Jak lemonka88 została żoną ;)(3.08.13)

[lemonka88]

Całe przygotowania zaczęły się już w czwartek.
Rano wraz z mama byłam umówiona u kosmetyczki na pazurki, oraz maseczke.
Spędziłyśmy tam pół dnia,ale opłacało się efekt był pozytywny.
Piątek był zabiegany, z samego rana byliśmy u spowiedzi, później u makijażystki omówić resztę szczegółów makijażu.
W południe przyjechała moja chrzestna z dzieciakami. W całym domu było wesoło i głośno. Ok. 15:00 pojechaliśmy zawieść napoje i alkohol na sale,a o 19:00 zaczęliśmy robić ze znajomymi koronę.
W sobotę leniwie wstałam o 7:00, zrobiłam śniadanie, moja mama i świadkowa w międzyczasie były już u fryzjera.
O 8:00 przyszedł kolega mojego brata i zaczęli ubierać całą klatkę w balony.
Przed 9:00 wyszłam do fryzjera, i zaczeła się nerwówka bo fryzjerka nie skończyła fryzury mojej mamie, i zaczeła mnie czesać z pół godzinnym opóźnieniem .
Wyszłam od fryzjera przed 12, miałam straszne nerwy bo byłam już spóźniona do makijażystki 40 minut.
Ale udało się, makijaż szybko skończony, troche na ,,odwal się" z powodu braku czasu, bo makijażystka jechała malować kolejną młodą,ale nie było źle, wytrzymał całą noc.
Skończyliśmy o 13,a tu telefon , że młody z rodzicami będą u Nas za 10 min. I tu kolejny stres bo ja całą w rozsypce,moja mama nie ubrana, ale ciotki pomogły i się wyrobiliśmy na szczęście
Trochę czasowo poratowały nas ,, wykupiny".
Przyjechał młody z rodzicami, było błogosławieństwo, i szybko uciekaliśmy do kościoła, bo było już późno.
Punktualnie o 14:00 wyszedł po Nas ksiądz. Okazało się, że to znajoma twarz, od razu zrobiłam sie spokojniejsza. Kazanie było piękne.
Msza cała też, choć nie obyło się bez wpadki
Po mszy szybciutko życzenia i na sale. Było niemiłosiernie ciepło, temperatura w aucie pokazywała 35,5 stopni.
Przyjechaliśmy punkt 16:00, czekał na nas zespół który fajnie grał, przywitali Nas Chlebem i solą. I zaczęła sę impreza.
Była też jedna niefajna sytuacja z właścicielka sali, i już na początku zabawy zepsuła Nam humor. Ale mój brat i mój tata ogarnęli sprawę i było już Ok. Po oczepinach trochę ludzi zebrało się do domu, jednak większość została na drugi dzień. Jedynym minusem była pogoda, mimo, że sala była klimatyzowana, ktoś co chwile wchodził i wychodził na zewnątrz i niestety temperatura na sali wynosiła jakieś 25 stopni, przez co ludzie nie byli zbytnio chętni do zabawy.
Ostatni goście wyszli z sali o 5 nad ranem, w niedziele o 9 ponownie pojawili się na śniadaniu.
Jutro jedziemy na plener to wrzucę jakieś zdjęcia, narazie wrzucam link do zwiastuna z naszego filmu, bo niestety zdjęć nie udało mi się wyciągnąć od fotografa.
http://www.youtube.com/watch?v=yKO5lqcPK6w&feature=youtu.be
_________________

[nheledore]

Serdecznie gratuluję i życzę, abyście każdego dnia czuli, jak Wasza miłość do siebie wzrasta coraz bardziej
Kazanie faktycznie, piękne i wzruszające. U nas ksiądz też poruszył tematykę gór, fajna metaforyka No i Kościół- znajome rejony, moja siostra chodzi do tego małego, zielonego, przy cmentarzu

Wszystkiego dobrego!!

[Mani_ani]

Gratuluję i wszyskiego dobrego na nowej drodze życia!!
_________________

[koteczek2211]

Gratuluję i życzę wszystkiego najlepszego na tej lepszej ścieżce życia
_________________

[oldziiaa]

Bardzo fajnie fryzura wyszła. Ślicznie się prezentowałaś. A mowa faktycznie bardzo piękna. Wszystkiego dobrego dla Was


PS. dodam tylko, że nie rozumiem dlaczego rodzina, goście, ludzie siadają na samym końcu w taki dzień. Dla mnie puste ławki z przodu to coś strasznego. Ja planuję zastawić, żeby nikt nie wchodził puki przód się nie zapełnił. Strasznie mnie to irytuje.
_________________

[Asiulaaa019]

Gratuluję
Wszystkiego dobrego na Nowej drodze życia
_________________

[lauraire]

lemonko, wszystkiego co najpiękniejsze. Wiecznej i czystej miłości na całe Wasze życie, abyście spełnieni w małżeństwie doczekali razem późnej starości.
Kazanie piękne, błogo się go słucha, a od Was widać bijące szczęście.

[sopocianka]

Wszystkiego najlepszego! Dużo szczęścia i miłości!

Bardzo miło oglądało się zwiastun. Piękne kazanie! Zadziwiające, ale u mnie ksiądz mówił podobnie - to co będzie nas zbliżać do Boga, będzie nas jednocześnie zbliżać do siebie...
_________________


Razem od 19 kwietnia 2008.
Mąż i żona od 20 lipca 2013.

[lemonka88]

Dziękuje dziewczyny
_________________

[Martylda]

lemonka gratulacje dla Was! Dużo miłości i radości na nowej drodze życia
_________________