Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Seb Kam Sosnowiec uwaga !!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Utrwalcie te chwile...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mar82
początkujący
początkujący


Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 9
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pon 19 Wrz 2011, 23:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nheledore napisał:
Hej, spokojnie uśmiech To nie ja Ci cyknęłam te zdjęcia.
Nie wiem, gdzie leży racja ale przebrnęłam przez wątek i widziałam, że napisałeś o sobie, że jesteś fotografem- amatorem. A zatem nie do końca "przychodziłeś z ulicy".


Oczywiście to nie było kierowane do Ciebie, tylko do Pani z wiadomej firmy.
Co do "z ulicy" i mojego hobby to nie widzę związku. Ja sobie robię zdjęcia i nie mam żadnych zasad co do udostępniania RAWów, bo niby komu mam je udostępniać? Sam sobie? To jest jednak firma, która tym zarabia na siebie i powinna informować rzetelnie o wszystkim, tym bardziej, że pytałem konkretnie o to i dostałem mylną odpowiedź. Nigdy przedtem nie korzystałem z usług takiej firmy bo niby po co, jednak sam sobie zdjęć na ślubie nie zrobię.

Kilkukrotnie rozmowa tutaj zbaczała na różne poboczne wątki, a tu w tym wszystkim chodzi o to, że firma proponowana przez USC jest nierzetelna i chyba wyjaśniłem na czym ta nierzetelność polega. Jako klient zawsze przychodzę z ulicy (nieważne czy mam małpkę czy Canona 5D Mark II...) i w tym wypadku czuję się mocno zawiedziony. To firma ma mnie poinformować o wszystkich aspektach usługi bo ja się mogę znać na fotografii (akurat trafili, że się znam) a ktoś inny może nie mieć o tym bladego pojęcia (i jemu wcisną te biedne jpegi).

Foto Design SebKam napisał:
Cytuję: "...Na list, który napisałem do Was nadal nie ma odpowiedzi (a tam było dużo trudnych wyrazów) - rozumiem, że nadal go czytacie? ..."
To tylko świadczy o Pana wychowaniu i kulturze oraz o wiarygodności Pana wypowiedzi!


Nie doszedł? Bo nie rozumiem co ma do mojej powyższej wypowiedzi moja wiarygodnośćpytajnik? Proszę o logiczne formułowanie zdań bo nie wiem o co Państwu chodzi.
Niech użytkownicy forum ocenią kto tu jest wiarygodny...

dopisek
WIDEOFILM napisał:
A co plików RAW : to jest to samo jak ja bym oddawał pliki avi.To jest własność producenta a nie klienta.
ale gdybym Cie spytał czy możesz mi dać avi bo chcę sam sobie wszystko złożyć to pewnie poinformowałbyś mnie o tym, że jest to niemożliwe.

Cytat:
Mark: gdybyś chciał pozyskać te pliki nie płaciłbyś 150 zł za obsługę ślubu tylko znacznie więcej.
Pani mogła mi o tym powiedzieć przecież, nic nie powiedziała. Ja już wspominałem – jeden człowiek może się znać na fotografii i cenach a inny wchodzi na salę, jest kompletnie zielony i zdany na takich „specjalistów”, którzy za kilka zdjęć wątpliwej urody policzą jakby nie wiadomo co zrobili i za taką cenę nagrają cały materiał na najgorszy możliwy nośnik z kiosku, który kosztował nie więcej niż 50 groszy. Przecież nie tego się oczekuje od „poważnej” firmy, reklamowanej przez samego kierownika USC. Tego się mógłbym spodziewać od byle żula spod monopolowego, któremu powierzyłbym małpkę i chciał aby to on zrobił mi pamiątkowy reportaż z tego jedynego dnia.


