|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natalia_w moderator
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 4298 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 23 Lut 2009, 18:33 Temat postu: |
|
|
chyba nasz magdaberbec juz urodziła Hanusie, bo dawno jej tu nie bylo... |
|
Powrót do góry |
|
|
magdaberbec maniak
Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 1772 Skąd: Krasnystaw
|
Wysłany: Wto 24 Lut 2009, 22:05 Temat postu: |
|
|
jesteśmy jeszcze spakowane razem. strasznie mi się dłużą te ostatnie tygodnie. na forum rzadko zaglądam bo mnie plecy zaczynają szybko boleć siedząc przy kompie.
Bardzo milutko jest przeczytać Wasze posty o mnie. Dzięki za pamięć _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel1978 maniak
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 1412
|
Wysłany: Pią 20 Mar 2009, 0:03 Temat postu: |
|
|
magdaberbec napisał: |
A nawiązując do tego że żadko mówi się o tym że nie wszystkim się udaje,to podam przykład mojej kuzynki.
Ślub wzieki 2,5 roku temu.Postanowili wybudować dom,ale nie mieli na to nawet złotóweczki.Dlatego zaraz po ślubie ON wyjechał do Anglii w poszukiwaniu pracy.ONA została w Polsce,miała całkiem niezłą prace,nie najgorzej płatną/on przed wyjazdem też nie źle zarabiał,ale chciał więcej/.W zawodzie pracy nie znalazł,ale jakąś dorywczą.Niby zarabiał sporo,ale część szła na jego utrzymanie,część wysyłał jej,więc za wiele odłożyć nie mogli.Po paru miesiącach ona do niego ojechała.Tu porzuciła prace.Tam-nic ciekawego nieznalazła.Jakaś dorywcza robota,ale zaraz potem załsza w ciąże.Pracować nie mogła,więc wróciła do Polski,on został.Tu pracy nie znalazła,do starej już jej nie chcieli.I znowu-on tam,pieniądze przysyła,ona sie za nie utrzymuje nie odkładają nic.A teraz sytuacja wyglada tak,że ona jest w Polsce,mieszka u rodziców,nie pracuje,nie zarabia,wychowuje dziecko.On tam się zacharowuje,ale pieniądze się rozchodzą.Dziecko widział raz przez 2 dni.I w sumie po ślubie 2,5 roku a spędzili ze sobą najwyzej 10 miesięcy.
Mógłby wrócić,ale uparli sie że nie zamieszkaja z jej rodzicami/a warunki mają bo to dom trzy piętrowy,a rodzice sa sami-daja im dwa piętra,osobne wejście,chociaz na poczatek mogliby byc u nich/I teraz ani własnego domu,ani męża pod ręką,nie wiem ile tak pociągną.
Ale na przerost ambicji nie którym nic nie pomoże.
smutna historia...
każda z nas mogłaby przynajmniej jedną taką parę opisać.
mój narzeczony wie że nie puściłabym go za granicę. cenniejsze jest dla mnie to że jest ze mną niż to że moglibyśmy sobie pozwolić na więcej niż teraz. przez dwa lata studiowaliśmy w oddzielnych miastach i widywaliśmy się raz na tydzień lub dwa i to mi wystarczyło...nie wyobrażam sobie ponownej rozłąki. |
To nie jest nawet smutne, to tragiczne. Głupota ludzka nie zna granic.
Po co rodzinę zakładać, jak się nie ma zamiaru nią być.
Ja często jeżdżę do Anglii,w interesach, i czasem muszę zostać tam dłuższy czas. Wiem, jak żyje większość Polaków. W Polsce udają państwo, przyjeżdżają do kraju samochodami za grosze w Anglii kupionymi(zwykle pasaty, albo BMW), a tam w 6 na kupie mieszkają i fasolkę z puszki jedzą.
Oczywiście, wyjątki są, ale trzeba do tego mieć dobra pracę i znać angielski, trzymać się z daleka od polaków i inwestować w przyszłość( szkolenie języka, kursy zawodowe)
Takich niby małżeństw, to tam na pęczki jest, on tu, ona tam z dzieckiem, on oczywiście ktoś na boku, koledzy, imprezki. Albo polki jadące na wyspy dzieci rodzic i siedzieć na benefitach-żenada jak dla mnie, za grosz ambicji.
Nie dajcie sobie oczu zamydlić, życie na obczyźnie to nie bajka, zawsze cię będą traktować jak obywatela drugiej kategorii.
Jak kiedyś poszukiwaliśmy pracowników do pracy w hurtowni spożywczej w Londynie, to takie elementy przychodziły, że niestety z 8 osób tylko 2 polaków zatrudniliśmy. Znam oczywiście wykształcone i ambitne osoby, które sobie świetnie tu radzą, ale to naprawdę znikomy procent. _________________ Mój wielki dzień 08.08.09. Już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam przyszłe panny młode:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
*AGNIESZKA* maniak
Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 1546 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20 Mar 2009, 10:16 Temat postu: |
|
|
Angel1978 masz rację, pchają się, bo uwazają, że zagranica odrazu kupe kasy zarobia i wogóle, tak jak napisałaś włąśnie...rzeczywistość jest czasami inna. Tragiczna historia, ja bym nie pozwoliła jechac za granice swojemu mężowi, bo uważam, że własnie tak by to się skończyło, są wyjątki oczywiście, ale sa to raczej wykształceni ludzie, znający język itd.którzy osiągaja tam naprawdę dużo, jednak mi sie to nie podoba. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caliope8 uzależniony
Dołączył: 03 Sty 2009 Posty: 813 Skąd: chatka pod lipami
|
Wysłany: Pią 27 Mar 2009, 10:40 Temat postu: |
|
|
Wszystko to niestety prawda tym bardziej że czasami już wykształcenie i język nic nie dają zwłaszcza teraz w czasach kryzysu, który zaczyna być tu widać, ale jak zwykle każdy medal ma 2strony: niektórym mimo, że przyjechali tu ze słabą znajomością języka i zaczynali od pracy w fabryce całkiem nieźle się powodzi.
Ja w innych okolicznościach na pewno bym tu nie przyjechała, no ale jestem i...podoba mi się bo życie jest całkiem inne, normalne a nie ciągły stres jak dociągnąć do 1szego i ile nadgodzin zrobić by na wakacje wyjechać, a poza tym wiosnę już mamy _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
anjas17 uzależniony
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 631 Skąd: Tarnów/Doncaster
|
Wysłany: Nie 29 Mar 2009, 20:50 Temat postu: |
|
|
czasem to nawet szkoda pisac o Polakach w Anglii... nam czesto wstyd za nich i w wiekszosci przypadkow staramy sie trzymac od nich z daleka... Angela swietnie napisala o tym jak zyja ludzie tutaj a co prezentuja w Polsce... mamy wiele takich przykladow do opisania ale szczerze mowiac szkoda na nich czasu... my w Polsce sie nie obnosimy bo nie zyjemy tutaj jak inni... dla mnie Polska teraz to za drogi kraj jesli chodzi np. o zakupy ciuchow czy kosmetykow... jak widze ceny w Polsce to skretu kiszek dostaje... jedyne co przywozimy to jakies jedzonko i ksiazki czasem leki ale to ze wzgledu na wykorzystanie znajomosci z lekarka i posiadanie domowej apteczki hehe.... zenada z niekotrymi i tyle... szkoda bo wstyd przynasza tej reszcie normalnych Polakow na wyspach, ktorzy zyja jak normalni ludzie... moze nie mamy superasnej pracy ale mieszkamy w slicznym domku sami i nie zalujemy sobie jakos szczegolnie na wydatkach (choc czasem moglibysmy sie ograniczac hehe)... i chemy tu zostac i caly czas isc do przodu _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
anjas17 uzależniony
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 631 Skąd: Tarnów/Doncaster
|
Wysłany: Nie 29 Mar 2009, 20:52 Temat postu: |
|
|
ahhh i jeszcze jedno... Anglia jest dla nasz szczegolna bo tu sie poznalismy i pokochalismy i tutaj tez poznalismy wspanialych przyjaciol _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sadie guru
Dołączył: 12 Lut 2009 Posty: 3308 Skąd: Liversedge
|
Wysłany: Nie 29 Mar 2009, 22:38 Temat postu: |
|
|
ja z Polakami mam krotka historie.Moze jakies 3 tygodnie na poczatku.Potem poszlam swoja droga bo nie umiem isc jak owca za tlumem.Mam swoje pomysly na zycie i prace i nie zamierzam podazac za kims kto sie gniezdzi warstwowo w 8 w jednej sypialni!!
Wiec szybko sie soba zajelam i bylam w stanie usamodzielnic.Nie lubie grac jasnie pani przyjezdzajac do Polski bo nie musze dowartosciowywac sama siebie.Kupuje ksiazki w Polsce i przywoze jedzenie (zabieram mame na zakupy zywieniowe a ona przyrzadza nam smakolyki).Lubie tylko w jednej sytuacji blysnac kasa.Jak zabieram mame gdzies czy to do fryzjera czy to spa czy gdzie tam ma ochote.Milo jest mi wtedy po prostu wyciagnac banknocik i spelnic jej marzenia.Ale coraz czesciej mysle o kolejnej wycieczce dla niej.Gdzies w tropiki _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanka kandydat
Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 37 Skąd: Harlington
|
Wysłany: Pon 6 Kwi 2009, 21:49 Temat postu: |
|
|
rozumiem was doskonale i popieram w 100% na polakach mieszkajacych w anglii sie juz poznalam -oczywiscie mozna znalezc kogos na poziomie ale wiekszosc ludzi tu przyjezdzacych nie zna angielskiego ale to nie jest jeszcze najgorsze bo jezyka mozna sie nauczyc-problem w tym ze niektorym sie po prostu nie chce i sa tu po pare lat i slowa nie powiedza....ja mam tylko paru znajomych z polski , dlatego ze przejechalam sie na paru ktorym pomoglam...oddalilam sie od wszystkich tych ktorzy tylko potrafia przeklinac anglikow i mieszkac po 10 osob na pokoj ogladajac polska tv i dobrze mi z tym, nie narzekam a nawet sie ciesze bo czasem mi po prostu wstyd, nie szpanuje tym ze tu mieszkam bo nie ma czym ciesze sie ze mam na rachunki,to co potzrebuje do ubrania, wyjscie do kina i jedzenie a raz do roku wakacje...po to tu jestem a co do rodzin 'rozbitych' w anglii...wiadomo ze w polsce jest ciezko ale nie pozwolilabym zeby moj maz byl za granica a ja i dziecko osamotnione...co to za zycie???wiem cos na ten temat bo mama wyjechala do uk w czasie mojej matury i zostawila 4letniego synka za soba....wiem ze musiala ale nie wiem jak to mogla to przezyc i wiem jak cierpiala...po tym powiedzialam sobie ze ja do tego nigdy nie dopuszcze...rodzina powinna trzymac sie razem _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi gaduła
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 251 Skąd: Wlochy
|
Wysłany: Pią 10 Kwi 2009, 14:49 Temat postu: |
|
|
pomylka!! _________________
Ostatnio zmieniony przez Iwi dnia Pią 10 Kwi 2009, 14:51, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|