Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angel19989 początkujący
Dołączył: 17 Lut 2010 Posty: 2
|
Wysłany: Sro 17 Lut 2010, 18:04 Temat postu: koszty ślubu |
|
|
jestem tutaj nowa. planujemy w 2012 na lato wziąć ślub z moim narzeczonym. robimy na sucho kosztorys ślubu i wychodzi że na 100 osób będziemy potrzebować ok 40 tysięcy. moje pytanie jest takie jak obniżyć koszty. wiem na pewno że sala nas wyniesie ok 18 tysięcy. a drugie moje pytanie jest takie z czego możemy zrezygnować. nie chcemy wynajmować samochodu tylko ktoś ze znajomych albo rodziny będzie nas wiózł. chciałabym się zamknąć w kwocie 30 tysięcy. a i inne pytanie moje to jest to czy ktoś się orientuje ile może wziąć krawcowa za uszycie sukni.
czekam na odpowiedzi.
pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_ta początkujący
Dołączył: 21 Mar 2010 Posty: 5
|
Wysłany: Nie 21 Mar 2010, 15:49 Temat postu: |
|
|
poczytałam sobie trochę o kosztach ślubu...
nie wiem, może ja coś źle liczę ale w Warszawie standardowa cena za talerzyk w przyzwoitej restauracji to 250 zł. I często ta cena nie zawiera alkoholu. My planujemy zaprosić około 150 osób... Więc kwota się robi poważna. Nie wiem jak Wam się udaje zamknąć budżet całego wesela w 15-20 tys. Może są jakieś sposoby na obniżenie kosztów? No, raczej nie wchodzi w grę okrojenie liczby gości. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pablo&Aga gaduła
Dołączył: 28 Lip 2009 Posty: 339 Skąd: Kraków - Azory
|
Wysłany: Nie 21 Mar 2010, 18:39 Temat postu: |
|
|
Strasznie dużo jak na osobę. My mamy wynajęty catering i płacimy 110 zł a menu całkiem OK. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Nie 21 Mar 2010, 19:03 Temat postu: |
|
|
Aga_ta niekoniecznie 250zł to chyba ceny restauracyjne, a gdzies na obrzerzach Warszawy nie znajdują sie lokale typu domy weselne? Tam powinno byc taniej.
Musicie tez osobno liczyc cene alkoholu bo oprocz restauracji, gdzie nie wolno wnosic wlasnego, to wszedzie trzeba sie tym zajac we wlasnym zakresie. A na 150 osob nie wiem ile wy liczycie ale przecietnie, zeby nie braklo, liczy sie 0,5l na osobe. to jest 150 butelek, niech kazda kosztuje 20zł... to juz wychodza dodatkowe tysiące.
Musicie przekalkulowac ile tak maksymalnie jestescie w stanie dac za "talerzyk" i szukac pod tym kątem. Mozna naprawde znalezc fajne miejsca za nieduze pieniadze _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette guru
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Nie 21 Mar 2010, 19:10 Temat postu: |
|
|
Jak chce się zaoszczędzić nie zmniejszając listę gości to trzeba przede wszystkim szukać tańszego lokalu, bo to zwykle największa pozycja w budżecie. Poza tym zamiast zespołu DJ, rezygnacja z kamerzysty, kupno sukni używanej, brak poprawin itp. Ogólnie uważam, że z czegoś trzeba wtedy zrezygnować, bo jak chce się mieć wszystko, ale za niższe ceny to może wyjść niezbyt udanie. Takie w każdym razie jest moje zdanie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
eliza bywalec
Dołączył: 05 Lut 2010 Posty: 163 Skąd: 51°47'N 19°28'E
|
Wysłany: Nie 21 Mar 2010, 19:15 Temat postu: |
|
|
no lepiej że tak powiem z czegoś zrezygnowac wogole niz wraz z kosztami obnizyc i jakosc jakis usług. bo tak to oszczedzi sie tylko troche a zadowolonym sie nei bedzie z czegos to juz lepiej wogole zrezygnowac i kase na cos innego przeznaczyc zeby bylo dobrze. |
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Nie 21 Mar 2010, 21:32 Temat postu: |
|
|
Nie zawsze tanszy musi znaczyc gorsze. Uzywana suknia, jesli nie jest uszkodzona czy zniszczona to czemu nie? Mozna zaoszczedzic nawet ponad polowe ceny Ja zrozumialam ze te 15-20 tyś ma byc na "talerzyki" - o to chodzilo? Bo jesli przy 150 gosciach to mialby byc koszt calego wesela to tez sadze ze trzeba z czegos zrezygnowac.. albo kamerzysta albo fotograf ale to usluga o nienajnizszym koszcie. Rezygnacja z wynajmu auta? Znam osoby ktore w ramach prezentu slubnego prosily znajomego z ładnym samochodem by ich zawiozl do slubu. To oszczednosc rzedu 500-1000zł ale zawsze coś.
Z drugiej strony na niektorych rzeczach sie nie da oszczedzic. Kupicie za mało wódki i braknie... moze wyjsc niezręcznie. Zamowicie tanszy tort w niesprawdzonej, niszowej cukierni - kto wie jak bedzie smakował i czy znajdą sie na niego amatorzy..
Na niektorych kwestiach bym nie oszczedzala. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Nie 21 Mar 2010, 21:40 Temat postu: |
|
|
To rzeczywiście zależy od restauracji. Nie tylko na obrzeżach, czasem i w samym mieście można znaleźć coś ciekawego. Ja szukałam sal do 200 zł i uzbierało się tego dość sporo. Choć szczerze Ci powiem, my zdecydowaliśmy się na wynajęcie sali weselej niedaleko miasta ze względu na możliwość skorzystania z ogródka i ciszy towarzyszącej takim miejscom. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pablo&Aga gaduła
Dołączył: 28 Lip 2009 Posty: 339 Skąd: Kraków - Azory
|
Wysłany: Nie 21 Mar 2010, 22:01 Temat postu: |
|
|
My planujemy wesele na 80 osób i też tniemy koszty.
Mamy tani choć dobry catering.
Cena sali jest do zaakceptowania.
Nasz znajomy , który ma firmie foto/video ma konkurencyjne ceny.
Nie mamy poprawiny.
Patrzymy za promocjami (kupiliśmy dobrą wódkę za nieduży koszt)
Patrzcie na allegro, dużo fajnych rzeczy za niewielkie pieniądze.
Popatrzcie za używaną suknią, nie koniecznie nową.
Nie kupujcie firmowego garnituru.
Patrzcie za promocjami. Bo czasem można naprawdę dużo zaoszczędzić. Popytajcie w rodzinie , może ma ktoś kogoś znajomego co pracuje w branży ślubnej. Macie jeszcze 2 lata także dużo czasu. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|