Cytat:
Swoją drogą umowy muszą być szczegółowe i muszą zawierać wszystkie takie sprawy, żeby nie było potem takich tematów jak mamy teraz.
Ja żadnej umowy nie dostałem, nie została mi przedstawiona żadna oferta – tyle co miałem od Pana z USC, na ulotce, a na stronie internetowej jest niewiele więcej. Podszedłem do Pani, która spytała co sobie życzymy – powiedzieliśmy z żoną, że opcja numer 1, 15 zdjęć na płytce CD. Ja wówczas spytałem czy jest możliwość otrzymania zdjęć w formacie cyfrowych negatywów (RAW) ponieważ sam zajmuję się obróbką i sam chciałem obrobić te zdjęcia po swojemu – Pani odrzekła, że nie ma problemu, zaczęła się uśmiechać, mówić o możliwościach jakie mi dadzą ich zdjęcia, o tym, że będę mógł sobie wydrukować olbrzymie odbitki (odniosłem później wrażenie, że Pani nie miała pojęcia o czym JA mówiłem bo ona gadała od rzeczy), ale jak to bywa TUŻ PRZED ŚLUBEM człowiek nie rejestruje wszystkiego tak dokładnie i nie sądziłem, że muszę na spokojnie z Panią porozmawiać i podpisywać umowę czy coś takiego. Pani nie mówiła nic poza tym, nie informowała o zdjęciach, jakości, powiedziała tylko o terminie odbioru, nie przedłożyła żadnej umowy do podpisania, przyjęła pieniądze i tyle.

To już ostatecznie nie chodzi o to, że zdjęcia są takie sobie, że nie mam tych plików RAW, to chodzi o podejście do klienta, o uparte twierdzenie, że my nic takiego nie mówiliśmy, o rzucanie słuchawką o to, że ja jako klient oszukany nie mogę się zdenerwować bo Państwo „ą, ę” odbierają to jako natarczywość i obrażanie./słowa- groźby usunięte/
Jako firma nie mają za grosz uczciwości i samokrytyki.

Klient powinien być traktowany tak samo czy wyda u nich 2000 zł czy 150 zł, czy jest laikiem czy jest profesjonalistą – nie każdy ma czas na zaznajamianie się z ofertami, nie każdy ma czas na sprawdzanie wszystkiego – od tego jest firma by reprezentowała sobą jakiś poziom. Czuję się jakbym został potraktowany jak jakiś podklient tylko dlatego, że wziąłem najtańsza usługę. Ciekawe czy klienci, którzy biorą pełną opcję też są tak traktowani i też dostają zdjęcia na najtańszych nośnikach (w papier nie wnikam bo nie miałem albumu w ręce, ale strzelam, że też może być wątpliwej jakości jak ich wszystkie usługi). Na koniec tłumaczenie o kadrowaniu, że zdjęcia nie zostały wykadrowane (ponieważ najtańsza usługa = zdjęcia nieobrobione i niewykadrowane), też jest śmieszne bo jak można wykadrować ujęcie, w którym i ja i żona mamy już ucięte nogi. Ja Państwu w prywatnej korespondencji zasugerowałem, do czego się nie ustosunkowali do tej pory, aby zakupili fish-eye'a i robili po prostu ze statywu zdjęcia całego pokoju a potem tylko wycinali postacie, skoro taki mają proces twórczy. Dobry fotograf myśli o kadrze zanim naciśnie spust migawki.

Gdyby tak przenieść SebKam na inny grunt ciekawe czy też ludzie byliby tacy wyrozumiali. Załóżmy, że SebKam handluje samochodami, ja przychodzę do nich z ulicy, znam się średnio na samochodach, pytam o ten za 10000 zł, pytam czy ma wspomaganie, ABS i centralny zamek a Pani mi mówi, że ma, niech się Pan nie przejmuje – będzie Panu się nim fajnie jeździło po szosach. Wsiadam a tu nie ma niczego z wyżej wymienionych.

Wątek nie miał służyć walce z firmą SebKam bo to zostawiłem dla prywatnej korespondencji, tylko miał służyć jako ostrzeżenie.

Cytat:
Mark: dlaczego nie idziesz osobiście do tego zakładu- przecież mają siedzibę. A jak poczytasz sobie nasze forum, na jaki czas przed ślubem załatwia się takie sprawy i w jaki sposób, to może zrozumiesz i swój błąd.


