Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
atina guru
Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 4955 Skąd: honolulu
|
Wysłany: Sob 9 Kwi 2011, 11:01 Temat postu: |
|
|
Smuzka zgadzam się z Tobą... Ja nie pisze tu o związkach np rocznych i jest wpadka, no i ślub.... Bo może kwestia slubu była juz planowana na kiedyś tam, więc jest tylko przyspieszona.... Mówię teraz o wpadkach na początku znajomości, gdzie nawet nie przychdziło danej parze do głowy, żeby sie pobrać, no a co najważniejsze aż tak dobrze sie nie znają... Typowe zauroczenie i wpadka. O tym mówię... Nie mam zamiaru spierać się z osobami, które mają szczęśliwe rodziny, bo nie wiedzą jak to jest, gdy za scianą jest olbrzymia awantura rodziców... I nie mówie o tym, że wszystkie małżeństwa przez wpadki kończą na rozwodzie, ale należy zadac sobie pytanie, czy warto ryzykować. Bo kto jak kto, ale dzieci bardziej cierpią i pamiętają... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Sob 9 Kwi 2011, 11:07 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem wpadka wpadce nie równa i nie można wszystkiego uproszczać. Nasi rodzice też byli młodzi i popełniali takie same błędy jak my, czasem ciąża pojawiała się niespodziewanie i tylko przyspieszała podjętą już decyzję o ślubie, czasem trzeba było wziąć ślub, bo tak wypada. Jeszcze kilkanaście lat temu ślub z obowiązku był jedynym wyjściem z trudnej sytuacji, a jednak jak widać odchodzi się od tego - jak dla mnie jest to logiczne dlaczego.
Inna kwestia, że małżeństwo to nie tylko dojrzałość, w jej przypadku można tkwić w związku i starać się, by mimo wszystko było dobrze (bo wiara, bo dzieci, bo tak trzeba, bo samemu źle, bo jakoś to będzie). Ludzi powinno coś łączyć, powinni dobrze się czuć w swoim towarzystwie i przede wszystkim chcieć przebywać ze sobą. Czasem ta wyczekiwana miłość wypływa z czasem, ze wspólnych przeżyć i z zasady co nas nie zabije to nas wzmocni. Mówicie o zupełnie innym pokoleniu naszych rodziców, babć, och czasy dawno minęły, rozejrzyjcie się dookoła jak wygląda teraz nasza rzeczywistość - jest to najlepszy dowód na to jak żyć. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
atina guru
Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 4955 Skąd: honolulu
|
Wysłany: Sob 9 Kwi 2011, 11:11 Temat postu: |
|
|
Straszna_dama masz w 100% rację... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
arsandra moderator
Dołączył: 19 Sie 2010 Posty: 5223 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Sob 9 Kwi 2011, 19:00 Temat postu: |
|
|
Sheryl napisał: | Smużka napisał: | Ja znam pary, które wzięły slub ze względu na dziecko i teraz ich małżeństwa praktycznie się juz rozpadły. Jeszcze się nie porozwodzili, ale myslę, że to kwestia kilkunastu miesięcy.
Jak ktoś się kocha, to co za problem poczekać i wziąć ten ślub np. po porodzie? Przecież małżeństwo przez to gorsze nie będzie.
Nikt im nie zabrania się pobierać w ogóle - bo mają dziecko w drodze! |
To zależy od podejścia - ja np. nie pozwoliłabym sobie na urodzenie nieślubnego dziecka, bo nie uznaję czegoś takiego i źle czułabym się z tym... może i to jest staroświeckie, ale takie mam poglądy. |
Przepraszam, ale czegoś tu nie rozumiem........nie pozwoliłabyś sobie na urodzenie dziecka przed ślubem, bo takie masz poglądy, a za chwilę piszesz.......
"Ps: mój partner też jest pierwszy i ostatni... i podobnie ja dla M. - mamy się czuć dziwnie z tego powodu? uśmiech dodatkowo 18naście lat może i nie mamy, ale niewiele więcej uśmiech"
Chyba, że masz na myśli mówiąc, że Twój partner jest Twoim pierwszym, nie masz na myśli współżycia.
Jeśli natomiast tak, to nieco dziwne te poglądy. :/Z jednej strony tak, bo mi pasuje, a z drugiej nie, bo jednak nie. :/ _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheryl maniak
Dołączył: 30 Gru 2010 Posty: 1221
|
Wysłany: Sob 9 Kwi 2011, 19:18 Temat postu: |
|
|
...........
Ostatnio zmieniony przez Sheryl dnia Pon 16 Sty 2012, 18:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Sob 9 Kwi 2011, 20:08 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc to nie średniowiecze i gadanie typu "pierwszy i ostatni" wkładam między bajki. Absolutnie nie mówię Sheryl o Tobie i proszę nie uproszczać moich słów biorąc je do siebie, biorę po prostu pod uwagę współczesną statystykę, bo nie warto palić za sobą mostów (Wam życzę jak najlepiej).
Sheryl, zwrócę się bezpośrednio do Ciebie, chyba pochodzisz z bardzo wierzącej rodziny (choć sama nie jesteś wierząca), dziecko bez ślubu absolutnie, ten pierwszy i ostatni, podziwiam _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka maniak
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 1386
|
Wysłany: Sob 9 Kwi 2011, 20:23 Temat postu: |
|
|
Mój mąż jest moim pierwszym, ale nie jestem wróżką, żeby powiedzieć, że będzie ostatnim. Chciałabym, żeby był, ale pewne są tylko śmierć i podatki.
Sheryl średnio rozumiem, ale to nie moja sprawa, więc rozumieć nie muszę. _________________ Ślub cywilny
Ślub kościelny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenna maniak
Dołączył: 15 Wrz 2010 Posty: 1339 Skąd: Gliwice/Zabrze
|
Wysłany: Sob 9 Kwi 2011, 20:35 Temat postu: |
|
|
Powiedzenie "nigdy nie mów nigdy" sprawdza się także w tym wypadku.
Co do kwestii wiary. Moja babcia i mama są bardzo religijnymi osobami. Ale obydwie twierdzą zgodnie, że wpadka nie może być powodem natychmiastowego ślubu. Lepiej poczekać. Ułoży się - super. Nie ułoży - trudno. Ale do całej sytuacji nie dorzucimy przynajmniej rozwodu, albo nieudanego małżeństwa. Czasem lepiej zostać panną z dzieckiem. _________________ 04.06.2011
|
|
Powrót do góry |
|
|
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Sob 9 Kwi 2011, 20:42 Temat postu: |
|
|
Yenna, Twoja mama i babcia są wielkimi kobietami, dzięki Najwyższemu, że chodzą takie po świecie. Ale nie wszystkie kobitki są takie, a to chyba przede wszystkim one wpływają na fakt - ślub ma być, bo co inni powiedzą na fakt, że bękart się urodził? Wstyd... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kiniac gaduła
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 367 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Sob 9 Kwi 2011, 21:22 Temat postu: |
|
|
Nie warto kłócić się o głupstwa. I zgadzam się, ze ślub tylko i wyłącznie z wpadki to porażka. Bo ludzie, którzy w ogóle się nie znają i poszli ze sobą do łózka robiąc sobie przy tym dziecko, nie powinni się pobierać. _________________ "Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im, będzie żyć i umierać".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |