|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lila gaduła
Dołączył: 20 Paź 2009 Posty: 271
|
Wysłany: Sro 4 Lis 2009, 14:00 Temat postu: |
|
|
O_o - to jest ta, którą przymierzałam. Tylko hmmm....nie chwaląc się - jak to powiedział mój narzeczony, jak zobaczył tę fotkę: na mnie wyglądała lepiej Ogólnie na żywo jest ładniejsza (jak też można klienta fatalnym zdjęciem odstraszyć, nie?), a tutaj jeszcze te rękawiczki... (nie podobają mi się w ogóle!)
_________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coni guru
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 2526
|
Wysłany: Sro 4 Lis 2009, 14:18 Temat postu: |
|
|
Wracajac do tematu butow - mam w domu bardzo podobne buty,do tych podanych w linku, tyle ze sa cale zakryte. I zastanawiam sie dlaczego tego typu buty nie nadaja sie do tanca? Sa to najwygodniesze buty do tanca i calodniowego biegania i zalatwiania spraw (nie chodzi mi tu o wysokosc obcasa bo to zalezy od upodoban i przyzwyczajen). I mimo, ze nie maja paska w kolo kostki, to i tak nie spadaja ze stop podczas tanca. Sa dobrze wyprofilowane i wygodne. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosia-1606 gaduła
Dołączył: 09 Paź 2009 Posty: 471 Skąd: ok. Gdańska (Kaszuby)
|
Wysłany: Sro 4 Lis 2009, 14:57 Temat postu: |
|
|
zgadzam się z Coni... ale to chyba zależy od stopy bo ja np lubie miec pełne buty na obcasie i jest mi wygodnie ale musza byc dobrze dopsowane by nie spadały... a z paskiem to u mnie raczej odpadaja bo wtedy kostki mi puchną _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coni guru
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 2526
|
Wysłany: Sro 4 Lis 2009, 15:04 Temat postu: |
|
|
U mnie z paskiem odpadaja, bo jestem niska, wiec optycznie mnie skracaja i przy tym pogrubiaja nogi _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lila gaduła
Dołączył: 20 Paź 2009 Posty: 271
|
Wysłany: Sro 4 Lis 2009, 17:49 Temat postu: |
|
|
Coni napisał: |
Wracajac do tematu butow - mam w domu bardzo podobne buty,do tych podanych w linku, tyle ze sa cale zakryte. I zastanawiam sie dlaczego tego typu buty nie nadaja sie do tanca? Sa to najwygodniesze buty do tanca i calodniowego biegania i zalatwiania spraw (nie chodzi mi tu o wysokosc obcasa bo to zalezy od upodoban i przyzwyczajen). I mimo, ze nie maja paska w kolo kostki, to i tak nie spadaja ze stop podczas tanca. Sa dobrze wyprofilowane i wygodne. |
No właśnie - sama mówisz, że są całe zakryte. A te nie i niestety mają tendencję do spadania. No może trafiają się tego typu tak dobrze wyprofilowane, że nie spadną, choć ja w to osobiście nie wierzę. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lila gaduła
Dołączył: 20 Paź 2009 Posty: 271
|
Wysłany: Sro 4 Lis 2009, 18:01 Temat postu: |
|
|
Aha - i nigdzie nie sugerowałam, że wygodne i nadające się do tańczenia są tylko i wyłącznie buty z paskiem na kostce. Napisałam tylko, że mi takie dają pewność w tańcu i tyle.
A jeśli masz Coni długą suknię to raczej nie byłoby widać, że buty z paskiem skracają Ci sylwetkę i optycznie pogrubiają nogi _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna W bywalec
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 242 Skąd: Oslo
|
Wysłany: Sro 4 Lis 2009, 20:39 Temat postu: |
|
|
Lila napisał: | No to ostatnie (chyba ) pytanie: nie kleiła się do nóg? Bo kurcze mam wrażenie, że niektóre tego typu mogą się elektryzować. Ta, którą ja przymierzyłam - bardzo podobną w kroju do Twojej - od razu przykleiła mi się do nóg. Wiem, że można to załatwić jakimiś środkami antystatycznymi, ale kurcze zirytowało mnie to trochę, bo jak spódnica zaczyna kleić się do nóg, to od razu źle się układa...I po części to też miałam na myśli pytając, czy się nie plącze między nogami podczas tańca
Ps. A przymierzałaś do niej krótszy welon? (taki delikatnie za łopatki - bo taki bym chciała mieć, a nie wiem, czy będzie pasować) |
Hej nie kleila sie bo ma super podszewke:) i nie platala sie naprawde,a byla bardzo zwiewna.
Przymierzalam ten krotszy, ale jednak powiem ci ze to nie to samo. Dlugi welon zrobil cala sukienke. Jak mi dasz maila to ci wysle chetnie zdjecia z mojego slubu. a jesli chodzi o buty bo tu widzialam watek, ze maja byc z paskiem, ja tez tak slyszalam ale kupilam wkladane i bardzio wyciete,a le w ogole nie spadaly., jak sa dobrze dopasowane to przeciez nie spadna, na imprezy sie chodzi w czolenkach, tanczy i sie tzrymaja, a na slubie mialy by spadac? nieee... _________________ Małżeństwo to przecież taki piekny stan... to sztuka życia ze sobą już do końca:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosia-1606 gaduła
Dołączył: 09 Paź 2009 Posty: 471 Skąd: ok. Gdańska (Kaszuby)
|
Wysłany: Czw 5 Lis 2009, 9:22 Temat postu: |
|
|
moja znajoma miała na swoim weselu własnie buty z przodu całe i tylko to na pietke cos w tym stylu co na tej fotce z linka i powiedziała ze wlasnie wogole nie spadały. wiec to zalezy jak najbardziej od dopasowania buta do stopy _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coni guru
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 2526
|
Wysłany: Pią 6 Lis 2009, 15:32 Temat postu: |
|
|
Lila, niby buty z paskiem mogly by byc. Ale ja zamierzam je jeszcze po weselu troche ponosic i dlatego musza tez fajnie wygladac. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lila gaduła
Dołączył: 20 Paź 2009 Posty: 271
|
Wysłany: Nie 15 Lis 2009, 8:04 Temat postu: |
|
|
O rety dziewczyny...jest po 7 rano w niedzielę, a ja już nie śpię. Muszę się normalnie podzielić tym, co DOSŁOWNIE spędziło mi dzisiaj sen z powiek...Dwa razy.
Śniło mi się, że szykowałam się już do ślubu (już w ten konkretny dzień) i przy zakładaniu sukni nagle mnie olśniło, że nie została ona dopasowana do mojej figury - nie dość, że była trochę za szeroka, to jeszcze za długa (taka jaką się zwykle przymierza w salonie). Normalnie panika! Dwie godziny do ślubu, a tu takie coś. Mama starała się zszywać mi tył sukni własnoręcznie, podczas gdy mój brat wydzwaniał po krawcowych, które mogłyby mi skrócić sukienkę w 5 minut... W trakcie całej tej akcji okazało się, że stanik nie leży właściwie i gdy odkrywałam coraz to nowe tragedie, nagle się obudziłam. Ale odetchnęłam...uffff. Niestety zrobiłam jeden błąd. Zasnęłam ponownie (bo kto to widział, żeby w niedzielę wstawać po 5) No i co mi się przyśniło? Ano to, że śmiejąc się i z ulgą, że to był tylko sen, a na prawdziwym ślubie będę lepiej przygotowana, opowiadam o tym śnie mojemu narzeczonemu podczas gdy...idziemy już do kościoła na ślub. Aż tu nagle w zakrystii (było tam takie wielkie lustro, więc zaczęłam się w nim przeglądać) olśniło mnie, że zamiast fryzury mam zwykły warkocz, na dodatek przewiązany fioletową frotką oraz że zapomniałam w domu przymierzyć bolerka. Bo miałam dwa do wyboru, a w rezultacie przyszłam bez żadnego...Przeraziło mnie jeszcze kilka innych rzeczy, ale z racji tego, że była przepiękna pogoda i nie chciałam jej tracić odwołując ślub (co też mi przyszło w tym przerażeniu w ogóle do głowy...), postanowiłam, że zadzwonię do brata z nadzieją, że jeszcze nie wyjechał z domu i przywiezie mi chociaż to bolerko... Obudziłam się jak próbowałam wybrać jego nr na komórce. Normalnie jakaś paranoja. Aż stwierdziłam, że chyba spiszę sobie wszystko co należy zrobić przed ślubem, żeby czasem o niczym nie zapomnieć. Ale serio - czy można zapomnieć np. o dopasowaniu sukni ślubnej??
Normalnie masakra...do ślubu tyle czasu, a mi się takie koszmary śnią _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|