Pisałem już, że jestem daleko od Sosnowca, przeprowadziłem się i nie będę spalać benzyny i tracić czasu by zobaczyć wielmożnego Pana, który i tak mi nic nowego nie powie. Przecież z takimi ludźmi nie da się po dobroci. Ja przyjadę, stracę czas a oni i tak pójdą w zaparte. Zresztą byłem tam dwa razy, rozmawiałem z Panem (po polsku), sądziłem, że mnie zrozumiał, NIE! Telefon też był po odebraniu zdjęć i nic. List wysłałem po tym jak wróciłem z podróży poślubnej o to aby przysłali mi RAW – nic. Ręce opadają.

Cytat:
Ja proponowałbym zakończyć tą dyskusję, wiemy już dużo, może nawet za dużo.
Jeżeli ktoś z userów ma coś istotnego do dodania , proszę bardzo, ale niedługo temat zostanie zamknięty.
Tematy fachowe= zapraszam do forum dla zawodowców.

Wydaje mi się, że ostrzeżenie się przyda – następni chętni na pewno dwa razy się zastanowią zanim zdecydują się na wzięcie fotografa z USC. Najgorsze jest to, że jakbym naprawdę podejrzewał, że firma proponowana przez Urząd może być tak nierzetelna to bym wybrał innego fotografa, co za problem – ich jest teraz tak dużo, można wybierać i przebierać. Ale po co – jak ten jest na miejscu i na pewno zna swoją robotę bo przecież musi tych ślubów „trzaskać” co niemiara, skoro jest tam na miejscu – tak sądziłem. Sprawa rozbija się o stosunek do klienta, abstrahując już od samych zdjęć! Na tym należy się skupić i tutaj widzę winę firmy SebKam.

Ariene napisała:
Również zgodzę się, że przedstawiono szczegóły problemu wystarczające przyszłym klientom, by wyciągnęli wnioski i podpisali umowę bardziej świadomi.
Aby w ogóle podpisali umowę. Poza tym ciężko wymagać by tuż przed ślubem wertować strony z maczkiem, jeżeli oczywiście jest taka możliwość, bo przy SebKam nie było mowy o czymś takim, już to pisałem – dostałem jedynie potwierdzenie uiszczenia opłaty. Inna sprawa, że w USC została firma polecona, co jakoby uśpiło moją czujność, ale mimo wszystko chcialem by nic tego dnia się nie popsuło, więc byłem tydzień później w Urzędzie spytać jak to wszystko się odbywa, kiedy jest kontakt z tym fotografem, czy ja mam sam go tam szukać czy oni mają tam biuro, bo nie wiedziałem jak to się odbywa to Pani z Urzędu powiedziała mi, że na miejscu wystarczy być 15 minut przed ceremonią i wszystko się załatwia tuż przed ślubem, nie ma z niczym problemu – odetchnąłem z ulgą i zająłem się innymi, ważnymi sprawami. Tak to jest załatwiane w USC/firmie SebKam.

Cytat:
Sądem bym sobie nie zawracała głowy dla 150zł, chyba że w umowie ktoś zawarł zgodę o znacznie wyższym odszkodowaniu, na co i tak nie ma punktu o raw, więc sprawa z góry przegrana. Szkoda czasu i Waszych nerwów. macie nauczkę na przyszłość (firma i klient).
Przepraszam, może dla kogoś 150 zł to jest tyle co nic, ale to są moje pieniądze i dla zasady, dla samej zasady – nawet jakby mnie oszukali na 1 grosz to bym walczył o swoje. Jak komuś pasuje bycie ograbianym na lewo i prawo to proszę bardzo.

Cytat:
Mar82 piszesz, że jesteś perfekcjonistą, zatem należało perfekcyjnie się przygotować z zawieranej umowy. Wina leży po Twojej stronie, że nie dopilnowałeś jak będzie wyglądała umowa. W internecie jest masa informacji na ten temat. Pamiątka ślubna to pamiątka na całe życie i warto poświęcić chociaż godzinkę na znalezienie informacji o firmie foto, która zrobi Wam zdjęcia i jak podpisać umowę. Sama ustna jest owszem wiążąca, ale w razie problemów każdy miał rację...
Perfekcyjnie przygotować z zawieranej umowy?
Po pierwsze żadnej umowy nie spisywaliśmy, Pani nic na ten temat nie mówiła, może dla nich jest lepiej jak klient, który się nie orientuje o nic nie pyta bo potem mają łatwiej w spławianiu go...
Fakt, jest wina po mojej stronie, że za słabo ich zlustrowałem. Na stronie internetowej jest niewiele informacji, zdjęcia są – przeciętne mocno, ale są. Firma miała poparcie USC, byli na miejscu, czego więcej chcieć?! Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, więc tyle informacji ile miałem starczyło mi (jak już wyżej pisałem raz jeszcze byłem w USC by się upewnić jak to wszystko przebiega) i ruszyłem dalej z przygotowaniami – zdjęcia to nie jest jedyna rzecz jaka jest na głowie pary młodej, która nie planuje ceremonii trzy lata naprzód jak niektórzy na tym forum.

Cytat:
ale jak bierzesz usługę foto za 150zł (to normalnie cena za 2 zdjęcia, a nie 15), to musisz się spodziewać wszystkiego...

Te ceny to chyba z kosmosu wzięte. Mam porównanie z innymi Urzędami w innych miastach na terenie woj. śląskiego, bo oczywiście po fakcie, było wiele rozmów ze znajomymi z przeróżnych miejscowości i wszędzie wygląda to o wiele lepiej niż akurat w moim rodzimym mieście. Ceny tańsze, fotografowie bardziej kompetentni. W, bodajże, Tarnowskich Górach siostra koleżanki brała ślub i zapłacili 60 zł za komplet zdjęć z USC (50 zł album, 10 zł płytka CD). Stąd moje „koszą jak za zboże”.

Cytat:
Wina leży także po stronie firmy foto, która przyjęła prośbę klienta do wiadomości i zobowiązała się ją wykonać w zakresie ceny za usługę, a tego nie zrobiła (przynajmniej jednoznacznie tak wynika z postów).
Dokładnie – o to właśnie chodzi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
eliszama
bywalec
bywalec


Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 148
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 20 Wrz 2011, 6:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy ten wątek ma jeszcze sens?
Czy od jakiegoś czasu nie powinno to być rozstrzygane w sądzie, a nie na forum?
Dziwi mnie tylko mniej lub bardziej bezpośrednie zajęcie stanowiska innych Użytkowników plus "poruszenie nieba i ziemi" (nie mówiąc o sugerowaniu szemranych układów) przez WIDEOFILM, przed prezentacją opinii drugiej strony.
"Ostrzeganie" przed usługodawcami na forach, to temat bardzo trudny i często śliski.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
WIDEOFILM
moderator
moderator


Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 1066
Skąd: LUBLIN

PostWysłany: Wto 20 Wrz 2011, 7:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

eliszama: Spokojnie, ja tu czuwam. Sprawa musi być wyjaśniona i załatwiona do końca. Faktycznie ta cała sprawa zmienia postać rzeczy.
A co plików RAW : to jest to samo jak ja bym oddawał pliki avi.To jest własność producenta a nie klienta.
Mark: gdybyś chciał pozyskać te pliki nie płaciłbyś 150 zł za obsługę ślubu tylko znacznie więcej.
Swoją drogą umowy muszą być szczegółowe i muszą zawierać wszystkie takie sprawy, żeby nie było potem takich tematów jak mamy teraz.
Mark: dlaczego nie idziesz osobiście do tego zakładu- przecież mają siedzibę. A jak poczytasz sobie nasze forum, na jaki czas przed ślubem załatwia się takie sprawy i w jaki sposób, to może zrozumiesz i swój błąd.

Ja proponowałbym zakończyć tą dyskusję, wiemy już dużo, może nawet za dużo.
Jeżeli ktoś z userów ma coś istotnego do dodania , proszę bardzo, ale niedługo temat zostanie zamknięty.
Tematy fachowe= zapraszam do forum dla zawodowców.
_________________
Jak coś robić to dobrze, a byle jak, to lepiej wcale.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Ariene
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 512
Skąd: Warszawa/ Ruciane-Nida

PostWysłany: Wto 20 Wrz 2011, 8:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Również zgodzę się, że przedstawiono szczegóły problemu wystarczające przyszłym klientom, by wyciągnęli wnioski i podpisali umowę bardziej świadomi.

Dalsze roztrząsanie nieporozumienia na łamach forum nie ma sensu, rzecz jasna i powinno zostać to przeniesione na prywatne wiadomości (jeszcze lepiej rozmowę osobistą), a to jak zostanie rozwiązany problem reklamacji zależy już tylko od woli obu stron.
Sądem bym sobie nie zawracała głowy dla 150zł, chyba że w umowie ktoś zawarł zgodę o znacznie wyższym odszkodowaniu, na co i tak nie ma punktu o raw, więc sprawa z góry przegrana. Szkoda czasu i Waszych nerwów. macie nauczkę na przyszłość (firma i klient).
Mar82 piszesz, że jesteś perfekcjonistą, zatem należało perfekcyjnie się przygotować z zawieranej umowy. Wina leży po Twojej stronie, że nie dopilnowałeś jak będzie wyglądała umowa. W internecie jest masa informacji na ten temat. Pamiątka ślubna to pamiątka na całe życie i warto poświęcić chociaż godzinkę na znalezienie informacji o firmie foto, która zrobi Wam zdjęcia i jak podpisać umowę. Sama ustna jest owszem wiążąca, ale w razie problemów każdy miał rację...

Wina leży także po stronie firmy foto, która przyjęła prośbę klienta do wiadomości i zobowiązała się ją wykonać w zakresie ceny za usługę, a tego nie zrobiła (przynajmniej jednoznacznie tak wynika z postów).

Mar82, czy nikt z gości nie robił jeszcze zdjęć podczas ceremonii? Z całym szacunkiem, ale jak bierzesz usługę foto za 150zł (to normalnie cena za 2 zdjęcia, a nie 15), to musisz się spodziewać wszystkiego...
Jako amator fotografii oczywiście nie musisz się znać za zasadach pracy zakładu foto. Są zakłady, które oddają rawy, jednak są to wyjątki.

Natomiast zakład powinien zadbać o lepszą i staranniej przygotowywaną umowę PISEMNĄ z klientami, nawet dla 1 zdjęcia, jakie będą mieli do wykonania.

Mam nadzieję, że kolejni czytający także przekonali się, że dobra umowa PISEMNA jest zabezpieczeniem w razie jakichkolwiek problemów i zwiększa szanse w razie reklamacji.
_________________
"sztuką nie jest to co widzisz, ale to co zrobisz, żeby inni zobaczyli."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
becik_25
początkujący
początkujący


Dołączył: 03 Cze 2013
Posty: 1
Skąd: Będzin

PostWysłany: Wto 4 Cze 2013, 15:10    Temat postu: Foto Design SebKam - C.D. Odpowiedz z cytatem

Witam.
Natrafiłam na tą stronę w związku z wątkiem z września 2011 roku dotyczącym studia fotograficznego Foto Design SebKam. Wątek został zamknięty, jest stary jednak niestety to, co opisuje osoba, która go rozpoczęła jest aktualne i jest prawdą.
Ja poniekąd zostałam zmuszona do skorzystania z usług tego studia, ponieważ moja córka brała komunię i rodzice właśnie to studio wybrali do obsługi uroczystości. Od samego początku nie podobała mi się oferta, jakość usług, forma rozmowy z rodzicami, jednak decyzją większości, nad czym ogromnie ubolewam, właśnie to studio zostało wybrane do obsługi komunii. Z uwagi na liczbę dzieci idących do komunii, wielkość kaplicy, z rodzicami było ustalone, że będzie jeden fotograf i kamerzysta, więc nie było możliwości żebym ja sobie indywidualnie wzięła innego fotografa. Tym bardziej, że fotograf ze studia, o którym piszę, zażyczył sobie już w listopadzie zaliczkę w wysokości 20 zł od każdego dziecka, co łącznie dawało kwotę 740 zł, przy czym zagroził, że jeżeli wszyscy nie wpłacą zaliczki, to tym, którzy tego nie zrobią on nie wykona żadnych zdjęć.
Sama kocham piękną fotografię, kiedy brałam ślub, najwięcej czasu poświęciłam na to, żeby wybrać właściwego fotografa i kamerzystę. Moje zdjęcia ślubne wykonywali: reportaż - Tomasz Dziechciarz, zdjęcia studyjne - Stanisław Michalski. We wcześniejszych latach miałam również wykonywaną sesję przez takich fotografów jak Janusz Trocha i Paweł Trocha. Każdy, kto mieszka na Śląsku, interesuje się piękną fotografią i ją kocha zna te nazwiska. Dlatego porównując jakość usług świadczonych przez takich profesjonalistów to, co otrzymałam od studia Foto Design SebKam - to jest, co najmniej żenujące. Po prostu nie ma, co porównywać. Reportaż, za który zapłaciłam 30 zł, był nagrany na płycie, która była w kopercie i nawet nie była opisana. Był fatalnej jakości. Z ponad 250 zdjęć, nie byłam w stanie wybrać ani jednego dobrego zdjęcia mojego dziecka, bo po prostu było tylko na kilku zdjęciach, a na tych, na których dziecko było, były fatalne (dziecko odwrócone, nieostre, widać tylko wianek, ucięta buzia itp.). Płytę z reportażem oddałam. Na szczęście zwrócono mi za nią pieniądze. Zamówiłam film dvd, który od biedy da się obejrzeć. Ale zdjęcia, które zamówiłam są totalną porażką, są wydrukowane na cienkim, wiotkim (chyba najtańszym) papierze. Zamówiłam dwa zdjęcia - grupowe i jak dziecko przyjmuje komunię i całe szczęście, że tylko tyle, bo serce by mi chyba pękło, że wydałam tyle pieniędzy na takie dziadostwo. Na obu zdjęciach są widoczne osoby postronne, na zdjęciu gdzie dziecko przyjmuje komunię, w tle z boku zdjęcia jest widoczna przechodząca kobieta. To można jeszcze od biedy zaakceptować, ale na zdjęciu grupowym jest widoczna z boku kobieta grzebiąca w torebce.

A teraz trochę o zachowaniu fotografa i jego podejściu do klienta. Jest to człowiek bardzo zarozumiały, pewny siebie, gburowaty (tak się zachowywał w trakcie rozmowy ze mną). Pomimo mojej prośby żeby zorganizować spotkanie przed komunią, żeby omówić na spokojnie, kto co chce i będzie zamawiał, nie było takiej możliwości, bo tym mamom, które spisywały z nim umowę powiedział, że nie przyjedzie. Co kto chce będzie ustalał w dniu komunii (kiedy będzie zamieszanie, a każdy będzie się śpieszył na przyjęcie). Początkowo zdjęcia, albumy i płyty miały być gotowe do piątku, czyli 5 dni po komunii, co mnie bardzo zastanowiło, jak w tak krótkim czasie można obrobić dobrze zdjęcia, zrobić płytę i albumy, gdzie termin u innych fotografów czasami wydłuża się do miesiąca. Oczywiście na piątek nie było nic, było dopiero na środę przed Bożym Ciałem. Fotograf był o 17, ja poszłam na 18 i okazało się, że nie ma dla mnie żadnej płyty są tylko zdjęcia, bo płyt brakło (jednak musiałam za nią zapłacić w tym momencie). Nie były wykonane w ilości takiej jak zostały zamówione. Brakujące płyty zostały dowiezione w Boże Ciało, ale jak się okazało nie było imiennej płyty mojego dziecka, bo nie zamawiałam portretu, więc płyta nie została wykonana, nawet z zastępczą okładką. Dostałam samą płytę w pudełku bez okładki.

