wam, bo rzeczywiście w dzień przed ślubem lepiej jest wypocząć i zająć się sobą i swoimi nerwami... _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
dianicho maniak
Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 1089
|
Wysłany: Czw 24 Kwi 2008, 21:07 Temat postu: |
|
|
marzena napisał: | Wiecie co, ja wcześniej nie znałam tej tradycji... Kiedyś mi koleżanka opowiadała o jakimś tłuczeniu szkła, a ja nie wiedziałam, o co chodzi... Do głowy mi nie przyszło, że jest taki zwyczaj i że tyle z nim problemu... Współczuję Wam, bo rzeczywiście w dzień przed ślubem lepiej jest wypocząć i zająć się sobą i swoimi nerwami... |
popieram, i życze wytrwałości _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
agbar uzależniony
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 743
|
Wysłany: Pią 25 Kwi 2008, 17:22 Temat postu: |
|
|
W ostatni weekend koleżanka stwierdziła, że jakoś ten porterabend wytrzyma, bo przecież bez niego nie ma u nas wesela i gdyby go zabrakło, to i nie byłoby części radości. Wszystkim, którzy nie znają tego zwyczaju, może wydawać się dziwny i nonsensowny. U nas traktowany jest wręcz jak dobra wróżba i bez niego nie ma ślubu i wesela. Choćby to miała być tylko jedna potłuczona butelka (albo kineskop _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |