Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karolina1984 guru
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 6034
|
Wysłany: Czw 4 Gru 2014, 13:05 Temat postu: |
|
|
Też się cieszę z rocznego macierzyńskiego, zwłaszcza, że mam z pracy 1900 zł czyli więcej, niż z nadgodzinami zarabiałam po odjęciu kosztów dojazdu
Więc mogę powiedzieć, że jeszcze zarobiłam _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rashel maniak
Dołączył: 13 Maj 2013 Posty: 1613
|
Wysłany: Czw 4 Gru 2014, 18:13 Temat postu: |
|
|
Hmmm, to przede mną 1,5 roku siedzenia w domu z małą jak ja się z tego cieszę
Może i dłużej... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
atina guru
Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 4955 Skąd: honolulu
|
Wysłany: Czw 4 Gru 2014, 22:24 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny mamy problem. Odkąd Lena skończyła rok, a ja poszłam do pracy, to moje dziecko dziwnie śpi, albo nie chce wcale. Wieczorem w ogóle nie chce iść spać :/ W ciągu dnia przesypia dwa razy po 2h. Ale wieczorem jest tragedia. Usypiamy ją 2 godziny. Pada, a za chwilę się podnosi i ryk. I tak jest w kółko. Czy to jakiś skok rozwojowy, czy może brakuje jej rodziców i nie chce iść spać, bo wie, że jak się obudzi to my musimy się zbierać? Ja już głupieję. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Czw 4 Gru 2014, 22:37 Temat postu: |
|
|
atina napisał: | Dziewczyny mamy problem. Odkąd Lena skończyła rok, a ja poszłam do pracy, to moje dziecko dziwnie śpi, albo nie chce wcale. Wieczorem w ogóle nie chce iść spać :/ W ciągu dnia przesypia dwa razy po 2h. Ale wieczorem jest tragedia. Usypiamy ją 2 godziny. Pada, a za chwilę się podnosi i ryk. I tak jest w kółko. Czy to jakiś skok rozwojowy, czy może brakuje jej rodziców i nie chce iść spać, bo wie, że jak się obudzi to my musimy się zbierać? Ja już głupieję. |
A próbujesz się z nią położyć? (tak, wiem, wg superniani to nie jest wychowawcze...) _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
atina guru
Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 4955 Skąd: honolulu
|
Wysłany: Czw 4 Gru 2014, 22:40 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że tak. Wszystko próbujemy. Już prawie zasypia, ma zamknięte oczy, a zaraz otwiera, złości się i podnosi. I ciągnie do drugiego pokoju, albo na dół do babci, żeby tylko nie spać. A jak wracamy do sypialni to jest ryk, bo wie, że musi iść do łóżka. I tak się dzieje, jak w bujaczku ją usypiam, we wózku, na rekach, w naszym łóżku. No wszędzie, gdzie wcześniej zasypiała bez problemu. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Czw 4 Gru 2014, 23:45 Temat postu: |
|
|
Na mojego syna zawsze działa drapanie po plecach tj, bardziej mizianie.
Może jeszcze tego spróbuj. Kurczę, ciężka sytuacja. Ja młodego kładłam do łóżeczka miziałam po plecach, czytałam bajeczkę (której wówczas i tak nie czaił) i ładnie zasypiał.
A może na kolację za dużo cukru dostaje i to ją pobudza? _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
nimfa moderator
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 10588
|
Wysłany: Pią 5 Gru 2014, 7:17 Temat postu: |
|
|
A na długo do pracy wychodzisz? ile z nią tak naprawdę jesteś. Jak dla mnie może to być efekt tego że nagle mamusi zabrakło, albo za dużo śpi w dzień. Jak mi się Dorotka przestawiała na nie spanie w dzień albo na spanie raz dziennie to nie szło jej uśpić przed północą. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalia_w moderator
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 4298 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 5 Gru 2014, 8:45 Temat postu: |
|
|
Niestety, to może być efekt tego że poszłaś do pracy. Im dziecko starsze, tym gorzej to znosi
Ja pierwszy raz do pracy poszłam, jak Di miała prawie 3latka. Oj ciężko był to okres, ciężki. Po tygodniu pracy, jak przychodziłam do domu, to jakby inne dziecko- nie słuchała się, pyskowała, robiła na złość i na przekór. No istna tragedia. Ja po pracy zmęczona i jeszcze w domu z nią wojowania.
Natomiast teraz przy tej drugiej, do pracy poszłam jak miała 5,5miesiąca. Bardzo szybko się przestawiła na to, że mnie nie ma i zostaje tylko z tata.
Druga sprawa, że Lenka jest teraz w takim wieku, ze chyba najbardziej potrzebuje rodziców i najbardziej odczuwa ich brak. |
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Pią 5 Gru 2014, 10:26 Temat postu: |
|
|
Może lepiej by było, żeby ona też szła do swojej "pracy" - jakiś żłobek, klub malucha. Wtedy pewnie byłoby jej łatwiej. A tak, zostaje w domu w przestrzeni, gdzie zawsze była mama a tu nagle jej nie ma. _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
e-nina guru
Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2492 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pią 5 Gru 2014, 11:14 Temat postu: |
|
|
a rano jak wychodzisz do pracy to Lenka Cię widzi?czy jeszcze śpi? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |