|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fotomilo początkujący
Dołączył: 03 Lip 2012 Posty: 3 Skąd: Milanówek
|
Wysłany: Wto 3 Lip 2012, 9:02 Temat postu: |
|
|
Choinka Studio napisał: | Zbigniewie może miałeś szczęście do Urzędu.
Ja najpierw straciłam 3 miesiące w jednym Urzędzie, bo pewna niepoinformowana Pani powiedziała mi że jak najbardziej mogę się zarejestrować jako osoba bezrobotna, a druga, 2 mies później uznała, że nie mam do tego prawa.
Grafiki komputerowej uczyłam się sama, najpier poszukując praktyk już na studiach, później uczyła mnie doświadczona koleżanka następnie miałam kolejne praktyki w agencjach itd.
To samo ze zdjęciami.
Nie mam więc "papierów" na to, że umię, mam tylko swoje portofilo, które urzędniczki uznały, że możenie być moje, a nie mam żadnego papierka z kursów ( poza kurią, podstawowym kursem foto sprzed kilku lat, oraz warsztatami), Takie papierki dla nich to za mało.
Nie liczy się , to że przedstawiałam im swoje prace nawet w formach wydrukowanych, żadnego znaczenia nie miały referencje i kilkanaście listów intencyjnych.
A pieniędzy na bezsensowne kończenie kursów ( po co mam np kończyć kurs z grafiki, aby mieć papierek, skoro od kilku lat freelancersko robię projekty, i umiem to) nie będe wydawać a urząd dać mi nie chce, bo z wykształcenia jestem psychologiem, i nie mam podstaw do robienia grafiki i fotografii.
Dla mnie to głupota.
Pieniądze dostał znajomy, który zaocznie w szkole zawodowej zrobił grafikę, a teraz prace robi na poziomie, na jakim ja nawet nieskromnie, na początku nie byłam.
Może przekonać nie umiem, bo nie wiem jak rozmawiać z idiotami....
popr.pisownię/mod/ |
Hmmm, mało zachęcające, a już myślałam, żeby ugryźć ten temat :/ ale kursów oficjalnych nie odbyłam (poza tym w kurii, żeby mieć pozwolenie na zdjęcia w kościele) :/ zresztą dofinansowania powinny być na rozkręcenie działalności więc może i na udział w kursie, na który nas nie stać . Ale fakt, póki nam nie wciskają czipów na siłę i nie śledzą to możemy jeszcze sobie na jakiś papierek na luzie dorobić ;] _________________ www.fotomilo.pl - profesjonalna fotografia ślubna w dobrej cenie - serdecznie zapraszam |
|
Powrót do góry |
|
|
Choinka Studio kandydat
Dołączył: 11 Kwi 2012 Posty: 27 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 3 Lip 2012, 10:46 Temat postu: |
|
|
Urząd da Ci pieniądze na kurs jak masz zaświadczenie od pracodawcy, że Cię potem zatrudni. Albo jak Ci to pomoże w prowadzeniu działalności ( chociaż nie wiem jak to udowodnisz).
A jak ci da na kurs lub szkolenie to nie da Ci już nigdy na nic innego - jednej osobie dwa razy się przecież nie pomaga;)
Paranoja, absurd, zniszczyć urzędy pracy! |
|
Powrót do góry |
|
|
Przemysław Cioch kandydat
Dołączył: 13 Paź 2010 Posty: 47 Skąd: Warszawa / Ostrowiec Św.
|
Wysłany: Sro 17 Kwi 2013, 9:39 Temat postu: |
|
|
Panie Zbigniewie,
Proszę brać pod uwagę, że bardzo często tacy ludzie rozliczają się ze zleceń z US, bądź fakturują się w zaprzyjaźnionych zakładach foto co przy minimalnej ilości zleceń w ciągu roku nie jest łamaniem prawa. Sam korzystam z tej formy rozliczania, gdyż nie jestem w stanie prowadzić własnej działalności pracując na pełen etat w innym mniej artystyczym zawodzie.
Zresztą to rynek weryfikuje usługodawców. Jeśli ma pan problem ze zleceniami to nalezy poszukać problemu u siebie, ponieważ świata Pan nie zbawi. To samo jest z zalewającą nas chińszczyzną. Jeśli ktoś lubi zagraniczny bubel a jakość go nie przeraża to go kupi mimo że rażąco naśladuje Apple, Nokie, Pume, Nike i inne. Świadomy konsument wybierze oryginalny produkt.
Jestem podobnego zdania, że nawyki z czasów komuny pora pozostawić w albumie ze zdjęciami dziadków. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erill kandydat
Dołączył: 25 Lip 2013 Posty: 29 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Czw 12 Wrz 2013, 22:13 Temat postu: |
|
|
andrzejz napisał: |
Dla każdego jest oczywiste, że bardziej godny zaufania jest ten, który robi wszystko na legalu i na rynku jest 10 i więcej lat niż "kreatywny" i "profesjonalny" pierwszoroczniak działający "na czarno". |
Dość specyficzna logika. Bo zakłada, że każdy kreatywny młody jest oszustem który nie zjawi się w dniu zlecenia. Ja rozumiem doświadczenie, lata pracy ale brak klasy w dyskredytowaniu młodych bo są krócej na rynku i(skoro bez regonu) na bank wystawia ludzi jest dużym nadużyciem. Każdy kiedyś zaczynał. Każdy był pierwszoroczny. Każdy też wykazywał się kreatywność ponad to co było żeby sie wyróżnić. Zapomniał wół jak cielęciem był.
Zbigniew Swiderski napisał: | Ja ją doskonale rozumiem ale rozumiem też urzędników.
Muszą mieć podstawę aby przyznać dotację.
Naprawdę bardzo dużo ludzi zamyka interes po zakończeniu 12 miesięcy od przyznania dotacji dlatego urzędnicy starają się wybrać te osoby które dobrze rokują na przyszłość. |
Błagam. Oczywiście, że tak nie jest. Dotacje przyznają pewnie tak jak kilka lat temu zdawali na pierwszym roku kolokwia studenci na polibudzie. Czyli wyrzucamy wszystkie prace w powietrze, te które trafią na biurko te zdały.
To jest loteria. I w dużej mierze zależy od tego w jakim rejonie się o dotacje starasz. Moja znajoma w mniejszym mieście dostała z pocałowaniem ręki w trzy miesiące, mnie tyle zwodzili w moim urzędzie że muszę być bezrobotna ale mam obowiązek chodzić na rozmowy o prace których jakość będzie kontrolowana bo jak wyjdzie, że nie zrobiłam wszystkiego by dostać pracę która pasuje do doświadczenia (nie do tego co chcesz robić bo przecież to fanaberia) to tracę kolejkę do dotacji. Bo logika jest taka, że jak jesteś taką lamą, że nie jesteś w stanie zdobyć żadnej pracy to damy Ci 20 tys. na rozwój działalności. Tadam. Bo to takie oczywiste.
Więc sorry ale ludzie tam nie mają pojęcia najczęściej o co dotują Ci młodzi ludzie. To kolejne podanie, kolejnego petenta o którym pani zapomina po 10 minutach od jego wyjścia. I owszem wiele ludzi rezygnuje po roku bo jak się bierze dotacje "hurra będę fotografem, mam przecież kompaka z komunii i kolega powiedział, że robie ładne zdjęcia" ale jakoś dziwnie się potem okazuje, że nikt tego poglądu nie podziela i nie ma zleceń to nie ma się innego wyjścia.
A i a porpo "szarej strefy". W tej podatkowej strefie też się robi wały. Znajduje się trzech delikwentów z dotacjami i działalnością i wzajemnie wystawiają sobie faktury które generują im obrót którego nie ma. Podatek sie wyrównuje bo koszta są podobne do wartości zarobków z fakury od kolegi. Także bycie "legalnym" to jest czubek góry lodowej i nie jest to takie galopowanie na białym koniu glorii i regonu. _________________ "Langusta żywi sie wyłącznie owocami morza..
leczy gdyby mogła jadłaby dżem" |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|