Po przejrzeniu w domu płyty dvd i reportażu, postanowiłam złożyć reklamacje. Za płytę z reportażem zostały mi zwrócone pieniądze, na moją uwagę o okładkę, dostałam nie imienną tylko uniwersalną komunijną. Na moje uwagi, co do zdjęcia i tego, że nie zostały usunięte osoby postronne usłyszałam, że nie da się tego zrobić, w takim formacie, bez ucinania księdzu głowy i pretensje mogę mieć wyłącznie do rodziców, którzy go nie słuchali, a nie do niego (zaznaczę, że ja mam format zdjęcia 30 x 20 cm, ale to samo zdjęcie jest w albumach, które mają format zeszytu i też to zdjęcie nie jest poprawione). Wzięłam te zdjęcia i poszłam do salonu fotograficznego, który w mojej miejscowości istnieje na pewno od ponad 40 lat (Studio Borkowscy w Będzinie) i zapytałam czy da się to zrobić, na co usłyszałam, że tak tylko, że ze zdjęcia, które mam będzie to reprodukcja i jej koszt to 45 zł, ale jeżeli będę miała plik z tym zdjęciem to wówczas zostanie to zrobione bez problemu i wówczas koszt to 3 zł.
Zadzwoniłam również do znajomego, który zajmuje się fotografią. I powiedział, że bez problemu mi to "obrobi", ale muszę mieć plik. W związku z tym zadzwoniłam do Foto Design SebKam, żeby się dowiedzieć, czy jest możliwość uzyskania tych dwóch plików. Fotograf był delikatnie mówiąc grubiański, odnosiłam wręcz wrażenie, że robi łaskę, iż ze mną rozmawia, bo jak sam powiedział, minęło 24 godziny od odebrania materiałów, a w ogóle nie ze mną spisywał umowę, więc w ogóle nie powinien ze mną rozmawiać. Jednak zgodził się w drodze łaski i wyjątku przesłać mi te pliki w poniedziałek (ja z nim rozmawiałam w sobotę). Niestety nie dostałam tych plików do tej pory.
Piszę to, żeby się dowiedzieć, co mogę i czy, w ogóle mogę coś zrobić w tej sytuacji. Chciałabym dostać jedynie te dwa pliki. Bo pierwotnie chciałam zamówić kolejne odbitki w tym studiu, ale jak zobaczyłam to, co dostałam, to absolutnie nie. Fotograf z Foto Design SebKam nie przyjmuje słów krytyki, nie poczuwa się kompletnie do odpowiedzialności, naprawy, nie usłyszałam nawet słowa "przepraszam", a wręcz same pretensję. W umowie jest paragraf o możliwości reklamacji, ale na jakikolwiek argument z mojej strony pada odpowiedź "nie da się", albo "widziała pani jakość". Nie daje możliwości skorzystania w ogóle z paragrafu umowy mówiącym o reklamacji i poprawie usługi. Bo jak to stwierdził "ja mam dyplom" i "nie da się". A poza tym czasu nie da się cofnąć, żeby naprawić np. reportaż.
Chyba zaczynam tęsknić za czasami, kiedy zdjęcia robiło się na filmach bądź kosztownych kasetach. Obawiam się, że era fotografii cyfrowej doprowadziła do takich sytuacji, o jakich pisała osoba poruszająca wątek Foto Design SebKam na forum i takich, jaką ja opisuję.
Ja tylko proszę o odpowiedź, co mogę i czy w ogóle mogę coś zrobić w tej sytuacji, czy pozostaje mi pogodzić się z tym, co mam. Chciałabym odzyskać tylko te dwa pliki ze zdjęciami, które zamówiłam i za które zapłaciłam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Utrwalcie te chwile... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group